Wpis z mikrobloga

Tym razem wpis wyjątkowo całkowicie na serio.

To malowanie kasku Seba pokazuje jakim człowiekiem jest czterokrotny Weltmeister. Wie ile Mateschitz za pomocą Red Bulla zrobił dla F1, dla niego samego i dla sportu w ogóle. Ilu ludzi mogło żyć z tego co robi najlepiej. Ileż talentów poszłoby na marne, jeżdżąc na taksówce, pracując na zmywaku, w nudnym korpo gdyby nie wsparcie austriackiego producenta energoli. Ta firma dała im wszystkim szansę.

Pamietam gdy Seb, któremu kibicuje od początku jego kariery w F1 wygrał pierwszy tytuł. To było niewyobrażalne, producent wody z cukrem rozwalił Ferrari, Williamsa, McLarena. To był przełomowy moment dla tej firmy, świat zobaczył, że Red Bull może wszystko.

Kluby piłkarskie, Felix Baumgartner, Verstappen, to wszystko nie miałoby miejsca gdyby nie Vettel, który został mistrzem świata najważniejszego sportu motorowego.

Tymczasem ich nowy mistrz, już dwukrotny, zamiast również poprzez taki symboliczny gest podziękować firmie-idei, jej założycielowi, za to co mógł dzięki nim osiągnąć, robi złoty kask w chwale samemu sobie. Nie deprecjonuję jego umiejętności, ale wskazuję na różnicę klas w byciu człowiekiem między nim a Vettelem.

I nie, nie gadajcie, że kierowca ma mieć #!$%@? w kosmos ego, bo Vettel też ma, nie zdobędziesz ot tak czterech WDC. Chodzi o to, że koniec końców jesteś człowiekiem, któremu ktoś inny kiedyś pomógł, dał szansę.

Seb, jesteś legendą i cholernie będzie mi cię brakować w moim ukochanym sporcie.

#f1
c.....i - Tym razem wpis wyjątkowo całkowicie na serio.

To malowanie kasku Seba po...

źródło: comment_1667027373KuyqtCB2E76bSakQH3SndE.jpg

Pobierz
  • 39
  • Odpowiedz
@chianski:

Który z kierowców twoim zdaniem ma największy charakter Mikołaj.

(...) Hamilton i Vettel szczególnie ten drugi imponuje mi swoją inteligencję w padoku i poza torem... (...) Może jeszcze Alonso dodamy do tej listy.
- zauważ Mikołaj że nikt nie dodał do tej
  • Odpowiedz
- no tak, ciężko fascynować się tym co robi poza torem, poza wyścigami nie istnieje.


@Raa_V: Spokojnie, jeszcze ze dwa wydrukowane przez sędziów i FiaBulla tytuły dla * to on też się odklei jak Vettel i zacznie pieprzyć jakieś głupoty szukając atencji
  • Odpowiedz
@chianski: @Raa_V: no i znów wyjdzie, że się puszkarz zesrał, ale co mi tam. Nie ma to jak porównywać mental młodego mistrza do starszego o 10 lat typa, który swój prime ma już dawno za sobą xD Tak się jaracie metamorfozą Seba, że chyba zapomnieliście, jakim bucem był w wieku Maxa.
  • Odpowiedz
Verstappen nie jest bucem


@Raa_V: ja tego nie powiedziałem xD Mówię tylko, że Max jest młody, całą swoją uwagę skupia na ściganiu i za to puszkarze go kochają. Zestawianie jego charakteru ze starymi, jakby nie było, kierowcami nie ma sensu i nie przystoi nawet Panu Nadredaktorowi.
  • Odpowiedz
@Jailer: niektórzy nie rozumieją, że można być czyimś fanem ze względu na osiągnięcia sportowe a nie to co robi poza torem, jestem fanem F1 a nie życia kierowców po godzinach, co nie znaczy że dyskredytuję podejście tych, co jarają się rzeczami jakie Vettel robi po godzinach
  • Odpowiedz
@Raa_V:
Jeszcze w sumie na obronę Maxa. On byłby trochę hipokryta gdyby udawał wielkie przywiązanie do Dietricha versus Seb bo wychowali się w zupełnie innych okolicznościach.
Seb pochodzi z klasy średniej, nie było ich stać na kontynencie kariery. Jako złote dziecko niemieckiego kartingu i talent generacji Schumacher dał mu olbrzymie wsparcie a potem Redbull. Dietrich z Helmutem uwielbiali Seba był ich złotym dzieckiem. Seb dzięki Redbull mógł kontynuować karierę jako chłopiec a potem sięgnąć po 4makstry.

Verstappen urodził się w rodzinie milionera kierowcy, większość dzwi miał otwartych i dzięki temu i olbrzymiemu talentu mógł wybierać. To ze poszedł do RedBulla to była jego
  • Odpowiedz
@Arado-Akbar: żeby nie było, ja bardzo lubię Vettela. Po prostu widzę, że jest na innym etapie kariery niż Max i może poświęcać się innym aktywnościom, niż tylko ściganie, co sprzyja budowaniu jego osobowości.
  • Odpowiedz
niektórzy nie rozumieją, że można być czyimś fanem ze względu na osiągnięcia sportowe a nie to co robi poza torem, jestem fanem F1 a nie życia kierowców po godzinach, co nie znaczy że dyskredytuję podejście tych, co jarają się rzeczami jakie Vettel robi po godzinach


@Arado-Akbar:
Niektórzy nie rozumieją, że można być czyimś fanemj za względu na jego charakter, karierę, poczucie humoru czy personalia. Jestem fanem f1 i żyje tym
  • Odpowiedz
@chianski: Max nie zawdzięcza Dietrichowi tyle ile Seb czy inni kierowcy. Verstappen w F1 znalazł by sie prędzej czy później, bo urodzil sie synem bylego kierowcy Formuły 1. RedBull poprostu zapewnil mu to wejscie do F1 wyjątkowo szybko i szybko dali mu szanse zdobywac doświadczenie w czołowej ekipie. Chociaz zgodzę sie ze jakis tekst upamiętniajacy założyciela Red Bulla na kasku Verstappena powinnen sie znaleźć.
  • Odpowiedz
@chianski: Dałem Ci plusa, ale podpisuję się pod tym, co powiedział @Raa_V

Ty piszesz tak:

Wie ile Mateschitz za pomocą Red Bulla zrobił dla F1, dla niego samego i dla sportu w ogóle. Ilu ludzi mogło żyć z tego co robi najlepiej. Ileż talentów poszłoby na marne, jeżdżąc na taksówce, pracując na zmywaku, w nudnym korpo gdyby nie wsparcie austriackiego producenta energoli. Ta firma dała im
  • Odpowiedz
@chianski: Symboliczne 'Danke Didi' gdzieś na kasku (niekoniecznie jako motyw przewodni) byłoby fajnym gestem ze strony Maxa, ale nie porównywałbym jego kariery z tą Sebastiana. Plus Seb żegna się już z F1 i jest to dobra okazja żeby pożegnać na kasku osobę, dzięki której znalazł się w stawce.
  • Odpowiedz
@chianski: Po pierwsze Mateschitz nie znaczył w karierze tyle dla Maxa co dla Vettela wiec byłoby to lekko udawane i granie pod publikę. Po drugie Vettel ma za co mu dziękować, przyjaźnił się z nim i wie że te ostatnie wyścigi może oddać mu w hołdzie bo kończy karierę.
  • Odpowiedz
@chianski: Czyli Max, ktory wygral dla RB drugi tytul z rzedu, dzieki czemu sa w tym roku rowniez najlepsza druzyna konstruktorska, nie zrobil tyle dla Mateschitza, co Seba odchodzacy z F1, oddajacy hold druzynie kaskiem we wzorki. Na pewno Mateschitz wolalby kolorowy kask.
  • Odpowiedz
@chianski: ogólnie to się zgadzam ale przełomowy moment dla RedBulla to był jak Małysz #!$%@?ł w ich kasku 151,5m w Willingen. Vettel tylko szedł przetartymi szlakami.
  • Odpowiedz