Wpis z mikrobloga

Czy palący się BM (pierwszy raz w sierpniu, drugi raz w poniedziałek, trzeci raz dzisiaj) przed licznikiem bezwzględnie oznacza uszkodzenie WLZ (pali się na jednej fazie tylko i aż) czy istnieje jakakolwiek inna opcja której nie wyłapałaby roznicowka, esy w domu ani eska za licznikiem?
Jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie to w domu jest fotowoltaika ale paliło dzisiaj jak nie było słońca w ogóle wiec raczej nie to ale mówię dla pełnego obrazu.

Elektryk będzie dopiero w poniedziałek najpewniej a a jestem lekko przerażony jeśli będzie trzeba rozwalić podjazd…

#elektryka
  • 27
@trustME: Chryste Panie na gumowym bananie. Bez pomiarow ciezko gdybac. Ale z ciekawosci zapytam. Prowadzisz dzialalnosc jakas? Rolnicza? Uprawiasz marichuane przemyslowo? Masz tartak? Skad az takie wartosci tych zabezpieczen?
a możliwe ze jakimś cudem byśmy przeciązali 25A


@trustME: jakie 25 amper? Charakterystyka B C D, no może jeszcze etimat przy zwarciu na dębowo by nie zdążył zadziałać, ale wątpię. Żeby BMa 50A spalić w rozsądnym czasie to potrzeba przynajmniej 100A a to już w #!$%@? grube zwarcie którego nie da się nie poczuć. BTW w skrzynce nie waliło spalonym mięsem/włosami? Może myszy się wprowadziły, choć w sumie nie wiem jaką
@wypokowy_expert: @marek22: @marek22: @Niedobry: znowu zdechł. Przy odłączonym domu jak mierzyliśmy między faza na której jest napięcie a faza na której wywala ten bezpiecznik to pokazywało 230.
Myśleliśmy ze to znaczy ze jest uwalony kabel.
Ale… jak wycięliśmy druga fazę i zmierzyliśmy tak samo to tez pokazywało 230.
Nie mierzymy tego na WLZ tylko na styku BMow wiec przed licznikiem wiec pytanie czy wtedy jakaś magia się nie