Wpis z mikrobloga

Mirki, chcę od następnej wiosny obsadzać ogród warzywny i z paru powodów wybrałem permakulture. To mój pierwszy własny ogród i nie jestem pewien jak zabrać się za rzeczy prkatyczne.

Jak narazie wybór padł na hügelkulture i grządki typu keyhole. Tyle tylko że abym mógł coś sadzić w następnym roku to jakoś do listopada muszę się uwinąć z ich budową. Jak drewno i ziemie posiadam to nie wiem skąd szybko wziąść dużą ilość kompostu. Jakieś rady? (Własny będę miał w następnym roku a chcę mieć dobre ratio węgla do azotu).

Czytalem że na pierwszy rok, puki nie zacznie się proces gnicia drewna i resztek roślinnych to powinno sadzić wyłącznie rośliny strączkowe bo nie potrzeba im azotu. Robić czy dać zwykłe warzywa?

Dodatkowo, czy ktoś ma doświadczenie z permakulturą aby podać mi odmiany które mogę sądzić razem? Wiem że wiele roślin sądzonych razem uzupełnia się i broni nawzajem od chorób, owadów etc.

Jak ktoś może pomóc to śmiało pw.
Dzięki.
#ogrodnictwo
Gialliard - Mirki, chcę od następnej wiosny obsadzać ogród warzywny i z paru powodów ...

źródło: comment_1665775480GMVwUAWwNCsDy8nYnXpWeU.jpg

Pobierz
  • 54
  • Odpowiedz
@HansLanda88:

to twój obowiązek jest, aby je utrzymać, jeśli będzie chciało się uczyć.


Trzeba być by jebniętym by kogoś zmuszać do pracy wbrew woli, a szczególnie dziecko. Nie zakłada się rodziny by mieć niewolnika czy kogoś na posyłki. "Do pomocy" oznacza dosłownie kogoś kto by mi pomagał ale też w kwestii nauczenia się czegoś i dbania o majątek który kiedyś
  • Odpowiedz
  • 3
@Gialliard To co wrzuciłeś na obrazkach to jest #!$%@? na pełen etat przy zastosowaniu nowoczesnego rolnictwa - nawozów, środków ochrony roślin. Przy permakulturze sam tego nie obrobisz. Chyba, że dosłownie od wschodu słońca do zmroku. A efekty wcale nie będą gwarantowane.
  • Odpowiedz
@HansLanda88: sory stary, trochę podpity byłem i średnio ogarniałem co pisze. Z niezależnością chodziło mi o wykarmienie się. Sam mam mentalność bliżej człowieka z przełomu XVIII/XIX wieku i neguje cywilizacje jako coś złego(antykapitalizm mmm). No ale to moja sprawa.
Tak czy tak, rozwój społeczności polega na rozwoju metafizycznym, kształceniu się i dążeniu do czegoś na wzór Nietchewskiego übermanchen. Możemy żyć w lepiankach ale być bardziej rozwinięci od współcześnie chowanego klatkowo
  • Odpowiedz
@gobi12: jak nawozów i pestycydów chcę za wszelką cenę unikać... Tak nie mówiłem o mechanizacji. Nie jestem amiszem czy hipisem.
Doborze wiem jak cenne by były nawet te małe ciągniczki ogrodowe przy robieniu nawet na 1 ha. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Gialliard: Te wały permakulturowe i wszystkie podwyższone grządki są dobre przy słabej ziemi (Albo i bardzo słabej) bo wtedy samemu wytwarza się dobrą glebę i w niej wszystko rośnie tylko wtedy musi być kłopot z wodą bo to szybciej wysycha a taki wał nie łatwo jest podlać bo wszystko ścieka po tym stromym zboczu.
Ja oprócz strączkowych spróbowałbym w tym też buraków i rzepy,jeszcze kukurydza cukrowa może by dała radę.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Gialliard: super pomysł, ale tak jak napisali poprzednicy życie samowystarczalne to robota na pełen etat, trudne, ale możliwe do wykonania. Jest wiele ekologicznych nawozów i środków na szkodniki. Wszystkie plony da się przetworzyć/zawekować/zamrozić. Polecam wątek na reddicie homestead, na YT Acre Homestead, Kasia.in i w szumilesie, na fejsie jest sporo grup o permakulturze. Co do pracy dzieci to wszystko zależy od ich charakteru i chęci, bo może się im spodoba
  • Odpowiedz