Wpis z mikrobloga

  • 434
Dziś rocznica wielkiego upokorzenia ruSSkich przez Polskę. 9 października 1610 roku, czyli data która do dziś jest solą w oku Rosji.

"Kiedy rządziliśmy Moskwą"....Polacy i Litwini jako pierwsi Europejczycy zdobyli Kreml moskiewski i samą Moskwę.

Po zwycięstwie pod Kłuszynem nad wielokrotnie liczniejszym, ale słabo wyszkolonym wojskiem Moskwy, bojarzy rosyjscy obwołali carem syna Zygmunta III Wazy - królewicza Władysława. 12 września 1610 roku wojska polskie przekroczyły moskiewskie mury, a 8 października hetman Stanisław Żółkiewski przybył na Kreml.

9 października 1610 roku Polacy i Litwini pod dowództwem hetmana Stanisława Żółkiewskiego obsadzili moskiewski Kreml. Do dziś to wydarzenie jest solą w oku Rosjan. Putin o tej dacie nie chce pamiętać.

Przed nami stolicę Rosji zdobyli jedynie w 1382 roku Mongołowie, po nas - przy współudziale wojsk polskich - w 1812 roku Napoleon Bonaparte. Wojska Rzeczpospolitej Obojga Narodów zdobyli Moskwę w październiku 1610 roku i utrzymali miasto przez ponad dwa lata.

Na mocy ugody, którą 27 sierpnia 1610 hetman Żółkiewski podpisał z bojarami, syn ówczesnego króla Polski Zygmunta III Wazy, Władysław, został uznany carem. Po wkroczeniu Polaków na Kreml aresztowany został dotychczasowy car Rosji Wasyl Szujski oraz jego synowie.

W nocy 20/21 września 1610 roku oddziały Żółkiewskiego weszły do Moskwy i przebywały tam w różnej liczebności do 26 października 1612 roku.

Zajęły Kreml oraz dwie dzielnice: Kitajgorod i Biełgorad. Hetman Żółkiewski 8 października wkroczył osobiście na Kreml, gdzie oczekiwała go duma bojarska. Był tam też Michaił Romanow, później - w 1613 roku - wybrany na cara, i patriarcha Hermogenes. Po złożeniu przysięgi przez przedstawicieli wszystkich stanów wydano bankiet z udziałem Żółkiewskiego oraz oficerów. Aleksander Korwin Gosiewski objął urząd starosty moskiewskiego i stanął na czele strieleckiego prikaza, czyli najwyższego urzędu wojskowego. Faktycznie Rosja przestała wówczas istnieć jako suwerenne państwo.

Mennica moskiewska zaczęła wybijać monety z wizerunkiem cara Władysława IV Wazy.

Stanisław Żółkiewski opuścił Moskwę, udając się do króla pod Smoleńsk. Przybył tam 9 listopada. Kiedy do Moskwy dotarła wiadomość, że król nie akceptuje układów Żółkiewskiego z bojarami i sam chce zostać carem, wrogie nastroje wobec Polaków i Litwinów przybrały na sile. Do tej pory załoga polsko-litewska przebywała na Kremlu legalnie dla obrony rządu bojarskiego. Zaczęto kolportować antypolskie pisma. Cerkiew, jako jedyna siła moralna i polityczna w powszechnym chaosie, wzywała do walki przeciw polskim najeźdźcom i rosyjskim zdrajcom. Mimo to Władysław miał ciągle zwolenników.

Polityka Gosiewskiego, nowego starosty moskiewskiego, nie podobała się wszystkim bojarom. Byli wśród nich nie tylko zwolennicy Władysława, ale i drugiego samozwańca oraz cara Szujskiego. Gosiewski odsuwał od władzy bojarów porozumiewających się z samozwańcem lub tylko o to podejrzanych. Rozdawał majątki ziemskie stronnikom Polaków, chociaż tylko na papierze. Moskwa stanęła w obliczu zamieszek zbrojnych. Niestety, Rosjanie już na wiosnę 1611 roku zbuntowali się przeciwko Polakom i Litwinom, a powodem tej sytuacji był głównie fakt, że Zygmunt III Waza sam chciał pozyskać carską koronę. Antypolskie powstanie zakończyło się 7 listopada 1612 kapitulacją polskiej załogi Kremla.

Warto zaznaczyć, że Polacy i Litwini zajmując Moskwę w 1610 roku dokonali tego, co nie udało się już następnie żadnej innej armii - ani Napoleonowi w XIX wieku, ani wojskom niemieckim w kolejnym wieku.

Tatarzy weszli i wyszli, Francuzi zajęli na chwilę niemal puste mury. Z kolei Polacy i Litwini kontrolowali Moskwę przez dłuższy czas i nie dali się z niej tak łatwo wyrzucić.

Wojna z Rzeczpospolitą zakończona zdobyciem Kremla jest w rosyjskiej historii zwana okresem „Wielkiej Smuty”. Od 2004 roku Rosjanie każdego 4 listopada obchodzą Dzień Jedności Narodowej, upamiętniający odbicie przez Rosjan Kremla w 1612 roku z rąk polsko-litewskich.

Koniec zmagań Rzeczpospolitej z Moskwą z początku XVII wieku nastąpił na przełomie 1618 i 1619 roku, zawartym w Dywilnie rozejmem. W obliczu ponownie złej sytuacji wewnętrznej Księstwa Moskiewskiego, wielki książę nie mógł sobie pozwolić na powtórzenie niszczących walk z wojskami Rzeczpospolitej. Wielki książę moskiewski Michał I Romanow podjął decyzję o zakończeniu działań wojennych z Rzeczpospolitą. Oczywiście była to chwilowa przerwa w wojnie.
(zdjęcie: obraz "Hetman Żółkiewski z husarią" Wojciecha Kossaka)

Via Mateusz Duch Blog FB

#rosja #ukraina #litwa #wojna #historia #gruparatowaniapoziomu
biesy - Dziś rocznica wielkiego upokorzenia ruSSkich przez Polskę. 9 października 161...

źródło: comment_1665310632hsDjh8IJPzVCNurMoT1zGJ.jpg

Pobierz
  • 28
  • Odpowiedz
@biesy: Nie bardzo rozumiem czemu ta data miałaby być solą w oku Rosji, zwłaszcza że oni okupowali Warszawę troszkę dłużej niż 2 lata xD.
A co do tego święta, Marcin Strzyżewski tłumaczył że większość Rosjan nawet nie wie o co chodzi z tym świętem i dlaczego je się obchodzi, a istnieje ono w ogóle tylko dlatego że Rosjanie chcieli mieć dzień wolny w miejsce zlikwidowanego wcześniej święta rewolucji październikowej, a
  • Odpowiedz
Z perspektywy czasu patrząc, to podbój Moskwy chyba nam tylko zaszkodził. Nie dość, że nic nam to nie dało, to konsekwencją spalenia Moskwy i zabicia (?) cara była niesamowita nienawiść ruskich do nas, a co za tym idzie późniejsze zsyłki na Syberię. ;)
  • Odpowiedz
via Android
  • 52
@tdwlsoo myślę, że błędem było nieutrzymanie Kremla oraz nieutrzymanie sojuszu z Szwedami. Gdyby w Moskwie obsadzony został przychylny Koronie władca, historia mogłaby potoczyć się inaczej.

Ta nienawiść o której piszesz i zsyłki, to raczej sposób ruskich na eliminowanie buntów, a nie jakiś odwet. Stosowali te same metody do wszystkich podbitych czy podbijanych.
  • Odpowiedz
@biesy: Kogoś próbującego upraszczaniem faktów i wymyślaniem sobie nieistniejących powiązań podbudowywać swoje ego narodowe niestety nic nie przekona, ale ważne że próbowałem. Pozdrawiam
  • Odpowiedz
@biesy: Czemu Żółkiewski podpisywał cokolwiek zanim się skonsultował z królem?
To oni nie mieli jakiegoś planu na wypadek zdobycia Moskwy czy ten pomysł zrodził spontanicznie w głowie Żółkiewskiego?
  • Odpowiedz
@Mirzani: Oczywiście że nie mieli, I Rzeczpospolita to nie było nawet państwo tylko kilku-kilkunastu oligarchów luźno ze sobą powiązanych, król nie miał nic do gadania, każdy miał swoją prywatną armię i robili co im sie podobało, wypad na Moskwe to nie była jakaś strategiczna inicjatywa Polski tylko przedsięwzięcie jednego ziomeczka który chciał hajsu czy tam czegoś innego xD
  • Odpowiedz
@WujaTHC: > Kogoś próbującego upraszczaniem faktów i wymyślaniem sobie nieistniejących powiązań

I Rzeczpospolita to nie było nawet państwo tylko kilku-kilkunastu oligarchów luźno ze sobą powiązanych, król nie miał nic do gadania, każdy miał swoją prywatną armię i robili co im sie podobało, wypad na Moskwe to nie była jakaś strategiczna inicjatywa Polski tylko przedsięwzięcie jednego ziomeczka który chciał hajsu czy tam czegoś innego


( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
"Kiedy rządziliśmy Moskwą"....Polacy i Litwini jako pierwsi Europejczycy zdobyli Kreml moskiewski i samą Moskwę


@biesy: ta data to jest używana do tego by się śmiać z Polaków i ich trzepania do historii sprzed 400 lat bo przez kolejne stulecia nie bardzo jest czym się chwalić ¯\_(ツ)_/¯

Sorry ale przez ostatnie 300 lat Rosja w mniejszym lub większym stopniu okupowała Polskę z przerwami jedynie na IIRP i teraz IIIRP (20 lat
  • Odpowiedz
podbudowywać swoje ego narodowe


@WujaTHC: zabawne, że piszesz o podbudowywaniu ega narodowego do gościa, który jest ultrakosmopolitą ;). Łatwo dziś dostać łatkę.
  • Odpowiedz
@biesy: jakby Dudu zrobił z tego święto narodowe to fajnie by ruskim pękła dupa ( ͡° ͜ʖ ͡°) jeszcze Litwni mogliby się dołączyć i byśmy razem celebrowali uroczyście, delegacje te sprawy. XD
  • Odpowiedz