Wpis z mikrobloga

Czy gdybym zamówił w #!$%@? kofeiny w proszku, następnie całość wysypał do wody i to zagotował, to miałbym gotowy koncentrat który mogę dolać np do soku jabłkowego, żeby dostać jabłkowego energetyka?
#gotujzwykopem #mirkokoksy
nie wiem czy mirkokoksy to dobry tag na takie pytania, ale wydaje mi się że spece z tagu będą mieli wiedzę na ten temat, ewentualnie powiedzcie gdzie o to pytać
  • 13
@Damian_TS: wiem, kiedyś brałem tabletki z kofeiną, i zdarzało się że nie popiłem wystarczającą ilością wody, i całość się cofała do jamy ustnej (nie w formie rzygów, po prostu zawracała w trakcie jakimś cudem XDD).

czy w czystej wodzie byłaby mocno wyczuwalna, gdyby była w takim stężeniu jak jest w energetykach (32mg/100ml) ?
uważaj aby z tym nie przesadzić, bo można się zabić xD


@Owoc_w_kreplu: gdzie minusy ( ͡° ͜ʖ ͡°) a tak serio, to nie planuje wypijać esencji w której będzie powiedzmy 3g kofeiny

plus musisz kupić taką nadająca się do spożycia


jest kofeina nienadająca się do spożycia?

Plus pamiętaj że nie zdrowo dużo tego


wiem, ale jak mówiłem, nie planuje pić tego dużych ilości. Myśle że odpowiednik jednego
@BojtaS: jak pisałem wyzej, tabletkom zdażało się zawracać. Dodatkowo pomimo dużych ilości kofeiny w nich, nie czułem takiego pobudzenia jak po energetyku. Zgaduje że ot kwestia również tauryny, i kilku innych środków. Również gorycz kofeiny może być ciekawym połączeniem z jakimś napojem
@RedveKoronny: > zamówił w #!$%@? kofeiny w proszku, następnie całość wysypał do wody i to zagotował
Jak byś tak zrobił to byś musiał chyba kroplami dozować, żeby dostarczyć ilości kofeiny które chcesz. A nie wiem jak to wygląda z rozpuszczalnością takiej kofeiny. Zakładając żebyś to dokładnie obliczył jeszcze
@RedveKoronny jest kofeina nienadające się do spożycia w postaci np: odczynnika labolatoryjnego który nie spełnia norm żywności :D
Jak zagotujesz i dasz do butelki i zawekujesz to rozumiem, ale tak to... Nie wiem w sumie czy kofeina pleśnieje xD
@RedveKoronny: Ja bym chyba zrobił tak, że podzieliłbym to na części i przygotowywał tak żeby starczało np. na kilka dni lub tydzień. Jak zrobisz całość to chyba ciężko byłoby to przechowywać tak, żeby była pewność że nic się nie zepsuje. Dodatkowo robiłbym w takim stężeniu żeby nie było przypadkowych śmierci w domu, bo zawsze można się pomylić. ( ͡° ͜ʖ ͡°)