Wpis z mikrobloga

Witajcie Mireczki i Mirabelki!
Dzisiaj zabieramy Was szlakiem tygla kulturowego Krosna i okolic. (..) ukryte pośród drzew przejęła dziś natura. To właśnie ona najlepiej pamięta o tych, którzy niegdyś byli mieszkańcami Krosna i okolic.

Będzie to wędrówka melancholijna i wzruszająca, podczas której z bliska przyjrzymy się dawnym mieszkańcom Krosna i okolic, o których wielu już nie pamięta.

Zanim zaglądniecie do znaleziska, sprawdźcie o jakich 4 społecznościach, które były częścią tygla kulturowego Krosna i okolic mowa:

Zamieszańcy – greckokatolicka społeczność, która zamieszkiwała 10 wiosek dookoła Krosna i która w wielu z nich stanowiła większość. Żyli tu od wieków pośród Polaków, aż zostali wysiedleni.
Dziś znaleźć można ich dawne cerkwie, zapomniane cmentarze pośród drzew, sztolnie w lesie, przydrożne krzyże...
Żydzi, którzy jeszcze przed II wojną światową stanowili 25% mieszkańców Krosna i niemal 50% mieszkańców pobliskiego Rymanowa!
Łemkowie – zamieszkujący okolice Krosna i tzw. Łemkowszczyznę, którzy od wieków żyją pośród Polaków. Po wojnie wysiedleni, niektórzy powrócili dziś w swe rodzinne strony. Dzisiaj możemy ich poznać z bliska dzięki Muzeum Kultury Łemkowskiej, pięknym drewnianym i murowanym cerkwiom, przydrożnym krzyżom, ale nawet osobiście, bo wciąż żyją w okolicach Krosna.
Głuchoniemcy - jednen z najmniej znanych ludów zamieszkujących tereny okoliczne Krosnu – niemieckojęzyczni, którzy wciąż pozostają niezbadani, a żyli tu od wieków. Bardzo możliwe, że ich zasługą jest drewniany kościół w podkrośnieńskim Haczowie wpisany na Liste światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO

Po więcej zaglądnijcie na ZNALEZISKO i wykopcie jeśli się Wam podoba.

Śladem podkarpackiego tygla kulturowego Krosna i okolic

#rudeiczarne #krosno #podkarpacie #polska #beskidniski #ciekawostki #podroze #historia #podroze #ciekawostkihistoryczne #fotografia #tajemnice #turystyka #podrozujzwykopem #zwiedzajzwykopem #zainteresowania

Zapraszamy do śledzenia hashtagu #rudeiczarne , jeżeli chcesz być na bieżąco z naszymi publikacjami.
rudeiczarne - Witajcie Mireczki i Mirabelki!
Dzisiaj zabieramy Was szlakiem tygla ku...

źródło: comment_1667375463ulyJzfsXrdUkaA5WBTXmgz.jpg

Pobierz
  • 37
  • Odpowiedz
@rudeiczarne: Ten wątek z Haczowem jest wielce prawdopodobny. Miejscowość Haczów zamieszkują potomkowie osadników niemieckich. Jest wiele nazwisk niemieckickobrzmiących typu: Rozenbajgier czy Ekiert.
  • Odpowiedz
@LoveMeeToo: praktycznie żadnych, głównie bardziej lokalne, związane z podkarpaciem np. kutia na święta (to chyba jest lokalne). Wyrosłem na przedmieściach Sanoka, więc jest trochę inaczej niż było np. u mojego ojca.
Łatwo wyhaczyć pochodzenie po nazwiskach: Weis, Kasperkowicz, Pelczar, Penar, Pelc, Kilar, Prajsner itd. Przy czym, w Sanoku też takich imion nie brakuje.
  • Odpowiedz
@LoveMeeToo: Tak, nazwiska też mogą dużo mówić, sam znam osoby z Haczowa z nazwiskiem Rozenbajgier :) Kwetia Głuchoniemców jest niestety bardzo mało znana i nie ma jakiś ciekawych opracowań w temacie ;) Ale kto wie, może ten artykuł kogos nieco zainspiruje :)
  • Odpowiedz
@trzydrzwiowypentaptyk: Oooo czyli mamy tutaj Głuchoniemca :) Ciekaw wlasnie jestem jak to wygląda w rodzinie tj czy takie informacje, "spuścizna" przekazywana jest nadal z pokolenia na pokolenie (albo przynajmniej stara się)?Wiem, że wiele osób nawet nie ma pojęcia o swoich pochodzeni tj. ze np przedowkowie pochądzą z takiej czy tez innej spłeczności
  • Odpowiedz