Aktywne Wpisy
Sylvio19 +106
Nigdy nie zapomne jak wszedłem do pokoju mojej siostry na jej osiemnastce i zobaczyłem ją na kolanach robiącą gałe najlepszemu kumplowi swojego chłopaka. Powiedziałem tylko: sorry i się wycofałem. Schodząc ze schodów widziałem jak Bartek (jej chłopak) je krokieta z barszczem i sie uśmiecha bo już miał ostrą faze. Nigdy mu o tym nie powiedziałem. W zeszłym roku wzięli ślub. #zwiazki #seks #rozowepaski #logikarozowychpaskow
iErdo +362
No więc skiepściłem xD Czemu? Bo jestem głupi. Generalnie ładnie to sobie wymyśliłem, ale nie wziąłem pod uwagę wody za Zimorodkiem, i to co w wizjerze wyglądało fajnie, na kompie wyglądało okropnie, odbicia wody wzmacniają efekt aberracji chromatycznej i dziwnego rozszczepiania światła, więc Zimorodek był w złym stanie. ALE żeby dowieźć, to postarałem się coś z niego wykrzesać, musiałem zasymulować inne tło. Ogólnie normalnie bym nie edytował tego zdjęcia i je wyrzucił.
Witam.
Jestem z żoną z rok po ślubie, świeżo narodzone dziecko.
Ostatnimi czasy nie możemy się dogadać.
Wpływ na to na pewno ma : ja który jest często zmęczony po pracy i to jak długo pracuje.
Doszliśmy do wniosku że nie ma sensu abym pracował za granicą bo wtedy się w ogóle to posypie. Więc pracuje na miejscu, ale dużo po średnio 13h dziennie. Od wczesnego rana prawie do wieczora (czasem zdarzy się w sobotę). To nie jest tak że uciekam od życia do pracy, po prostu chce przy obecnym drogim życiu nie żyć jak szczur z żoną i dzieckiem.
Przychodzę do domu i często nie mam zwyczajnie na nic siły, wiem że powinienem robić nawet takie minimum jak np. Wrzucenie śmieci, ale no po prostu nie mam siły. Wracam zjem, pogadamy, coś obejrzymy i jak się uda to wezmę dziecko na wieczór i idziemy spać.
Na żonę nie narzekam nie mówię, że jest syf, chodzę głodny itp, ale po prostu boli mnie to że żona nie rozumie jak czasami (jestem leniwy?) po pracy.
Ona odczytuje to tak jakbym miał wszystkich w dupie i każdego ignorował, ale mówię Jej że na prawdę jest mi ciężko, Ją też rozumiem bo opieka nad dzieckiem małym nie jest łatwa, przy tym ogarnięcie obiadu, sprzątanie , zakupy, też nie zawsze to zrobi i o to czasami też ja mam pretensje.
W weekendy spędzamy razem.
Chciałbym znaleźć konsensus w tym wszystkim.
Czy ja jestem leniwym *ujem który ma wszytko w dupie i powinienem jeszcze robić coś poza pracą?
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #634168d25c6979540eefeef5
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
Jak zaobserwujecie- miękkie faje- u swoich kobiet takie zachowania jak:
-brak ochoty na seks
-bagatelizowanie wszystkiego co robicie
-zarzucania całego domu swoimi gratami
-pytanie "po co?" zadawane zbyt często
To wiedzcie, że macie #!$%@?.
Z dzieckiem sama
Nie oskarżam ale zrób to a w wielu kwestiach zmienisz zdanie.
Myślę że wyciągnę wnioski.
---
Zaakceptował: LeVentLeCri
Czy jesteś kretynem?
I dlaczego tak?
@Kamokamo: tyle plusów, a komentarz jak z elektrody.
- mam problem z katalizatorem
- a po co kupiłeś taki niesprawny samochód, nie stać cię było na leasing
- mam problem z szefem w pracy
- a po co się zatrudniałeś w januszeksie
- mam problem z sąsiadem
- a po cholere się budowałeś koło niego
Złote
¯_(ツ)_/¯
Co do złotych rad: może akurat ktoś przeczyta mój nadzwyczajnie plusowany komentarz i zastanowi się w życiu dwa razy zanim popełni błąd OPa.
@Kamokamo: W tej kategorii jasne. Natomiast w kategorii pomocy dla pytającego i dołowania go tym (mimo iż on to wie) to nie wiem czy to warte.
Rozumiem, że jak idziesz do kogoś po radę to też spokojnie wyczekujesz aż ktoś się nad tobą wypastwii, że jak mogłeś tak