Aktywne Wpisy
Panitsch +316
Pijcie ze mną kompocik, dzisiaj obchodzę #urodziny, wczoraj zostawiła mnie moja kobieta, bo biznes się zawalił i ostatnie miesiące musieliśmy żyć trochę skromniej, ale nadal godnie. Widocznie tej świni to nie wystarczało, gdyż po jej rzeczy przyjechał dziś nowy gach - trochę zrobiło mi się szkoda tego szczurka, bo widząc co robi ta wywłoka nadal bierze ją pod swój dach. Krzyż na drogę. Ja z racji moich 37 urodzin i tego,
Jak trzeba mieć zryty beret by wymagać dziewictwa od kobiety?
Odrzucenie każdej nie-dziewicy to zabranianie młodym kobietom bycia szczęśliwą, zakochaną, korzystania z życia i popełniania błędów.
Co innego szlauf mający 30 bolców w rok, a co innego dziewczyna która po prostu była w kilku związkach ale nie wypaliło.
Jeśli komuś nawet druga opcja przeszkadza to musi to być osoba strasznie zakompleksiona i zawistna oraz pozbawiona emocji, logiki, człowieczeństwa.
Znam prawiczków, którym nie
Odrzucenie każdej nie-dziewicy to zabranianie młodym kobietom bycia szczęśliwą, zakochaną, korzystania z życia i popełniania błędów.
Co innego szlauf mający 30 bolców w rok, a co innego dziewczyna która po prostu była w kilku związkach ale nie wypaliło.
Jeśli komuś nawet druga opcja przeszkadza to musi to być osoba strasznie zakompleksiona i zawistna oraz pozbawiona emocji, logiki, człowieczeństwa.
Znam prawiczków, którym nie
Tag do banowania #planszowypodcast (。◕‿‿◕。)
Dzisiaj trochę o ambitnych projektach, mięsnych jeżach i próbie tłumaczenia zasad skomplikowanego euraska w audycji podcastowej (spoiler alert: nawet się nie staramy)( ͡° ͜ʖ ͡°).
Zapraszamy więc do wyjątkowo niebieskiej Portugalii, by razem z Panem Vitalem opowiedzieć Wam trochę o trzech kataklizmach które nawiedziły Lizbonę w 1755 roku i ambitnej odbudowie tej pięknej stolicy️.
Siadamy, słuchamy i chłoniemy.
https://youtu.be/_OND6g7_luE
https://open.spotify.com/show/3MkBUCotttCcC2LmohY418
#grybezpradu #gryplanszowe
Tutaj jest pełno mini-mechanik, spiętych w całość na siłę, symboli, których nie sposób zapamiętać i w które trzeba się wpatrywać (plus ciągłe sprawdzanie co jest co).
Do tego dochodzi ogromny rozmiar na stole i długa rozgrywka, która z czasem męczy.
Dałem grze dwa podejścia (żeby nie było, że pierwszy raz to był szok z ilością
Lisboa ma za dużo zrób to, żeby zadziałało tamto, ale pod warunkiem x i y. Wychodzi spory downtime i niezbyt jesteś w stanie śledzić co chcą ugrać przeciwnicy, gdy musisz tak się przyłożyć do własnego portfolio. Ikony drażniły mnie dość mocno, a jeszcze jako daltonista miałem chyba też pod górkę o ile pamiętam.