Aktywne Wpisy
tr488u3984fkmv +579
Sebastix +108
Czy istnieje brzydszy budynek niż muzeum sztuki nowoczesnej w #warszawie? to jest z wygladu dosłownie chamski deweloperski ulep jebnięty w okolicy wysokiej zabudowy i innych ciekawych architektonicznie budynkow xd i to takie g---o z wyglądu że mam wrażenie że jak to skończą to będą wisiały na tym plakaty "sprzedam 50m2" albo "2 pokoje na wynajem" i jeszcze jakieś nagrody architektoniczne pewnie to dostanie xddd
Muzeum sztuki? Chyba muzeum elewacji
Muzeum sztuki? Chyba muzeum elewacji
Powód pierwszy ma charakter ekonomiczny. Rosja ciągle ma do zaoferowania pewne surowce, na którym rozwijającym się Chinom może zależeć. Argumentem przeciwnym temu jest jednak fakt, że Rosja ciągle nie rozbudowała odpowiedniej liczby gazociągów, by przesyłać tam gaz w takich ilościach, jak do Europy. Same Chiny też raczej nie będą chciały się od Rosji surowcowo uzależniać jak to zrobiła Europa.
Powód drugi ma charakter z kolei geopolityczny. Chiny widzą, że konfrontacja z USA o dominacje nad światem powoli się zbliża. Samotne starcie z zachodem może być im, jednak nie na rękę i Rosja mogłaby być wygodnym sojusznikiem. Problem w tym, że Rosja nie ma za wiele do zaoferowania Chinom ekonomicznie. Argument militarny miał moc do czasu, gdy ta wojna obnażyła słabość ruskiej armii. Pozostają surowce, ale ten argument omówiliśmy już wcześniej. Zachód też powoli się od rosyjskiego gazu uniezależnia na rzecz alternatywnych źródeł z powodu wojny. Nawet demograficzne Rosja z perspektywy lat jest na straconej pozycji. Rosja jest, więc słabym sojusznikiem i nie stanowi realnej przeciwwagi dla zachodu.
Powodem trzecim może być kwestia technologi. Znowu, jednak, o ile ZSRR miał nad Chinami technologiczną przewagę tak obecnie Rosja jest w tej kwestii uzależniona od zachodu. Teraz gdy jest odcięta od zachodnich technologi, a specjaliści uciekają im na zachód sami muszą się ratować pomocą Chin.
Powodem czwartym może być potencjalny rynek zbytu. Problem znowu jest tego typu, że lepszym partnerem, do którego Chiny masowo eksportują swoje towary jest jednak zachód. Obecnie natomiast próbują też tworzyć rynek wewnętrzny.
Prawda jest, więc taka, że Rosja Chinom nie ma nic do zaoferowania, czy to, ekonomicznie, politycznie, technologicznie, ani nawet militarnie. Co więc pozostaję? Chyba tylko kwestie ideologiczne. Widzicie miałem do tej pory tendencje patrzeć na Chiny jako jednak kraj pragmatyczny. Problem w tym, że Chiny nigdy całkowicie nie odcięły się od swojego komunistycznego dziedzictwa. Ostatnimi czasy wręcz do tego wracają, jak i ponownie naciskają na kwestie Tajwanu. Jeśli tak to ich oczekiwania co do słabości zachodu wynikają z ich wiary w jego nieunikniony upadek. Idea dengizmu, którą partia kieruje się obecnie zakłada, że Chiny nie porzucą marksizmu-leninizmu i myśli Mao Zedonga, tylko dostosowują system do istniejących warunków społeczno-ekonomicznych. Wiara jednak w to, że socjalizm ostatecznie zatriumfuje pozostała. Z tego też względu dla nich konfrontacja z kapitalistycznym zachodem również staje się nieunikniona.
W ostatnich latach zachód doświadczył izolacjonistycznej polityki Trumpa, pandemii i wycofał się z Afganistanu. Putin mógł to odczytać za dobry moment, by uderzyć, licząc na osłabienie ameryki i jej sojuszników. Problem w tym, że choć Chiny nie zaangażowały się w wojnę bezpośrednio to mogły liczyć na to samo. Niestety jednak dla nich, ich przewidywania okazały się mylne, a przywódcy Chin dalej nie otrząsnęli się z tego, co się właśnie wydarzyło. Nie chodzi tu tylko, o to, że zachód postanowił się Rosji postawić i aktywnie wspiera Ukrainę. Chiny w swoim myśleniu nie dopuszczają do siebie idei oddolnych inicjatyw. Dla nich rząd Ukrainy mógł być słaby i skorumpowany, a więc i cały kraj taki musiał być. Jednak to zwykli ludzie byli gotowi walczyć i bronić swojego ojczyzny co zapewniło Ukrainie przetrwanie. W Chinach traktuje się natomiast zasoby ludzkie jak zwykłe pionki, które można poświęcić dla osiągnięcia zamierzonego celu. Dodajmy jeszcze fakt, że uzbrojenie, jak i doktryna wojskowa Chin bazuje w dużej mierze na tej rosyjskiej. Co więc oznacza rosyjska porażka na Ukrainie dla Chin? Siłę zachodu i ich własną słabość militarną oraz zdolność zwykłych ludzi do przeciwstawienia się tyrani. To przede wszystkim cios dla ich ideologii oraz doktryny. Do tego porażka Rosji w tej wojnie oddala również ich własne marzenia od zajęciu Tajwanu i o tym również należy pamiętać.
#chiny #rosja #ukraina #wojna #geopolityka
Xi chce się pokazywać jako nieomylny przywódca i nie może pokazywać błędów tzn cofać się z błędnych decyzji(polityka 0 covid,"partnerstwo bez granic")
Chiny wbrew pozorom nie mają wielu sprzymierzeńców, którzy by się rzucili w ogień przeciw USA(mają jedynie KRLD,Rosję,Iran i może Birma).
Słaby sojusznik lepszy niż żaden, jednak lepiej gdyby Xi u północy miał Rosję, a nie NATO.
Pomijając, że gospodarczo i demograficznie Rosja zwyczajnie leży i
@Al-3_x: ma do zaoferowania swój arsenał nuklearny, który jest największy na świecie
@alfaiomega1: Jeżeli wierzysz w bajki jakimi są oficjalne dane rosyjskie to pewnie tak. Ale sądzę, że Chiny raczej w bajki się nie bawią.
Pamiętaj, że w wojnie atomowej na jeden pocisk wystrzelony dwa przylatują na twoje terytorium więc skutek byłby mierny.