Wpis z mikrobloga

Szarl może i ma umiejętności mistrzowskie ale nie ma psychiki. Jest zbyt krytyczny wobec siebie, każde niepowodzenie zespołu bierze na własne barki.
Powinien zmienić podejście, zacząć mówić jak jest, #!$%@?ć Ferrari za każdą grandę strategie.
A jeżeli tego nie zmieni to powinien zamienić Ferrari na Mercedesa gdy Lewis odejdzie, to jest dla niego najlepszy wybór bo tam poprowadzą go za rękę i zapewnią komfort psychiczny, Russel raczej nie stanowiłby dla niego zagrożenia bo on raczej jest drugim Oconem a nie przyszłym mistrzem świata. Ferrari to dzbany i nie zasługują na takiego zawodnika.

#f1
  • 11
@Kolikol: wychodzą zabory. Ty serio myślisz, że #!$%@? i dodatkowa presja to efektywne metody zarządzania? Chyba tylko Polak , całe życie w Januszex może tak myśleć. Bat nad karkiem motywatorem... Nie ma żadnej dosłownie żadnej międzynarodowej korporacji która by osiągnęła sukces w ten sposób poza Auschwitz a przecież tam efektywność była bardzo słaba a nadrabiali niska cena za robotogodzine.

Ross Brown wraz z Todt - w swojej książce opisuje, że wprowadził
@Raa_V: W przykładach które podałeś zespół szanuje kierowcę, zespół jest kompetentny, kierowca ma zapewnione warunki do pracy. W obecnym Ferrari tego wszystkiego brakuje, więc Szarl powinien być zdecydowanie bardziej asertywny bo aktualnie jest barankiem do bicia. Jakoś Max gdy zawalą mu pit stop lub popsują strategie nie boi się wydrzec japy, Szarl bierze niepotrzebnie wszystko na siebie.
@Kolikol: moim zdaniem powinien być naturalny w tym co robi i mieć dobrą chemię z zespołem.
Na świecie było wielu liderów. Niektórzy pyskaci jak Churchill inni do rany przyłóż jak Lincoln. Najgorsza co może być gdy trafisz na fiuta który udaje kogoś kim nie jest.
Russel raczej nie stanowiłby dla niego zagrożenia bo on raczej jest drugim Oconem a nie przyszłym mistrzem świata.


@Kolikol: wkradł ci się drobny błąd. Powinno być tak:

Russel stanowiłby dla niego zagrożenie bo on raczej nie jest drugim Oconem a przyszłym mistrzem świata.