Wpis z mikrobloga

Poranek. Szykuję się do wyjścia na sranie psem. Pytam mojego różowego: a może wejść do piekarni po twoją ulubioną bułkę? Mówi, że „nie, nie trzeba”.

Nie to nie. XD

Wracam do domu i siadam do kawy jedząc bułkę. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Różowy przygląda mi się z wyraźnym smutkiem i z wielkimi oczyma - „…a dla mnie nie wziąłeś?” XD

Noż XD


XD



To wszystko kwestia doświadczenia XD

#logikarozowychpaskow
  • 225
  • Odpowiedz
@Wisimiwur: nie ma fizycznie opcji wytrzymać z Tobą w związku, bo się doktoryzujesz nad wyjściem z psem obok piekarni odpisujac zaprzeczeniem zaprzeczeń negujacych zaprzeczenia.
  • Odpowiedz
  • 0
@evilbadday: ale ona wie, że ja i tak długo spaceruję rano z psem i lubię jej robić prezenty, nie mam z tym problemu. Może ty byś nie chciał żebym specjalnie w tym celu szedł, ale u nas to wygląda inaczej. ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
  • 0
@Agnsad: i elo ( ͡° ͜ʖ ͡°) jakoś nam od 11 naprawdę dobrze razem. Także idę się doktoryzować dalej a ty sobie śmiało fantazjuj na temat moich zaprzeczeń XD
  • Odpowiedz
nie zgadzam się. Skoro chciała zjeść bułę, a piekarnia jest tylko 1 minutę drogi od miejsca wysrywania psa to wie, że to absolutnie żadna fatyga. Także kwestia nie jest fatygi tylko jednoznacznej informacji czy chce czy nie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Stan faktyczny jest jak powyżej.


@Wisimiwur: ubrać się i wyjść - czyli wstać. "idę z psem, chyba wejdę do piekarni, masz na coś ochotę?".
  • Odpowiedz
  • 0
@bachus: ale ja nie chciałem iść do piekarni XD ale domyśliłem się ( ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), że by jednak zjadła i poszedłem. Jak ciężko to zrozumieć XD
  • Odpowiedz
Zostań w swoim świecie, gdzie kobiety są głupie i mają gadzie mózgi, nie wiedzą czego chcą chociaż faceci tak precyzyjnie się pytają.


@NieBendePrasowac: Nigdy czegoś takiego nie napisałem. Jedynie skręciłem sobie beczkę z odpowiedzi różowej. Normalnie OP się zapytał i tyle. Różowe po prostu inaczej myślą, mniej logicznie (za to bardziej emocjonalnie) od chłopów i stąd to całe "nieporozumienie". ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Wisimiwur: z twojej wypowiedzi wynikało że jeśli nie będzie chciała bułki, to nie pójdziesz do piekarni. Gdybyś zadał pytanie: "idę z psem i zahacze o piekarnie: wziąć ci coś?" to dostałbyś zamówienie na bułkę.

Więc nie "hehe, logika różowych xD", tylko naucz się nie wprowadzać ludzi w błąd.
  • Odpowiedz
  • 0
@Hugolina: wielokrotnie to napisałem powyżej. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie chciało mi się iść dla siebie. Ale domyśliłem się, że ona ma jednak ochotę i zajrzałem do piekarni i już kupiłem i dla siebie. Także pudło Miras.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@basalyk44: bo może chce żebyś jej zrobił niespodziankę i sam z siebie zastanowił się co może sprawić jej radość. Nie byłoby ci bardziej miło gdyby baba nagle wróciła z dwoma browarami myśląc sobie "wezmę staremu bo pewnie by się napił" niż gdybyś zlecił jej kupienie tych browców?
  • Odpowiedz
„Druga jest w kuchni”


@Wisimiwur: ja gotuje jajka to jak żona nie chce wcale to gotuje jej jedno a jak chce jedno to gotuje jej dwa bo potem się do moich jajek zabiera
  • Odpowiedz