Wpis z mikrobloga

Najlepszy sposób na neetowanie tzw. hybrydowe to bycie nauczycielem na pełen etat. 15h zegarowych w tygodniu - jak dobrze pokombinujesz to upchnąć ci to w 3 dni - a 4 dni neeta. Co 6 lat możesz pójść na cały rok zwolnienia z pełną pensja. Poza tym jeśli masz jakiś łatwy przedmiot to jest easy. Jest trochę dodatkowego szajsu ale do przełknięcia. Zawsze można też pokombinować z L4 jeśli ci ciężko - to nie prywatny kołchoz więc nikt nie robi pretensji. Jeden minus jest oczywiście taki, że musisz mieć jakieś skillsy z gadaniem z ludźmi - ale to tyle. Poza tym dla odmiany możesz pofaworyzowac przegrywow troszkę jeśli się da. Co neetowcy o tym sądzą?

#neet #przegryw #edukacja
Nuuk - Najlepszy sposób na neetowanie tzw. hybrydowe to bycie nauczycielem na pełen e...

źródło: comment_1666613643kVMoYw6HutmgFMiYCodC6T.jpg

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
@Nuuk: 16 godzin to nauczyciel prowadzi zajęcia. Dolicz do tego dyżury na korytarzu, dyżury dla uczniów i rodziców, zebrania, rady pedagogiczne, obowiązkowe szkolenia, przygotowywanie materiałów na zajęcia i wprowadzanie danych do systemów + całą masę papierologi.
  • Odpowiedz
  • 0
@Jegwan: Gadanie. Dyżury są pomiędzy. Dostępność dla rodziców można zrobić przed lekcjami i przyjść wcześniej 45 minut dwa dni w tygodniu. W dobie neta przygotowywanie nie jest trudne a po dwóch latach pracy jest bardzo szybkie. Jedynie sprawdzanie czasami jest trochę dłuższe. Jaka papierologia? ;)
  • Odpowiedz
@Nuuk: > Najlepszy sposób na neetowanie tzw. hybrydowe to bycie nauczycielem na pełen etat.

@Nuuk: ALE NAUCZYCIELE MUSZOM SPENDZAC CIEZKIE GODZINY NA PRZYGOTOWANIU DO ZAJEC KAZDORAZOWO DO TEGO MUSZOM SPRAWDZAC PRACE I WOGULE NIE DOCENIASZ TRUDU PRACY NAUCZYCIELA, TO ZE TWOI TAK NIE ROBILI TO BYL WYJATEK, CO ZE ZNASZ RODZINY NAUCZYCIELSKIE I NIKT TAK NIE ROBI, NO TO WYJONTKOWY PRZYPADEK TAM SOM SAME SILACZKI.
A to zwykle urzednicze malorolne
  • Odpowiedz
  • 0
@fiir: spoko Ja się nie obrażam. To dosyć słabo płatna ale krótka praca - zwłaszcza jeśli ktoś jest zorganizowany. Jeśli nie to rzeczywiście można spędzać nad tym bardzo długie godziny
  • Odpowiedz
@Nuuk: jest cała masa nikomu niepotrzebnych papierów, które nauczyciele muszą tworzyć. Dyżur przed zajęciami zazwyczaj nie jest możliwy, to nie Ty decydujesz co i kiedy się odbędzie. Harmonogram mogą Ci tak rozrzucić, że co chwilę masz "okienka". Do tego musisz prowadzić skrupulatną sprawozdawczość tego co robisz, aby uzyskać wyższe stopnie, np. mianowanie. Ładnie taka praca wygląda na papierze, porozmawiaj z kimś kto jest nauczycielem i pracuje na podstawie karty nauczyciela.
  • Odpowiedz
  • 5
@Jegwan: Ziomek ale ja jestem nauczycielem (chociaż nieneetuje nauczycielstwo to to jedna z moich robót) ;) mianowania nie musisz robić jak nie chcesz. Dyżury są pomiędzy nikt ci przecież nie będzie kazał przyjeżdżać do szkoły na dyżur LOL. I cóż to za mityczna papierologia? ;) Samochwalka raz na semestr? xD

Okienka to problem owszem, ale tak jak mówię, w wiejskich szkołach zwłaszcza średnich pójdą ci na rękę jeśli nie mają nikogo
  • Odpowiedz
  • 1
Jak masz coś dodatkowego typu matura międzynarodowa czy projekty unijne to wtedy owszem - dużo siedzisz czasu w papierach. Ale bez tego jeśli masz dobrze porobione wszystko i zorganizowane to jedynie sprawdzanie to problem a i to zależy. Czasami pojscie może na dyskotekę pilnować czy na radę raz dwa razy na semestr. Generalnie jest nawet hybryda
  • Odpowiedz
@Nuuk: Np. dostosowania wymagań edukacyjnych, karty postępów ucznia, zgody pisemne od rodziców absolutnie na każdą pierdołę, konspekty do lekcji obserwowanych, sprawozdania z pracy zespołów, rozkłady materiału, plan pracy wychowawczej dla każdej klasy oddzielnie.

Wiadomo, że wiele zależy od dyrekcji i ogólnie organizacji szkoły, ale w jednostkach gminnych to zazwyczaj leży. Mi to na neet nie wygląda, już prędzej praca jako cieć na jakiejś budowie by siadła.
  • Odpowiedz
  • 0
@Jegwan: Nic co napisałeś nie jest wymagane ;)a część robi pedagog / wychowawca (i też nie musi) nie ma nawet obowiązku robienia rozkładu materiały od 5 lat. xD a nawet gdyby wymagali to są 3 kliknięcia w librusie xD
  • Odpowiedz
@Nuuk: nie znam. Bardziej chodzi mi o to, że NEET to brak zatrudnienia oraz 'aktywne' nierozwijanie kwalifikacji. Więc nie ma czegoś takiego jak 3 dni praca - 4 dni neet. :P

No i tak jak piszesz trzeba 'przykombinować', żeby stykło 3 dni. Z mojego doświadczenia szkolnego nauczyciele zawsze mieli coś do sprawdzania, więc nawet jak masz te dni wolne to trzeba myśleć o pracy. Często sprawdzali i wrzucali oceny w ten
  • Odpowiedz