OPEC+ zmniejsza wydobycie ropy naftowej. Saudowie po stronie Rosji.
Dzisiaj w Wiedniu odbył się szczyt OPEC+ (OPEC+Rosja). Na spotkaniu podjęto decyzję o zmniejszeniu wydobycia przez kraje OPEC+ o łącznie 2 mln baryłek dziennie – cięcia mają obowiązywać od listopada 2022 do grudnia 2023 r.
Rzeczywiste cięcia będą nieco mniejsze. Zapowiadane zmniejszenie wydobycia o 2 mln baryłek odnosi się bowiem do „planów wydobywczych” OPEC+, których kartel i tak nie wypełnia – przykładowo w sierpniu dzienne wydobycie ropy przez OPEC+ było o ok. 3,6 mln baryłek niższe niż wynikało to z planów kartelu.
Przedstawiciele OPEC+ szacują, że podjęta dzisiaj decyzja w praktyce będzie oznaczała, że w listopadzie na rynku będzie pojawiało się o ok. 1 mln baryłek ropy mniej niż dotychczas.
W praktyce może to oznaczać, że w listopadzie cena za baryłkę ropy przekroczy 100 dolarów za baryłkę (jeszcze kilka dni temu było to ok. 80 dolarów, ale dzisiaj WTI to już 87 dolarów, a Brent 93 dolary). Podwyżki cen będą może nawet większe, bo nie wiadomo dokładnie jaki wpływ na eksport rosyjskiej ropy będzie miała decyzja krajów G7 o wprowadzeniu limitów cenowych na rosyjską ropę. W najgorszym wypadku może to doprowadzić to do sporych zawirowań cenowych.
Przedstawiciele krajów członkowskich OPEC+ kilkukrotnie deklarowali dzisiaj, że decyzja o zmniejszeniu wydobycia podyktowana jest globalną sytuacją gospodarczą a nie polityką. Trudno jednak nie ulec wrażeniu, że decyzja OPEC+ miała bardzo duży związek z sytuacją geopolityczną i ciążeniem takich krajów jak Arabia Saudyjska czy Zjednoczone Emiraty Arabskie ku Rosji.
Pierwsze spekulacje o ograniczeniu wydobycia pojawiły się po tym jak kraje G7 zapowiedziały wprowadzenie limitów cenowych na rosyjską ropę. Saudowie zaczęli obawiać się, że ta decyzja może stanowić niebezpieczny precedens, a w następnej kolejności kraje G7 będą chciały wprowadzić limity ceny także np. dla saudyjskiej ropy.
Symboliki całej sprawie nadaje także fakt, ze dzisiejsze spotkanie odbyło się w Wiedniu. Od rozpoczęcia pandemii, spotkania OPEC+ odbywały się w formie online. Tak też miało być z październikowym szczytem kartelu. Jednak na kilka przed spotkaniem, OPEC+ poinformowało, że tym razem dyplomaci nie będą dyskutować zza biurek swoich komputerów, lecz siądą wspólnie do stołów w Wiedniu. I to mimo tego, że kilka dni wcześniej, Aleksander Nowak, rosyjski wicepremier, który od lat reprezentuje Rosję w OPEC+, został objęty amerykańskimi sankcjami. W rezultacie Nowak został najwyższym rangą przedstawicielem Rosji, który odwiedził UE od czasu inwazji na Ukrainę.
Decyzja OPEC+ to dyplomatyczny policzek dla Zachodu, a w szczególności dla USA. Przez kilka ostatnich dni, administracja prezydent Bidena różnymi kanałami próbowała zniechęcić Saudów do zmniejszenia wydobycia – obawiając się, że może to wywindować ceny ropy naftowej, a to nie najlepszy moment dla administracji Bidena, bo za kilka tygodni za Atlantykiem odbędą się wybory do Kongresu (tzw. midterms – 8 listopada).
Amerykańscy dyplomaci są bardzo rozczarowani postawą OPEC-u i KSA w szczególności. Uważają, że decyzja OPEC+ nie tylko podbije ceny ropy, ale także że decyzja jest w interesie Rosji, która wykorzystuje ropę i gaz jako narzędzia nacisku na Zachód. Według Agencji Reuters, podczas rozmowy z dziennikarzami na pokładzie Air Force One, rzeczniczka Białego Domu miała powiedzieć wprost, że dzisiejsza decyzja to oczywisty dowód na to, że OPEC+ staje po stronie Rosji.
Aby ratować ceny paliwa w USA, administracja Bidena podjęła decyzję, że w listopadzie „uwolni” ze strategicznej rezerwy jeszcze 20 mln baryłek ropy – Biden uwolnił strategiczną rezerwę w marcu i początkowo zakładano że „dodatkowe baryłki” będą wprowadzane na rynek tylko do końca października.
Nieoficjalnie mówi się także, że administracja Bidena ma rozpocząć rozmowy z Kongresem na temat przyjęcia ustawy NOPEC – jest to projekt z 2000 r., który umożliwiłby pozywanie przed amerykańskimi sądami krajów członkowskich OPEC za łamanie przepisów dotyczących konkurencji i zmowę cenową. Trzeba jednak podkreślić w tym miejscu, że NOPEC to projekt z 2000 r., który często jest używany jako straszak, ale póki co to tylko projekt.
Dzisiejsza decyzja OPEC+ pokazuje, jak bardzo niebezpieczny może być sojusz KSA z Rosją dla światowych cen ropy. Trzeba pamiętąć też, że ten sojusz nie wziął się z nikąd, a zacieśnianie relacji między tymi dwoma krajami trwa od lat – sojusz OPEC+ (OPEC+Rosja) powstał w 2016 r. Od tamtego czasu to Rijad i Moskwa dyktują światowe ceny ropy naftowej. Saudowie w bardzo zręczny sposób wykorzystują ten sojusz z Rosją jako lewar w swoich stosunkach z USA. Zwłaszcza obecnie, gdy Amerykanie są coraz mniej zainteresowani regionem Bliskiego Wschodu (np. wyjście z Afganistanu, fiasko rozmów z Iranem), a Saudowie uznali to za idealną okazję do uniezależnienia się od Ameryki.
UWAGA, WAŻNE:Jeśli ktoś chce być wołany do przyszłych wpisów to musisz zaplusować wpis pod tym linkiem. Wypisać się z wołania można cofając plusa pod zalinkowanym wpisem. ______________
Jeśli ktoś docenia moją pracę i chciałby postawić mi wirtualną kawę, to może to zrobić pod tym linkiem.
@JanLaguna: Biden i demokraci właśnie zaliczyli kopa w d. przed wyborami od MBSa i reszty Arabów dogadanychz Rosją. Jak USA i EU myślało że OPEC zgodzi się na to by kraje zachodnie mogłyby wprawdzać ceny maksymalne ropy na jakieś kraje to właśnie się przekonały że za to drogo zapłacą. W żywotnym interesie Arabów a zwłaszcza A. S. jest udupienie tego pomysłu.
@JanLaguna: Dodatkowo cały plan Bidena o uzupełnieniu SPR poszedł w #!$%@?, jak ropa wróci np. do 120 $ a po limicie cen np. do 150 $. On chyba nawet musi uzupełnić SPR, nie wiem jak to wygląda prawnie.
Po objęciu stanowiska rezerwa SPR wynosiła około 650 m/b na 30.09 to już tylko 416 m/b a do końca roku zejdzie pewnie poniżej 300 m/b. A jeżeli przestanie uwalniać SPR + cięcia OPEC
@Eustachy_goli_pachy: z Wenezuelą to nie wiem jak jest dokładnie, bo nie mój region, ale rozmowy z nimi były prowadzone kilka miesięcy temu, ale temat ostatecznie upadł.
Co do Iranu to mogę się wypowiedzieć. ( ͡°͜ʖ͡°)
Żeby irańska ropa trafiła na rynek to trzeba reaktywować JCPOA - umowa z 2015 r., którą zawarł Obama i która za poddanie kontroli irańskiego programu nuklearnego pozwoliła Irańczykom eksportować ropę
@JanLaguna: A przypadko oni obcinają tylko "quota" tego ile ma być dziennie wydobywane, czego i tak nie osiągają?
Ciągle będzie im brakować do nowej quoty więc realnie nie zmienia to wydobycia, a jedynie daje sygnał dla inny rynków by nie spodziewać się powrotu do dawnej ilości wydobycia.
@Bernan: nie, te 2 mln faktycznie odnoszą się do quota, ale książę Abdulaziz (szef saudyjskiej delegacji) zapowiedział już wprost, że realnie to będzie cięcie na poziomie 1-1,1 mln baryłek gdy idzie o liczbę ropy, która trafia na rynek.
To jest swoją drogą całkiem dobrze pomyślane, bo jeśli teoretycznie Amerykanie ich mocniej przycisną, to będą mogli wycofać się rakiem z tej obniżki - tj. znowu rzucą te 1,1 mln baryłek na rynek,
@ja_nie_lubie: wydaje mi się, że Rosjanie i Saudowie na to liczą. ( ͡°͜ʖ͡°) Tyle, że Saudowie z innych względów, bo imho oni ten limit cenowy uważają za broń, która teraz może i jest wymierzona tylko w Rosję, ale w przyszłości uderzy i w KSA.
Generalnie to rezygnacja z price cap miałaby sens, ale też pytanie co zrobi Rosja. Niektórzy mówią, że oni pod koniec roku
Dzisiaj w Wiedniu odbył się szczyt OPEC+ (OPEC+Rosja). Na spotkaniu podjęto decyzję o zmniejszeniu wydobycia przez kraje OPEC+ o łącznie 2 mln baryłek dziennie – cięcia mają obowiązywać od listopada 2022 do grudnia 2023 r.
Tekst tradycyjnie dostępy na Blogu.
Rzeczywiste cięcia będą nieco mniejsze. Zapowiadane zmniejszenie wydobycia o 2 mln baryłek odnosi się bowiem do „planów wydobywczych” OPEC+, których kartel i tak nie wypełnia – przykładowo w sierpniu dzienne wydobycie ropy przez OPEC+ było o ok. 3,6 mln baryłek niższe niż wynikało to z planów kartelu.
Przedstawiciele OPEC+ szacują, że podjęta dzisiaj decyzja w praktyce będzie oznaczała, że w listopadzie na rynku będzie pojawiało się o ok. 1 mln baryłek ropy mniej niż dotychczas.
W praktyce może to oznaczać, że w listopadzie cena za baryłkę ropy przekroczy 100 dolarów za baryłkę (jeszcze kilka dni temu było to ok. 80 dolarów, ale dzisiaj WTI to już 87 dolarów, a Brent 93 dolary). Podwyżki cen będą może nawet większe, bo nie wiadomo dokładnie jaki wpływ na eksport rosyjskiej ropy będzie miała decyzja krajów G7 o wprowadzeniu limitów cenowych na rosyjską ropę. W najgorszym wypadku może to doprowadzić to do sporych zawirowań cenowych.
Przedstawiciele krajów członkowskich OPEC+ kilkukrotnie deklarowali dzisiaj, że decyzja o zmniejszeniu wydobycia podyktowana jest globalną sytuacją gospodarczą a nie polityką. Trudno jednak nie ulec wrażeniu, że decyzja OPEC+ miała bardzo duży związek z sytuacją geopolityczną i ciążeniem takich krajów jak Arabia Saudyjska czy Zjednoczone Emiraty Arabskie ku Rosji.
Pierwsze spekulacje o ograniczeniu wydobycia pojawiły się po tym jak kraje G7 zapowiedziały wprowadzenie limitów cenowych na rosyjską ropę. Saudowie zaczęli obawiać się, że ta decyzja może stanowić niebezpieczny precedens, a w następnej kolejności kraje G7 będą chciały wprowadzić limity ceny także np. dla saudyjskiej ropy.
Symboliki całej sprawie nadaje także fakt, ze dzisiejsze spotkanie odbyło się w Wiedniu. Od rozpoczęcia pandemii, spotkania OPEC+ odbywały się w formie online. Tak też miało być z październikowym szczytem kartelu. Jednak na kilka przed spotkaniem, OPEC+ poinformowało, że tym razem dyplomaci nie będą dyskutować zza biurek swoich komputerów, lecz siądą wspólnie do stołów w Wiedniu. I to mimo tego, że kilka dni wcześniej, Aleksander Nowak, rosyjski wicepremier, który od lat reprezentuje Rosję w OPEC+, został objęty amerykańskimi sankcjami. W rezultacie Nowak został najwyższym rangą przedstawicielem Rosji, który odwiedził UE od czasu inwazji na Ukrainę.
Decyzja OPEC+ to dyplomatyczny policzek dla Zachodu, a w szczególności dla USA. Przez kilka ostatnich dni, administracja prezydent Bidena różnymi kanałami próbowała zniechęcić Saudów do zmniejszenia wydobycia – obawiając się, że może to wywindować ceny ropy naftowej, a to nie najlepszy moment dla administracji Bidena, bo za kilka tygodni za Atlantykiem odbędą się wybory do Kongresu (tzw. midterms – 8 listopada).
Amerykańscy dyplomaci są bardzo rozczarowani postawą OPEC-u i KSA w szczególności. Uważają, że decyzja OPEC+ nie tylko podbije ceny ropy, ale także że decyzja jest w interesie Rosji, która wykorzystuje ropę i gaz jako narzędzia nacisku na Zachód. Według Agencji Reuters, podczas rozmowy z dziennikarzami na pokładzie Air Force One, rzeczniczka Białego Domu miała powiedzieć wprost, że dzisiejsza decyzja to oczywisty dowód na to, że OPEC+ staje po stronie Rosji.
Aby ratować ceny paliwa w USA, administracja Bidena podjęła decyzję, że w listopadzie „uwolni” ze strategicznej rezerwy jeszcze 20 mln baryłek ropy – Biden uwolnił strategiczną rezerwę w marcu i początkowo zakładano że „dodatkowe baryłki” będą wprowadzane na rynek tylko do końca października.
Nieoficjalnie mówi się także, że administracja Bidena ma rozpocząć rozmowy z Kongresem na temat przyjęcia ustawy NOPEC – jest to projekt z 2000 r., który umożliwiłby pozywanie przed amerykańskimi sądami krajów członkowskich OPEC za łamanie przepisów dotyczących konkurencji i zmowę cenową. Trzeba jednak podkreślić w tym miejscu, że NOPEC to projekt z 2000 r., który często jest używany jako straszak, ale póki co to tylko projekt.
Dzisiejsza decyzja OPEC+ pokazuje, jak bardzo niebezpieczny może być sojusz KSA z Rosją dla światowych cen ropy. Trzeba pamiętąć też, że ten sojusz nie wziął się z nikąd, a zacieśnianie relacji między tymi dwoma krajami trwa od lat – sojusz OPEC+ (OPEC+Rosja) powstał w 2016 r. Od tamtego czasu to Rijad i Moskwa dyktują światowe ceny ropy naftowej. Saudowie w bardzo zręczny sposób wykorzystują ten sojusz z Rosją jako lewar w swoich stosunkach z USA. Zwłaszcza obecnie, gdy Amerykanie są coraz mniej zainteresowani regionem Bliskiego Wschodu (np. wyjście z Afganistanu, fiasko rozmów z Iranem), a Saudowie uznali to za idealną okazję do uniezależnienia się od Ameryki.
Jest też znalezisko. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
______________
Info wrzucam na:
- stronę Facebook Puls Lewantu
- Twittera
- stronę internetową
- #lagunacontent
_____________
UWAGA, WAŻNE:Jeśli ktoś chce być wołany do przyszłych wpisów to musisz zaplusować wpis pod tym linkiem. Wypisać się z wołania można cofając plusa pod zalinkowanym wpisem.
______________
Jeśli ktoś docenia moją pracę i chciałby postawić mi wirtualną kawę, to może to zrobić pod tym linkiem.
#bliskiwschod #geopolityka #arabiasaudyjska #rosja #lagunacontent
źródło: comment_1664999233fRUruvfPJzgLy7kMqVZvi9.jpg
PobierzTreść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Jak USA i EU myślało że OPEC zgodzi się na to by kraje zachodnie mogłyby wprawdzać ceny maksymalne ropy na jakieś kraje to właśnie się przekonały że za to drogo zapłacą.
W żywotnym interesie Arabów a zwłaszcza A. S. jest udupienie tego pomysłu.
Po objęciu stanowiska rezerwa SPR wynosiła około 650 m/b na 30.09 to już tylko 416 m/b a do końca roku zejdzie pewnie poniżej 300 m/b. A jeżeli przestanie uwalniać SPR + cięcia OPEC
Co do Iranu to mogę się wypowiedzieć. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Żeby irańska ropa trafiła na rynek to trzeba reaktywować JCPOA - umowa z 2015 r., którą zawarł Obama i która za poddanie kontroli irańskiego programu nuklearnego pozwoliła Irańczykom eksportować ropę
źródło: comment_16650030049WRVgJvqmuQ7bxrz3GvN9F.jpg
PobierzCiągle będzie im brakować do nowej quoty więc realnie nie zmienia to wydobycia, a jedynie daje sygnał dla inny rynków by nie spodziewać się powrotu do dawnej ilości wydobycia.
To jest swoją drogą całkiem dobrze pomyślane, bo jeśli teoretycznie Amerykanie ich mocniej przycisną, to będą mogli wycofać się rakiem z tej obniżki - tj. znowu rzucą te 1,1 mln baryłek na rynek,
Chociaż to by była bardzo istotna porażka zachodu.
Generalnie to rezygnacja z price cap miałaby sens, ale też pytanie co zrobi Rosja. Niektórzy mówią, że oni pod koniec roku
@JanLaguna: Wenezuela nienawidzi USA, podobnie jak pozostałe kraje Ameryki Południowej.