Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 1
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk14x
10.10.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ
Bestialstwo i terror.
Putin bombardując ukraińskie miasta, celuje w cywilów.
Dobry wieczór, Edyta Lewandowska, witam państwa i zapraszam na "Wiadomości".
A oto co dziś w programie.
Mamy do czynienia z terrorystami.
Seria brutalnych rosyjskich ataków na ukraińskie miasta.

---
Dopłaty do węgla cieszą się popularnością.

---
Rząd zdecydowanie walczy z kryzysem energetycznym.
Unikniemy problemów z bardzo drogą energią nie tylko dla gospodarstw domowych, ale właściwie dla całego przemysłu.
Zabrakło biletów w kinie.
Wielki sukces filmów wyprodukowanych przez TVP.
Uwielbiałam ją.
Była świetną aktorką i świetną kobietą, świetną matką.

---
Prawie 100 rakiet i kilkanaście dronów uderzyło przed południem na praktycznie wszystkie większe ukraińskie miasta.
W Kijowie pociski zabiły co najmniej 6 osób, a raniły 50.
W wielu miejscach zaatakowane zostały też elektrownie.
Wydarzenia te na miejscu obserwują nasi wysłannicy - w ukraińskiej stolicy Tomasz Jędruchów, zaś w Charkowie Karolina Pajączkowska.
Przenieśmy się najpierw do Kijowa.
Jak w tej chwili wygląda sytuacja w mieście?

---
W kilka godzin od ataków place opustoszały.
Wszytsko było zamknięte.
Ludzie robią zapasy.
Brakuje prądu.
W drodze do pracy...
Na spacerze...
W domach.
W czasie rozmowy z przyjaciółmi.
Dziś rano rosyjscy terroryści odpalili ponad 80 pocisków manewrujących wycelowanych w ukraińskie miasta.
Oni chcą paniki i chaosu.
Chcą zniszczyć nasz system energetyczny.
Nie osiągną celu.
Drugim celem są ludzie.
Specjalnie wybrali taki czas, takie cele, aby wyrządzić jak najwięcej szkód.
Ukraińcom udało się strącić 56 z ponad 100 rakiet i dronów odpalonych przez Rosjan.
Co najmniej jedną rakietę zestrzelono ręczną wyrzutnią.
Przyszedłem do babci i wtedy uderzyło.
Nasze okno się rozbiło.
Dobrze, że wychodzą na podwórko.
Zbrodniarze nazywają atak odwetem za uderzenie w Most Krymski, jednocześnie przekonując, że ostrzał był wysoce precyzyjny.
Doszło do masowego uderzenia rosyjskiej precyzyjnej broni dalekiego zasięgu z powietrza, morza i ziemi.
Ta precyzja to m.in.
park z placem zabaw, konsulat Niemiec, siedziba Samsunga w Kijowie i skrzyżowanie ulic w Dnieprze.
Pozostańcie w schronach.
Weźcie ze sobą ciepłe ubrania, wodę, żywność, ładowarki do telefonów.
Nie wychodźcie na miasto bez pilnej potrzeby.
Ukraińcy masowo zebrali się w podziemiach kijowskiego metra, w schronach pod blokami i gmachami instytucji.
Dzieci na całe gardło śpiewały piosenki - głównie po to, by nie słyszeć wybuchów na powierzchni.
O sytuacji na Ukrainie rozmawiali prezydenci Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski - zgodnie z komunikatami są w stałym kontakcie.

---
Minister Spraw Zagranicznych podkreślił, że cele wybrane przez Rosjan to dowód ich słabości na froncie.
To są dowody nieprawdopodobnego barbarzyństwa, kiedy w sposób świadomy i celowy stara się dosięgnąć tych najsłabszych.
Ataki potępili też przywódcy państw Zachodu - jednocześnie zapewniając o dalszym wspieraniu Ukrainy.

---
W Luksemburgu marszałek polskiego Sejmu podkreśliła, że od wyniku wojny na Ukrainie zależy los całego świata.
Ukraińcy dzisiaj walczą nie tylko o siebie, walczą o cały wolny świat, także walczą o nas, także ta determinacja w pomocy jest nam bardzo potrzebna.
Jeżeli byśmy mieli możliwość korzystać z systemów przeciwrakietowych innych krajów, czyli takich najbardziej zaawansowanych, to wtedy poziom zbicia tych rakiet rosyjskich stanowiłby 100%.
W trybie pilnym zwołane zostało posiedzenie państw grupy G7, które mają podjąć decyzję o odpowiedzi wobec Rosji.

---
Rosja musi przegrać.
Ukraina ma mieć z powrotem swoje granice.
Bardzo prawdopodobne, że Ukraińcy wreszcie otrzymają nowoczesne systemy obrony przeciwlotniczej, o które od miesięcy prosili sojuszników z Zachodu...
Mieszkańcy wschodniej Ukrainy zmagają się z atakami Rosjan codziennie.
Dziś jednak w Charkowie alarm przeciwbombowy wybrzmiewał przez 5 godzin.
Zniszczeniu uległa infrastruktura energetyczna.
Na miejscu jest Karolina Pajączkowska.
Jak wygląda sytuacja w drugim największym mieście Ukrainy?

---
Od rana spadały tu bomby.
Tak wygląda codzienność.
Nowość - rosyjscy hakerzy przejęli radio.
Blackout, brak światła.
Ludfzie byli przestraszeni.
Infrastruktura krytyczna, szklanki kolejowe, drogi i mosty.
To cele Rosjan.
Tutaj, gdzie przebiega rzeka Oskil, widoczny był jeszcze kilka dni temu podział.
Lewobrzeżna strona odbita przez Ukraińców, po prawej - wciąż Rosjanie.
Teraz także ten prawy brzeg został zajęty przez ukraińską kontrofensywę.
W tym momencie jednak most jest zniszczony.
Aby dostać się do wyzwolonych miejscowości, musimy jechać dookoła.
Po drodze mijamy zniszczone domy.
Całe miejscowości obrócone w ruiny.
To już nie są cele - to bestialstwo.
W tej opowieści jest też nadzieja.
Wiara w zwycięstwo.
W sercach przez kilka miesięcy nosili ją mieszkańcy Borowej.
Wyzwolonej 6 dni temu miejscowości.
Wciąż opustoszałe ulice dają świadectwo tego, co tu się działo.
Napotkana kobieta potwierdza nasze domysły.
Siedziałam w piwnicy, gdy byli tu Rosjanie.
Latały samoloty.
Było strasznie.
Leżeliśmy na podłodze i w piwnicy, i w pokoju.
Okna drżały. Strasznie.
Wchodzimy na teren posesji, którą Rosjanie zamienili w swoją bazę.
Widać pośpiech w ucieczce.
Pozostawione przedmioty osobiste, sprzęt - maska gazowa, podobna do tej, której używano do tortur w sąsiedniej wsi.
Starsza kobieta zdradza, co tu się działo.
Wskazuję na swoje podwórko.
Dom został zburzony przez falę uderzeniową.
Dopytujemy, czego dopuszczali się najeźdźcy, ale kobieta boi się o nich mówić.
We wszystkich trzech oknach nie ma szyb.
Zabezpieczyliśmy je.
Wodę mamy co drugi dzień, w określonych godzinach, gaz - dzięki Bogu jest, ale światła nie ma już chyba od 3 tygodni.
Albo nawet od miesiąca.
W wyzwolonych wsiach nikt nie ufa już nikomu.
Zdarzały się przypadku, że sąsiedzi donosili jeden na drugiego.
Ludność cywilna albo została wywieziona w głąb Rosji, albo uciekła.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy prowadzi intensywne poszukiwania dywersantów.
Jedno jest pewne.
Symbol tego, że Rosjan już tu nie ma - spalona rosyjska flaga.

---
Dzieci nie powinny oglądać.
Wyzwalając kolejne skrawki ziemi, ukraińscy żołnierze odkrywają następne zbrodnie.
Masowe groby, miejsca kaźni, porzucone ciała zgwałconych kobiet i dzieci.
Bo rosyjscy barbarzyńcy z zimną krwią krzywdzą i mordują każdego, kto jest bezbronny.
I tak od pierwszego dnia inwazji.
Zdjęcia, które zaraz państwo zobaczą, są drastyczne.
Zdjęcie - symbol rosyjskiego okrucieństwa.
3-letnia dziewczynka zgwałcona i zamordowana.
Rzucona na ciała swojej 17-letniej siostry i rodziców w piwnicy własnego domu w Mikołajowie.
Podkijowska Bucza.
Okupanci prowadzą ukraińskich cywilów - mieszkańców miasta - na śmierć.
Ustawiają ich pod płotem i brutalnie mordują.

---
Wyzwalając miasto, ukraińscy żołnierze odnaleźli mieszkańców ze związanymi rękoma i przestrzelonymi głowami.
Rosyjscy żołnierze splamili swoje ręce zbrodniami ludobójstwa na ludności cywilnej i w kolejnych wyzwalanych przez wojska ukraińskie miejscowościach są odkrywane miejsca kaźni, sale tortur.
By zacierać ślady zbrodni, barbarzyńcy Putina mordowali i palili zgwałcone kobiety.
W Mariupolu zrzucili bomby na szpital położniczy.
Ta kobieta w zaawansowanej ciąży nie przeżyła ataku.
Zmarło też jej dziecko.
Irpień, Bucza, Borodzianka, Izium, niemal zrównany z ziemią Mariupol.
Trudno zliczyć rosyjskie zbrodnie.
To jest barbaria, to jest tak naprawdę dzicz i swołocz.
Która morduje, gwałci kradnie, pali, łupi.
To jest dokładnie to samo, co robiła wcześniej Armia Czerwona, to co robili Bolszewicy.
4-letnia Liza wracała z mamą z zajęć logopedycznych, gdy rosyjscy zbrodniarze zrzucili bomby na centrum Winnicy.
Dziewczynka zmarła.
Z rąk rosyjskich oprawców zginęło lub zostało rannych ponad tysiąc dzieci.
Ponad pół miliona zostało wywiezionych do Rosji.
Ich los nie jest znany.
Ci terroryści powinni zostać zniszczeni.
Terroryzm to zbrodnia, która musi zostać ukarana.
Inaczej wszyscy stracimy wolność i poczucie człowieczeństwa.
Każdy zamordowany na Ukrainie człowiek to osobna historia.
To osobna zbrodnia, która musi zostać ukarana.

---
bombardowanie Kijowa pokazuje jak bardzo - Kreml - zagraża światowemu bezpieczeństwu.
Eksperci nie mają wątpliwości, że to konsekwencja błędnej polityki uległości wobec agresywnej Rosji, którą w Polsce przez całe lata - pod dyktando Berlina - forsowali politycy obecnej opozycji.

---
Wymiar rosyjskiego okrucieństwa i bestialstwa jest porażający.
Bestialska napaść Rosji na Ukrainę to - nie ma wątpliwości - także konsekwencja polityki resetu i ustępstw wobec kremlowskich zbrodniarzy.
Polityka, którą prowadził Berlin, a którą kopiował rząd Donalda Tuska, była na rękę Moskwie, Kremlowi.
To był ten układ energia za technologię i pieniądze.
Układ, który pozwalał Moskwie się zbroić i wywierać coraz większy wpływ polityczny, a później militarny na kraje sąsiednie.
Rząd Donalda Tuska.
Chcemy dialogu z Rosją, taką, jaką ona jest!
Chciał z agresywną Rosją budować strategiczne relacje.
Polska, póki jestem premierem polskiego rządu, nie stanie na czele antyrosyjskiej krucjaty.
Koalicja PO-PSL forsowała tzw. politykę resetu w relacjach z Moskwą.
My z premierem Putinem przypilnujemy, żeby nikt w te tryby piachu nie sypał.
Zdaniem komentatorów pod dyktando Berlina.
To był jasny wybór oparcia się na Niemcach, a co za tym idzie - na Rosji.
Bo te oba kraje po prostu chcą ze sobą współpracować.
Po prostu mają wspólne cele, jakim jest dzielenie wpływów w Europie, wypchnięcie Stanów Zjednoczonych z Europy.
I nie były to tylko słowa, a konkretne działania, które wzmacniały Putina.
Fakt, że ta instalacja antyrakietowa powstałaby w Polsce, zwiększa równocześnie pewną ilość ryzyka i zagrożeń także dla strony polskiej.
Donald Tusk, kiedy był premierem, nie tylko nie chciał instalacji amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Likwidował również jednostki wojskowe położone na wschód od Wisły.
Potrzeby militarne nie wskazują na potrzebę i użytkowania dużych jednostek.

---
To rząd koalicji PO-PSL zawarł niekorzystny dla Polaków kontrakt gazowy z rosyjskim Gazpromem.
A co panu gaz rosyjski się źle pali w kuchence gazowej czy w piecu?

---
Jestem wdzięczny polskiemu rządowi, że znaleźliśmy w osobie premiera i jego kolegów tak dobrych partnerów.
Waldemar Pawlak, wicepremier w rządzie Donalda Tuska, tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę krytykował budowę gazociągu Baltic Pipe, który dziś po przerwaniu dostaw z Rosji, zapewnia nam dostęp do błękitnego paliwa z Norwegii.

---
Teraz ten sam polityk, który podpisywał uzależniające Polskę od rosyjskiego gazu kontakty, atakuje polski rząd za rzekome błędy.
Te zaniedbania się teraz dramatycznie mszczą.
Z prorosyjskiej polityki Tusk nie zrezygnował nawet po tragedii smoleńskiej.
Prawdziwe źródło niepokoju w Polsce to jest, czy to zrobili Rosjanie.
Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości".
Zobaczmy co jeszcze w programie.
Opozycyjna kampania kłamstw.

---
Dziś odbyło się pierwsze posiedzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w nowym składzie.
Na posiedzeniu wybrano nowe władze Rady.
Przewodniczącym KRRiT został Maciej Świrski.
Natomiast jego zastępcą została Agnieszka Glapiak.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji składa się z pięciu członków powoływanych na 6-letnią kadencję - dwóch wyznacza prezydent, dwóch Sejm i jednego Senat.
Rada ma stać na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji.
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego ma nowego szefa.
Został nim Jacek Siewiera.
Jednocześnie prezydent odwołał z tego stanowiska Pawła Solocha.
Jacek Siewiera to oficer, lekarz, prawnik, a ostatnio też minister w Kancelarii Prezydenta.
Gdy wybuchła pandemia COVID-19, stanął na czele wojskowo-medycznej misji, która poleciała do włoskiej Lombardii i Chicago.
Odchodzący ze stanowiska Paweł Soloch został powołany na doradcę społecznego prezydenta.
Podczas uroczystości prezydent odznaczył go także Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za zasługi i wzorową służbę.
Rząd będzie pracował nad wprowadzeniem limitów cen energii, które odzwierciedlałyby realne koszty jej produkcji - wynika z doniesień prasowych.
Byłaby to kolejna forma wsparcia Polaków w czasach kryzysu energetycznego, wywołanego przez Rosję, a uderzającego dziś w całą Europę.
Dopłaty do węgla w wysokości 3 tys. złotych.
To Wrocław.
Dopłaty do węgla cieszą się popularnością.
W tej chwili przyjęliśmy już przeszło 8,5 tys. wniosków.
Spodziewamy się ich w sumie około 15 tysięcy.
Można też składać wnioski o dopłaty do innych materiałów opałowych: pelletu, drewna, oleju i LPG.
Państwo nie zostawia też bez pomocy odbiorców wrażliwych, czyli np. szkół i szpitali, podobnie jak uruchomiło tarcze dla pracodawców w pandemii.
Sejm przyjął też ustawę zamrażającą taryfy na energię elektryczną, w większości przypadków do dwóch megawatogodzin rocznego zużycia.
Łącznie rząd już zaoferował tę pomoc w ramach tej sytuacji pandemicznej, tej wojennej, ponad 400 miliardów.
A to jeszcze nie koniec.
Według "Dziennika Gazety Prawnej" rząd jutro ma zająć się wprowadzeniem limitu cen energii, który odzwierciedlałby rzeczywiste koszty jej wytwarzania.
Dziś rachunki mocno podbija panika inwestorów na rynkach energii.
Dzięki takiemu rozwiązaniu unikniemy problemów z bardzo drogą energią nie tylko dla gospodarstw domowych, ale właściwie dla całego przemysłu, biznesu, wytwórczości.
To dziś problem całej Europy.
Produkcję na 4 miesiące musiała wstrzymać jedna ze znanych francuskich hut szkła.
W zeszłym roku zapłaciliśmy za prąd i gaz 2,5 mln euro, w tym roku to 13 mln euro.
Rząd dzieli się też z samorządami dodatkowym przychodami z PIT-u.
Do lokalnych władz trafia ponad 13,5 mld zł, które mogą zostać przeznaczone na pokrycie wzrostów cen energii.
Do województwa podkarpackiego w związku z tym trafi ogólna kwota 708 mln zł.
Ponad 750 mln dla województwa pomorskiego.
W odpowiedzi na kryzys energetyczny ma pomóc także budowa polskiego koncernu multienergetycznego.
Za połączeniem Orlenu i PGNiG opowiedziało się 99,99% akcjonariuszy gazowej spółki obecnych na walnym zebraniu.
Podobnym poparciem udziałowców, w tym prywatnych inwestorów, cieszyła się fuzja Orlenu z Lotosem.
To historyczny moment w budowie silnego, europejskiego koncernu multienergetycznego.

---
Inwazja Rosji na Ukrainę wpłynęła nie tylko na energetykę, ale i na transport i pokazała, jak potrzebna jest budowa trasy Via Carpatia.
Dziś podpisano umowę na realizację 18-kilometrowego odcinka drogi S19 przy granicy ze Słowacją.
W tej chwili przez Ukrainę trudno przejechać, Białoruś jest zamknięta, tak że Europa Południowa, aby dostać się do państw nadbałtyckich, przejeżdża właśnie przez Polskę.
Długo oczekiwana droga ekspresowa S1 połączy też Bielsko-Białą i Oświęcim.
Oto bardzo ważna droga dla regionu, dla południowej części naszego kraju.
Łączy Słowację z Morzem Bałtyckim.
Łączy również nasze miasto Bielsko-Biała z resztą województwa śląskiego.
Odcinki trasy S1, których budowa właśnie rozpoczęła się, to łącznie 27 kilometrów.
Zawyżanie cen energii w naszym kraju, podawanie liczby rzekomych ofiar smogu w Polsce czy kłamstwa na temat węgla.
To tylko niektóre nieprawdy, które politycy opozycji próbowali wmówić Polakom, atakując jednocześnie rząd.
Obserwatorzy życia publicznego wskazują, że to strategia, którą opozycja prowadzi od lat.
Strategia kłamstwa, którą w przeszłości opisał Janusz Palikot.
Atak Rosji na Ukrainę sprawił, że wysokie ceny energii trapią całą Europę.
W Polsce i tak są jedne z najmniejszych rachunków na kontynencie.

---
Jednak poseł PO Jerzy Borowczak postanowił zaatakować rząd kłamliwą grafiką.
Eksperci mówią krótko: To absolutna bzdura.
Na grafice rozpowszechnionej przez posła opozycji cena energii podana jest w złotych, a w pozostałych państwach w euro.
Dla zmanipulowania przekazu zamiast skrótu naszej waluty jest niezrozumiała litera "E".
Mają na celu przede wszystkim fałszowanie rzeczywistości.
To są ludzie, którzy odpowiadają za szeroko rozumianą korupcję, czy właściwie funkcjonowanie zorganizowanych grup przestępczych w obszarze VAT-owskim, a dzisiaj nie zauważają swoich błędów.
To są ludzie odpowiedzialni za uzależnienie Polski od surowców energetycznych z Rosji, a dzisiaj mówią zupełnie co innego.
Kłamstwa szerzy także inny poseł PO - Arkadiusz Myrcha.
Jeżeli chcemy mówić o faktach, bardzo proszę, od 2015 roku do 2020 roku wydobycie węgla zmalało o 10 mld.
Ja mówię pani o konkretnych liczbach.
Ja rozumiem, że państwa te fakty bolą.
Fakty powinny boleć, ale posła Myrchę, bo w Polsce rocznie wydobywa się kilkadziesiąt milionów, a nie miliardów ton węgla.
Dlatego rzekomy spadek wydobycia o 10 mld ton to fake news.
Chcąc zaatakować rząd, inny polityk PO - Izabela Leszczyna również posunęła się do absurdu.
Codziennie w naszym kraju umiera 45 tys. osób z powodu smogu.
Jak łatwo policzyć, według posłanki PO rocznie powinno umierać tylko z powodu smogu ponad 16 mln Polaków.
Oczywiście nic takiego nie ma miejsca.
Eksperci podkreślają, że to nie jest zwykły brak wiedzy, błędy i przejęzyczenia polityków opozycji, ale konsekwentnie realizowana polityczna strategia kłamstwa.
Mają tylko jeden punkt krytyki centralny.
Krytykować PiS za wszystko, za każde wydarzenie, interpretując oczywiście na taki swój sposób właściwy, który pomija fakty, odwołuje się do kłamstwa, tak żeby przekonać wyborców, że opozycja ma rację i można zrobić wszystko, żeby PiS odsunąć od władzy.
Strategię opozycji już wcześniej opisał Janusz Palikot - w przeszłości wpływowy polityk PO.
Według niego opozycja w uczciwej rywalizacji na propozycje programowe nie ma szans wygrać wyborów z PiS.
Dlatego przeciwnicy polskiego rządu muszą kłamać.
Żadna pozytywna i programowa ofensywa nie ma szans!
Podobne poglądy głoszą politycy opozycji.
Kłamać, po prostu kłamać i nie to, że kłamstwo ma krótkie nogi, tylko ma szybkie nogi.
Innymi słowy, trzeba jedno kłamstwo przykryć drugim.

---
I właśnie te emocje oparte na kłastwie powodują, że rośnie agresja i hejt.
Taki wpis zamieścił jeden z pracowników Uniwersytetu Warszawskiego, znany z antyrządowego nastawienia.

---
To szczucie i hejt na wyborców PiS jest od wielu, wielu lat.
To dzielenie Polaków, to mówienie o dożynaniu watahy, o moherowych beretach, o po prostu Polakach, którzy mają prawo do innych poglądów.
Pytanie czy Polacy zaufają tym, którzy swoją politykę opierają na kłamstwie i agresji.
To nagroda za rzeczywiste osiągnięcia czy za polityczne obietnice?
Donald Tusk został nagrodzony przez Kongres Kobiet.
Decyzję uzasadniono m.in. refundacją in vitro podczas rządów Platformy i zapowiedziami liberalizacji aborcji.
Obietnic jest zdecydowanie więcej, niż faktycznie wprowadzonych przez Donalda Tuska prokobiecych rozwiązań.
Nagroda Kongresu Kobiet dla Donalda Tuska zaskoczyła wiele osób, podobnie jak sama laudacja na cześć laureata.
A potem było już tylko gorzej...
Przepraszam, potem było już tylko lepiej.
To drobne przejęzyczenie jest jednak odwzorowaniem działalności szefa PO na rzecz kobiet.
Jest jeszcze jakieś oczekiwanie wobec tego, kto to wyróżnienie przyjął, czyli wobec mnie.
Bo oczekiwań jest zdecydowanie więcej niż osiągnięć, które można nagrodzić.
Kobiety w czasie rządów Donalda Tuska, matki, były poza systemem, ich system nie widział.
Nie miały żadnych szans na dostanie jakichkolwiek środków.
To się teraz zupełnie zmieniło.
Donald Tusk podniósł kobietom wiek emerytalny aż o 7 lat.
Za jego rządów Polki mogły tylko marzyć o wsparciu państwa, jakie otrzymują obecnie.
500+, wyprawka, także macierzyński długi, wychowawczy urlop, te programy, które wprowadził rząd PiS, to tak de facto są programy, które pomagają kobietom.
Podczas 7 lat swoich rządów Donald Tusk przedstawiał się jako konserwatysta.
Teraz walczy o lewicowy elektorat, bo
Pobierz
źródło: comment_1665425404JMmfTI5MYxgiY887h96r95.jpg