Wpis z mikrobloga

Ostatnio jak zamawiam żarcie do domu już pal licho skąd i już #!$%@?ąc od tego jak daną potrawę lubię z danego przybytku to łapie się na tym że cały czas jedząc zastanawiam się
- nad świeżością składników
- czy nic nie było gotowane z pół roku temu i mrożone (bo np tylko ja daną potrawę zamawiam i nie robią jej przeważnie)
- czy nikt mi nie narąbał glutow z nosa/spermy/nie macał żarcia rękami z gównem etc

- czy mięso pochodzi na pewno z krowy, kury a nie np szczura xD

Ogólnie coraz bardziej odechciewa mi się zamawiania.
Masakra jakaś
#niewiemjaktootagowac ##!$%@? #mojahistoria #jedzenie #restauracje #gastronomia
  • 19
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@caalkiem_nowe03: poczytaj, o, nerwicach napewno jakąś znajdziesz ( ͡º ͜ʖ͡º)

Obrzydzenie to mechanizm który nas broni przed zjedzeniem czegoś niedobrego, ale dużo zależy od tego co jako dziecko jedliśmy, stąd w Azji dzieci jedzą pikantne a na kwaszonego ogórka czy mleko by się obrazily.


Łatwiej przechowywać zapakowane składniki niż mieć chłodnie pełna nieświadomo czego, poza tym gotowe dania się mrozi i są ok, kwestia zachowania haccp