Wpis z mikrobloga

@bronxxx: teraz po prostu granice marzen sa znacznie przesunięte niż kiedyś. Też bym sobie do Stanów poleciał, bo jest to coś niecodziennego, ale najpierw muszę odchować bombelki. Pójście na basen to dla mnie czasem cel nie do osiągnięcia w obecnych warunkach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z jednej strony to niby "tylko" wycieczka, czyli kasa+wiza, co dla większości nie powinno być jakieś nieosiągalne.
Z drugiej strony pozytywne jest stawianie sobie małych realistycznych celów i ich realizowanie. Znacznie bardziej poprawia to pewność siebie i motywuje do przekraczania kolejnych barier.

Gratki! :)