Wpis z mikrobloga

Gram już parę ładnych lat w Stellaris tylko SP nie mam z kim w MP a z obcymi "jakieś to wszystko takie nie wiem" i nawet ta wydajność wcześniej mi nie przeszkadzała, kupuje te dodatki bez piedół typu portrety i za każdym razem gre kończę jak kończą się technologie. Strasznie brakuje mi różnych gałęzi rozwoju. Ostatecznie wszystko sprawdza się do tego samego a później lecą tylko boosty do obrażeń, kredytów itd. zniechęcam się i kończę rozgrywkę jak już wiem, że wygram ( ͡° ʖ̯ ͡°) chciałbym jakiegoś bydlaka DLC związanego z rozbudowaniem gospodarki/technologii.
#stellaris
  • 4
@fotelbujany: Ciągle marzę o udostępnieniu jądra galaktyki (jako np starożytne zagrożenie) i o losowości układów pozagalaktycznych. Rozwiniecie postępu i osiągnięcie nieśmiertelności poprzez ascendencję/wirtualaizację też byłoby niezłe. Jak lubisz czytać to polecam StarCarier gdzie ładnie rozwinięto spotkanie z cywilizacjami kolejnych poziomów.
Mam wrażenie że Woal ma jeszcze duży potencjał rozwojowy.
@fotelbujany: Mam prawie 1300h i zawsze mam tak samo. Nigdy nie przeszedłem gry :D Czasem mody ratują na trochę, ale tak czy siak jak przechylę znacznie szalę zwycięstwa ogólnego to mi się już nie chce kolorować sektorów. W grze jak mówisz trzymałyby technologie, wydarzenia, ale i rozpady itd jak w CK2. Tutaj z biegiem czasu prowizorycznie taniejący życiem wszechświat tak naprawdę umiera. ¯\_(ツ)_/¯
@MajoZZ: dokładnie jest tak jak mówisz. Powinno się troche więcej dziać, ja lubie sie bawić w gospodarke/technologie dlatego też na to zwróciłem uwagę, ale dorzucenie więcej wydarzeń w endgame też napewno by pchało troche bardziej do skończenia rozgrywki. Jakieś rozbudowanie kwestii surowcowej, to musimy importować jak chcemy mieć to musimy importować bo nie da sie wytworzyć. System danin/wymiany surowców służą jedynie do przekonania drugiej strony i ok to też jest wykorzystanie
@fotelbujany: Jest tak, bo świat i wszystko z nim związane idzie ku upraszczaniu. Ludzie są rozpieszczeni przez facebooki, tweetery, tiktoki itd. Rozrywka na wyciągnięcie ręki. Bez myślenia, bez wysiłku. To się odbija na wszystkim, a jak na wszystkim to docelowy nowy gracz jest właśnie taki. Dlatego taki world of tanks stał się tak upośledzoną grą. Dlatego strategie zazwyczaj są upraszczane, aby nie zniechęcić nowego gracza. Tzn. "zdrowy balans" przesunął swoje granice.