Aktywne Wpisy
Atreyu +807
Jutro będzie mój pierwszy dzień mamy, bez mamy
Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie
To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie
Do zobaczenia,
Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie
To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie
Do zobaczenia,
kinson +411
Takie tam #coolstory z wycieczki. We wrześniu na tydzień pojechaliśmy z kumplem zwiedzić sobie Trójmiasto. Mieszkaliśmy u ludzików z couchserfingu (pozdro Mirek, może to czytasz, zdjecia wywolalem, niedlugo Ci wysle). Pewnego wieczoru wracajac tramwajem z parku oliwa( nie pamietam linni, ale jechalismy w kierunku starówki), po kilku przystankach wsiadla wysoka brunetka w wieku 20+ i od razu udala sie do motorniczego celem zakupu biletu. Niestety miala tylko jakies grube banknoty i ani motorniczy ani nikt z podróżnych nie mógł jej rozmienić. Pech chcial ze na nastepnym przystanku wsiadly kanary. Zaczął się magiel o dowód i takie tam, nie pomogło wstawiennictwo pasażerów potwierdzających chęć zakupu biletu przez ową dziewczynę, a komentarze rycerza ortalionu o wyjątkowym #!$%@? kontrolera zostały puszczone mimo uszu. Ja z kumplem przygladalismy się bacznie rozwojowi sytuacji i postanowilismy ukratkiem oddac swoje bilety dziewczynie i wyjsc z tramwaju. Jak sytuacja potoczyła się dalej? Nie wiem. Wróciliśmy na starówke z buta popijajać Speciala i zastanawiając się czy dziewczynie udało się wykręcić. Właściwie to zastanawiam się do dziś i dlatego opisałem całą historię. Jeżeli ktoś jechal tym tramwajem i pamieta jak to się skończylo to czekam na info.
Pozdro
Przymknelismy ja na 24.