Wpis z mikrobloga

IMO z D4 jest jak z przesiadką ze starych Soulsów na Elden Ring - to samo, ale bardziej otwarty świat. Ładne, klimatyczne, nadal bawi. Ale nic odkrywczego w zasadzie tu nie ma.
Jedynie mam wrażenie, że jakoś mało przeciwników i trochę to toporne. No i menusy skilli jakieś takie dziwaczne.
Kiedyś pogram, na ten moment mnie to nie rusza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#diablo4
  • 4
@TheOneWhoKnocks: nie, po prostu jest inaczej. Ja sie osobiscie boje, ze bedzie tak jak w elden ringu - bieresz konia i jedziesz ( ͡° ͜ʖ ͡°) zaczynasz omijac przeciwnikow, byle do celu.
Ale gra ma na tyle fajny klimat, ze na pewno zagram. Po kolorowej 3 dobrze wrocic do czefos powazniejszego (jakkolwiek to brzmi). Oby tylko nie przekombinowali, bo zbiernie rudy czy roslinek na mapie... to nie
@SzanownyPan: EDIT: jak dla mnie D4 to krok w strone elden ring na maxa, bo
1) masz konika
2) masz otwarty swiat
3) mozesz upgradeowac potiony
4) bardziej rozbudowane questy (w senie biegasz po mapie, nie po jedynm dungneonie)
... takze ja to kupuje, bo gra sie przyjemnie. Tylko dungeony sa troche za krotkie i troche za pustawe (przeciwnicy) na ten moment. Nie gram wiecej zeby sobie nie psuc zabawy przy