Wpis z mikrobloga

Mamy drugą ofiarę ze strefy spadkowej - Wojciech Łobodziński zwolniony z Miedzi Legnica.

Kolejno: pozycja, imię i nazwisko, nazwa klubu, data rozpoczęcia pracy w klubie, liczba dni przepracowanych w klubie, liczba meczów, liczba punktów i średnia punktów na mecz.

**1. Marek Papszun - Raków Częstochowa - 18.04.2016 - 2367 dni - 113 meczów (223)* - 207 punktów (410)* - 1,83 (1,84)*.**
2. Waldemar Fornalik - Piast Gliwice - 19.09.2017 - 1848 dni - 178 meczów - 269 punktów - 1,51
3. Janusz Niedźwiedź - Widzew Łódź - 18.06.2021 - 480 dni - 12 meczów (46)* - 20 punktów (82)* - 1,67 (1,78)*
4. Adam Majewski - Stal Mielec - 08.07.2021 - 460 dni - 46 meczów - 56 punktów - 1,22
5. Dawid Szulczek - Warta Poznań - 08.11.2021 - 337 dni - 32 mecze - 45 punktów - 1,41
6. Jacek Zieliński - Cracovia - 10.11.2021 - 335 dni - 32 mecze (115) - 46 punktów (166) - 1,44 (1,44)
7. Leszek Ojrzyński - Korona Kielce - 17.12.2021 - 298 dni - 12 meczów (89)
- 12 punktów (118) - 1,00 (1,33)
8. Piotr Stokowiec - Zagłębie Lubin - 21.12.2021 - 294 dni - 27 meczów (156) - 35 punktów (249) - 1,30 (1,60)
9. Pavol Stano - Wisła Płock - 07.03.2022 - 218 dni - 22 mecze - 36 punktów - 1,64
10. Mariusz Lewandowski - Radomiak Radom - 25.04.2022 - 169 dni - 16 meczów - 19 punktów - 1,19
11. Jens Gustafsson - Pogoń Szczecin - 22.05.2022 - 142 dni - 12 meczów - 21 punktów - 1,75
12. Kosta Runjaić - Legia Warszawa - 23.05.2022 - 141 dni - 12 meczów - 24 punkty - 2,00
13. Ivan Djurdjević - Śląsk Wrocław - 02.06.2022 - 131 dni - 12 meczów - 16 punktów - 1,33
14. Maciej Stolarczyk - Jagiellonia Białystok - 14.06.2022 - 119 dni - 12 meczów - 17 punktów - 1,42
15. John van den Brom - Lech Poznań - 19.06.2022 - 114 dni - 11 meczów - 18 punktów - 1,64
16. Bartosch Gaul - Górnik Zabrze - 23.06.2022 - 110 dni - 11 meczów - 13 punktów - 1,18
17. Marcin Kaczmarek - Lechia Gdańsk - 19.09.2022 - 22 dni - 2 mecze (71)
- 3 punkty (127) - 1,50 (1,79)
18. Radosław Bella - Miedź Legnica - trener tymczasowy

* - trenerzy Papszun i Niedźwiedź pracowali w swoich klubach także w I lidze (Papszun nawet w II). Liczby w nawiasie uwzględniają zsumowany dorobek w I lidze i Ekstraklasie.
** - trenerzy Zieliński, Ojrzyński, Stokowiec i Kaczmarek pracowali w swoich klubach więcej niż jeden raz. Liczby w nawiasie uwzględniają zsumowany dorobek bez podziału na kadencje.

Po spektakularnym wygraniu I ligi Łobodziński równie spektakularnie zostawia Miedź na ostatnim miejscu w Ekstraklasie z 5 punktami zdobytymi w 11 meczach. Choć prowadził ją zaledwie od początku poprzedniego sezonu, był to trzeci wynik ze wszystkich obecnie pracujących trenerów w lidze, a odliczając tych dwóch, którzy bardzo odskoczyli reszcie, był pierwszy (lepszy o dwa dni od Janusza Niedźwiedzia w Widzewie). Skończyło się na 482 dniach.

Sam mecz z Rakowem to raczej nie jest wina Łobodzińskiego. Nie ma do końca wpływu na to, że w meczu, który można było nawet zremisować, zawodnik nie strzela karnego. Podobnie jak niewiele mógł zrobić przy marnowanych okazjach na 3-0 w meczu z Legią. Jednak całokształt mocno go obciąża. Pozostali dwaj beniaminkowie radzą sobie średnio (Korona) lub bardzo dobrze (Widzew). Wiadomo, że nie może dobrze iść jednocześnie wszystkim drużynom w lidze, ale wydawało się, że Miedź ma warunki ku temu, żeby być lepszym chociaż od tych dwóch zespołów z I ligi, nad którymi skończyła poprzedni sezon.

Zespół, który jeszcze niedawno awansował w bardzo dobrym stylu, wyglądał na kompletnie nieprzystosowany do Ekstraklasy. Był wypunktowywany nawet mocniej niż w przeszłości ŁKS, Zagłębie Sosnowiec i tak dalej. Może nawet nie tracili nie wiadomo jak dużo goli, bo to nawet nie jest średnia dwóch na mecz, ale prawie zawsze tracili tak, żeby na koniec kosztowało to punkty. Miedź miała też ustawiczne problemy z utrzymaniem prowadzenia. Wszystko podsumowują regularnie zbierane czerwone kartki - może nie za wyjątkowo brutalną grę, ale często za głupie zachowania, których można było uniknąć.

Wbrew pozorom nie krytykowałbym transferów aż tak. Tam zebrano kilku zawodników mających niezłe umiejętności jak na poziom Ekstraklasy. Nawet jeżeli najlepsze czasy mają już za sobą, to widać, że nie są to tylko nazwiska, ale też na boisku widać jakość. Tylko co z tego, skoro nie funkcjonują jako zespół, a niemal wszystko, co wypracują z przodu, zaraz zmarnotrawią błędami w obronie.

W obliczu takich wyników i coraz słabszej gry, decyzja o zwolnieniu nie dziwi. Może akurat po Rakowie nie miałbym pretensji, ale nie zdziwiłbym się, gdyby to mecz ze Stalą przelał czarę goryczy. Łobodziński i tak nie poprowadziłby zespołu z Cracovią z powodu czerwonej kartki, zresztą ostatni raz, gdy tak się stało, to akurat zespół wygrał (z Lechią). Jeżeli Miedź nie pogodziła się ze spadkiem i chce się desperacko utrzymać, to nic dziwnego, że zmienia trenera.

Ta historia wpisuje się w kilka innych, które obserwowaliśmy do tej pory. Beniaminkowie po wejściu do ligi mają w niej ciężko, a nawet jeśli nie, to ostatnio coraz rzadziej trenerzy są w stanie tam wytrwać po awansie. Z zeszłorocznych beniaminków każdy zmienił trenera, mimo że np. Radomiak ani przez moment nie był zagrożony spadkiem. Łączy ich to, że wielu z nich było debiutantami na tym poziomie. Ostatni z takich trenerów, którzy przetrwali cały sezon po awansie, to Piotr Tworek w Warcie, ale z kolei on dość szybko stracił pracę w kolejnym sezonie i zaraz potem następną.

Dla nas najgorszą wiadomością jest to, co już wspomniałem wyżej. Łobodziński w Miedzi to i tak był jeden ze stabilniejszych projektów, które w ostatnim czasie przewinęły się przez Ekstraklasę. Zresztą trudno, żeby było inaczej, skoro od samego początku notował znakomite wyniki. Po awansie sytuacja całkowicie się odwróciła i nastąpiła błyskawiczna weryfikacja. Średnia spadła z 448 do 421 dni i tylko trzech trenerów ją przekracza. Mediana znajduje się na poziomie zaledwie 194 dni, czyli niewiele ponad pół roku.

Tabeli z 90minut.pl nie ma, bo za okres pracy Łobodzińskiego w Ekstraklasie pokrywa się ona z bieżącą tabelą ligową. W niej wszystko jest jasne. Miedź, nawet pomijając jeden mecz rozegrany mniej, odstaje i wygląda to jeszcze gorzej niż cztery lata temu. Tym razem poprowadzi ją pewnie ktoś bardziej doświadczony. Materiał teoretycznie jest, ale straty już na dzień dobry mogą być trudne do odrobienia.

#trenerzywekstraklasie #ekstraklasa #pilkanozna
  • 4
@Kimbaloula: następną ofiarą wydaje mi się, może być Ojrzyński (jak Korona się nie ogarnie pkt, styl jako tako poprawiony) ewentualnie koniec Mariusza Cyca Lewandowskiego w Radomiaku, który idzie po równi pochyłej i coraz bliżej mu do strefy spadkowej.
@Kimbaloula: Tak jak nie lubię gdy zwalniają trenerów w trakcie rundy tak tutaj słuszna decyzja. Łobodziński kompletnie nie ogarnia ekstraklasy,widać, ze potrzebuje popracować przy kimś bardziej doświadczonym.
@Zi3L0nk4: Tego nie rozumiem, Korona ma skład na walkę o utrzymanie i właśnie są na etapie walki o utrzymanie. Nie widze opcji, żeby zmiana trenera coś w Kielcach dała przy takim składzie.
Jak dla mnie to czas na zmianę w Piascie, tam jest
@miki4ever: szkoda Piasta, bo tam skład, miejsce pracy, warunki bardzo sprzyjają na rozwój trenerom czy samemu klubowi. Jednak Fornalik, mimo zasług to powinien się pożegnać, od zdobycia 3miejsca w sezonie 19/20 zero rozwoju, ciągle lecenie na starym patencie.