#anonimowemirkowyznania Jak myślicie, czy to, że uczciwie płacę podatki, nie kombinuję przy umowie, nie wyciągam rąk po dodatki i zasiłki których nie potrzebuję z myślą, że innym mogą się przydać bardziej, oznacza że jestem debilem i daję się wykorzystywać? Jeśli tak to śmiało piszcie, nie obrażę się, bo od pewnego czasu tak się właśnie czuję, pracuję na uop za wysoką jak na polskie realia kasę, na opłaty z samej uop idą mi ze dwie minimalne krajowe. Zawsze podchodziłem do podatków i różnych danin tak, że korzystam z nich ja poprzez infrastrukturę i osoby, które miały w życiu pecha, jak niepełnosprawni czy inni którym się nie udało. Jednak ostatnio gadałem z kilkoma znajomymi i sąsiadami, okazuje się, że "potrzebujący" to nie są osoby biedne i niepełnosprawne, bo te otrzymują jakieś ochłapy, "potrzebujący" to kombinatorzy, którzy mają, ale chcą więcej.
Tak np. znajoma, której rodzice to moi sąsiedzi, pracuje na czarno w firmie rodziców, więc jest bezrobotna, mieszka z partnerem, ojcem swojego dziecka, ale oficjalnie ona jest samotną matką, nie chcą brać ślubu, bo wtedy stracą jakieś pieniądze, mieszkają mieszkaniu komunalnym, które za rok chcą wykupić ponoć za grosze i po tym przenieść się do swojego domu, który kończą budować, ale oficjalnie nie oni, bo właścicielem jest tata znajomej, a mieszkanie chcą wynajmować. Jej partner też niby bezrobotny gołodupiec, bo pracuje za granicą na czarno, samochodów też swoich nie mają, kupują i rejestrują na ojca. Kombinują jak się da. (Ojciec znajomej zaczął się zwierzać gdy podczas sąsiedzkiego drinka wszedł temat na politykę :D) Inny znajomy z którym gadałem też gołodupiec, do tego zadłużony, ale mieszka i wozi się jak król.
Może nadszedł czas aby przestać dawać się oszukiwać i spróbować jakoś przestać finansować życie kombinatorom? Może ktoś podrzucić jakieś informacje na ten temat albo jakieś słowa kluczowe gdzie dowiedzieć się coś więcej na temat legalnej optymalizacji kosztów? :) Słabo się znam na finansach i podatkach, pewnie są ludzie, którzy mogą w takiej optymalizacji, ale nie wiem kogo nawet szukać, doradca finansowy to chyba raczej ktoś od inwestowania i większej kasy, a nie takich podatków, księgowy z kolei to chyba raczej firmy, czy się mylę?
BezwzględnyBizon: > Jak myślicie, czy to, że uczciwie płacę podatki, nie kombinuję przy umowie
oznacza że jestem debilem i daję się wykorzystywać?
raczej tak. Mozna uczciwie nie placic podatkow albo placic je bardzo niskie. Boje sie pomyslec co to znaczy kombinowac przy umowie... Dostac b2b za 2x wiecej siana niz uop?
Jak myślicie, czy to, że uczciwie płacę podatki, nie kombinuję przy umowie, nie wyciągam rąk po dodatki i zasiłki których nie potrzebuję z myślą, że innym mogą się przydać bardziej, oznacza że jestem debilem i daję się wykorzystywać? Jeśli tak to śmiało piszcie, nie obrażę się, bo od pewnego czasu tak się właśnie czuję, pracuję na uop za wysoką jak na polskie realia kasę, na opłaty z samej uop idą mi ze dwie minimalne krajowe. Zawsze podchodziłem do podatków i różnych danin tak, że korzystam z nich ja poprzez infrastrukturę i osoby, które miały w życiu pecha, jak niepełnosprawni czy inni którym się nie udało. Jednak ostatnio gadałem z kilkoma znajomymi i sąsiadami, okazuje się, że "potrzebujący" to nie są osoby biedne i niepełnosprawne, bo te otrzymują jakieś ochłapy, "potrzebujący" to kombinatorzy, którzy mają, ale chcą więcej.
Tak np. znajoma, której rodzice to moi sąsiedzi, pracuje na czarno w firmie rodziców, więc jest bezrobotna, mieszka z partnerem, ojcem swojego dziecka, ale oficjalnie ona jest samotną matką, nie chcą brać ślubu, bo wtedy stracą jakieś pieniądze, mieszkają mieszkaniu komunalnym, które za rok chcą wykupić ponoć za grosze i po tym przenieść się do swojego domu, który kończą budować, ale oficjalnie nie oni, bo właścicielem jest tata znajomej, a mieszkanie chcą wynajmować. Jej partner też niby bezrobotny gołodupiec, bo pracuje za granicą na czarno, samochodów też swoich nie mają, kupują i rejestrują na ojca. Kombinują jak się da. (Ojciec znajomej zaczął się zwierzać gdy podczas sąsiedzkiego drinka wszedł temat na politykę :D)
Inny znajomy z którym gadałem też gołodupiec, do tego zadłużony, ale mieszka i wozi się jak król.
Może nadszedł czas aby przestać dawać się oszukiwać i spróbować jakoś przestać finansować życie kombinatorom? Może ktoś podrzucić jakieś informacje na ten temat albo jakieś słowa kluczowe gdzie dowiedzieć się coś więcej na temat legalnej optymalizacji kosztów? :)
Słabo się znam na finansach i podatkach, pewnie są ludzie, którzy mogą w takiej optymalizacji, ale nie wiem kogo nawet szukać, doradca finansowy to chyba raczej ktoś od inwestowania i większej kasy, a nie takich podatków, księgowy z kolei to chyba raczej firmy, czy się mylę?
#finanse #ksiegowosc #pieniadze #praca
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6364e09bc8f06a7cac343c94
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
raczej tak. Mozna uczciwie nie placic podatkow albo placic je bardzo niskie. Boje sie pomyslec co to znaczy kombinowac przy umowie...
Dostac b2b za 2x wiecej siana niz uop?