Wpis z mikrobloga

Czasami widziałem na znajomych tagach, że mircy są smutni jak widza pary z dzieckiem. Co jak co, ale ten widok nigdy mnie nie ruszał. Dziecko to zasuw na nieprzespanych nocach, ogarnianie wszystkiego z oczami dookoła głowy. Widzę co się dzieje z dawnym normictwem. Do końca studiów na fali, a teraz norwood ich goni, otyłość ect. Ba, nawet jeden tzw chad został nieco zwisające policzki jak u mopsa i co ciekawe 2 lata po urodzeniu się dziecka. Wiem, że można tęsknić za imprezami, nastoletnimi parami ect. Ale za wstawaniem w nocy, bo dziecko popuściło w pieluchę? Nawet w to nie idźcie bez przynajmniej namiastki normickiego życia nawet w resztkach jako etap poprzedzający. #przegryw #blackpill #childfree
  • 4
@dondonu do tego by się roztyć i ogólnie popaść w bezsensowną wegetację naprawdę nie trzeba mieć dzieci. Nawet zmarszczki na ryju to dużym stopniu kwestia genów, a nie stylu życia.
Rodzina to marzenie większości ludzi, nic na to nie poradzisz