Aktywne Wpisy
![GrammarNazi](https://wykop.pl/cdn/c3397992/GrammarNazi_16VFks7af4,q60.jpg)
GrammarNazi +31
Nie mogę spać. Dowiedziałem się, że moja różowa ma chorobę genetyczna, która powoduje, że prędzej czy później zachoruje na złośliwy nowotwór. Mój synek może mieć to samo. Nie mogę zamknąć oczu żeby o tym nie myśleć i nie wpadać w panikę. A nic z tym nie da się zrobić.
Chciałbym najlepiej przestać myśleć.
#zalesie #rakcontent
Chciałbym najlepiej przestać myśleć.
#zalesie #rakcontent
bonvile +16
Czytam to co tu piszecie i naprawde ten tag jest dobrym materialem na napisanie ksiazki hahaha co niektorym to nie kobieta potrzebna tylko dobry psycholog ewentualnie dobry osrodek zamkniety. Mlodzi ludzie a tacy nieporadni dramat #przegryw
W środy jak zwykle późno:
Anwil - Sporting - 73-85 w 4. kolejce FIBA Europe Cup. Tak jak w całym sezonie, dwie twarze Anwilu - fatalna do 28 minuty, kiedy było już 46-69, a Sportingowi brakowało zaledwie punktu do odrobienia straty z pierwszego meczu w Lizbonie i kolejne minuty, kiedy Anwil rzucił się do odrabiania strat i w kilka minut zrobił run 14-1. Różnica ok. 10 punktów (no chyba 7 minimalnie) była jednak maksem na jaki udało się zbliżyć. Generalnie Anwil większość meczu grał apatycznie, a gra tak kiedy nie wpadają trójki. A trójki nie wpadały, bo Sporting mocno utrudniał grę, odrobili lekcje z Lizbony, większość meczu spowalniali grę stosując częste rotacje w składzie i pressing 2 zawodnikami na całym parkiecie. Wynik rozczarowujący, tabela tym bardziej - ale o tym niżej.
W statystykach:
Anwil: nowy w szeregach Anwilu Lee Moore był najlepszy na boisku (to źle świadczy o tym meczu) - 18pkt., 6zb., 4as., Luke Petrasek trzyma poziom (16pkt.), Josh Bostic niby dołożył 14pkt., 5zb., 4as., ale po przesunięciu na pozycję 3 wcale nie odzyskał skuteczności. Strasznie pudłował dziś Michał Nowakowski (1/10 z gry, 0/5 za 2), a cały Anwil miał tylko 8/35 zza łuku
Sporting: gracze ex-PLK we wiodących rolach: DJ Fenner 23pkt, 9/11 z gry (5/7 za 3), 10zb., 5as., 2 bloki - kapitalny mecz, Ivica Radić (on nawet ex-Anwil) 8pkt., ale były to ważne punkty, kiedy budowali ponad 20 punktów przewagi. Oprócz tego szybciutki Marcus LoVett miał 19pkt., 6as i 4 trójki, a wszędobylski Travante Williams 11pkt., 6zb., mimo problemów z faulami.
Absurdalnym sukcesem Anwilu w tym meczu jest to że obronili 24 punkty zaliczki z Lizbony. W razie tych samych bilansów ze Sportingiem, wyżej będzie Anwil. Tabela na teraz: Finowie 4-0 (po dzisiejszym ciężkim zwycięstwie na Węgrzech), Anwil i Sporting po 2-2, Węgrzy z Kormend 0-4. Anwil żeby na pewno awansować, musi wygrać dwa pozostałe mecze. Jedno zwycięstwo jest konieczne, ale może nie starczyć. Oba pozostałe mecze Anwilu będą wyjazdowymi, a Sporting zagra z tymi samymi rywalami u siebie no i trzeba wygrać co najmniej tyle samo co oni. Następny mecz Anwilu, który wyjaśni w tej grupie bardzo wiele - za 3 tygodnie, w Finlandii.