Wpis z mikrobloga

Im jesteś starszy tym bardziej masz świadomość że wmawiany "przegryw" na wykopie to jeden wielki bullshit i #!$%@?. Najlepszy moment życiowy to ten w który masz spokojną pracę/ odłożony hajs/ paru znajomych z którymi możesz poimprezować i pobawić się.

Związki wyglądają fajnie przez pierwsze 2-3 miesiące, przyznam wtedy jest raj a potem...
-Wracasz z pracy i partnerka cię #!$%@? bo ktoś jej popsuł humor. Jasne możesz olać zamknąć się w innym pokoju ale wtedy siedzisz #!$%@? w napiętej atmosferze
-Czas i własne przyjemności xD. No #!$%@? zapomnij. Chcesz sobie przypomnieć gierkę z dzieciństwa, pograć w coś? Ale hurr...durr... nie poświęcasz mi czasu/ w ten weekend mieliśmy odwiedzić mamę / chciałam żebyśmy razem pooglądali film. No ja #!$%@?, a ja w duszy pragnę tylko skończyć po raz 10ty Mass-Effecta.
-Sex/ruchanie jak dymasz ciągle tą samą dziewczynę to już po jakimś czasie ci się nudzi. Potem nawet te gorzej wyglądające raszple na ulicy cię kręcą ale siedzisz w tej bańce psychicznej bo wiesz że musisz
-Wspólne wyjscia/wakacje - No to jest #!$%@? hit. Jedziesz zazwyczaj do gównianego przereklamowanego miejsca/ idziesz do gówno-restauracji w której czujesz się jak zwykły bankomat. Masz świadomość ile leci na to gówno pieniędzy/co byś mógł za to kupić ale idziesz bo tak trzeba bo jak nie to będą te ciche dni gdy ty czujesz się dosłownie jak moderca

Potem klasyka. Zaczyna się coraz większe budowanie własnego "życia" wspólny kredyt/dziecko twoją jedyną ucieczką jest praca bo mimo wszystko nikt cię tam tak mocno nie #!$%@?. W przerwach czytasz Wykop a typo który wstaje dziennie zaczyna od walenia browara z rana i odpalenia gierki zagryzając kebsem mówi ci że to on przegrywa życie

#przegryw #blackpill #przegryw #zwiazki #depresja #zalesie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 25
  • Odpowiedz
tylko że jak masz 25+ lat to imprezy cię całkowicie nie kręcą, ani picie alkoholu. Tylko jacyś zaburzeni ludzie wolą w wieku 25+ lat chlać i imprezzować zamiast trzymać w miarę zdrową diete (pizza od czasu do czasu to nic złego) i pójśc razem w góry, na siłownie, czy jakiś park trampolin, paintball, strzelnice.


@Pozytywny_gosc: Ja tam dalej lubie imprezy. Tylko dla mnie impreza to nie jest chlanie do pożygu i
  • Odpowiedz
Potem klasyka. Zaczyna się coraz większe budowanie własnego "życia" wspólny kredyt/dziecko twoją jedyną ucieczką jest praca bo mimo wszystko nikt cię tam tak mocno nie #!$%@?. W przerwach czytasz Wykop a typo który wstaje dziennie zaczyna od walenia browara z rana i odpalenia gierki zagryzając kebsem mówi ci że to on przegrywa życie


@comamtuwpisac: Ale ja to rozumiem i każdy normalny typek będzie więdział o co chodzi. To jest druga strona
  • Odpowiedz
Wiek nie ma znaczenia. Nie wiem w czym Ty robisz problem - ludzie są różni, picie alkoholu w wieku 30 lat nie oznacza z automatu patologii bo picie piciu nierówne.


@eldzej_10: zbyt dużo w życiu widzialem, żeby dostrzec #cope - każde usprawiedliwianie picia w końcu kończy się nałogiem, są tylko różne stopnie. Żule to skrajność, ale wielu to wysoko funkcjonujący alkoholicy, co trzeźwi są tylko w pracy, a potem siedzą #!$%@?
  • Odpowiedz
zbyt dużo w życiu widzialem, żeby dostrzec #cope - każde usprawiedliwianie picia w końcu kończy się nałogiem, są tylko różne stopnie. Żule to skrajność, ale wielu to wysoko funkcjonujący alkoholicy, co trzeźwi są tylko w pracy, a potem siedzą #!$%@? w domu


@Pozytywny_gosc: W ciągu tygodnia nie piję alko bo zaburzało by mi to rytm dnia (nie chce mieć kaca następnego dnia, a poza tym uprawiam sport i staram się trzymać
  • Odpowiedz