Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Siema
Jak zaczynam czytać książkę to zazwyczaj czytam ją ciurkiem nie zaczynając kolejnej, ale jestem ciekaw jak robią to inni. Wydaje mi się, że częściej jest właśnie inaczej, co podejrzę u kogoś na kindla to większość książek przeczytane w 50-70% i nie skończonych xd
Pytanko do osób które tak robią - jak wracacie później do książki to nie gubicie się w tym co było wcześniej?

#ksiazki #kindle
  • 5
@TMBRK: Jak już się zdarzy, że wracam to czytam od początku. Ale ja w ogóle mam problem ze znalezieniem książki, która by mnie wkręciła. Czytam, mam nadzieję, że się rozkręci, a jak nie daję rady już dalej, to popada w czeluście Kindlowej pamięci. I tak zdecydowana większość książek.
@TMBRK: ja czytam po kolei, chyba że coś mnie mega zniechęci po drodze to wtedy porzucam i biorę następną - zwykle nie wracam.
Żona równolegle z 3-4 książki zwykle czyta. Jedna w audiobooku do prac domowych, druga popularno-naukowa, trzecia w obcym języku (rosyjski lub rzadziej angielski) i czwarta fabularna lub reportaż po polsku "rekreacyjnie"
większość książek przeczytane w 50-70%


@TMBRK: szkoda życia na słabe książki. Po co się męczyć jeśli książka nie sprawia mi przyjemności? Zawsze daję szansę, bo czasem potrafi się rozwinąć. No ale niektóre jednak są zwyczajnie przereklamowane.

Czasem zdarza mi się czytać dwie jednocześnie, bo następuje przesycenie danym tematem/klimatem i tak żongluję.
@TMBRK: odpuszczam tylko przy naprawdę słabych tytułach jak @Paczek_w_masle wspomina. Przy czym to muszą być naprawdę takie paści że musieliby mi zapłacić żebym kontynuował. Natomiast zwyczajowo lecę 1 książkę od początku do końca. Za dobrze znam pułapki lepszych albo poleconych książek. Wszystko w swoim czasie.