Aktywne Wpisy
![wcfilmowe](https://wykop.pl/cdn/c3397992/wcfilmowe_DHAB7QzP6K,q60.jpg)
wcfilmowe +849
Główna to #!$%@? stan umysłu.
#!$%@? akcja w Szczecinie chłop wjeżdża w kilkunastu ludzi na przejściu w tym dzieci, stan krytyczny poszkodowanych.
Co robią wykopki z głównej?
UKRAINIEC!!!! BANDERY!!!! WINCYJ SOCJALU DLA UPAIŃCÓW!!!!!! UUUU!!!! AAAAA!!!! UGA BUGA!!!
Tymczasem napastnikiem był naćpany polski polak husarz wyklęty.
A już siedziały larwy z głównej z #!$%@? w ręku, że może tym razem się uda i będzie to Ukrainiec.
Ta sama historia była przy zabójstwie na
#!$%@? akcja w Szczecinie chłop wjeżdża w kilkunastu ludzi na przejściu w tym dzieci, stan krytyczny poszkodowanych.
Co robią wykopki z głównej?
UKRAINIEC!!!! BANDERY!!!! WINCYJ SOCJALU DLA UPAIŃCÓW!!!!!! UUUU!!!! AAAAA!!!! UGA BUGA!!!
Tymczasem napastnikiem był naćpany polski polak husarz wyklęty.
A już siedziały larwy z głównej z #!$%@? w ręku, że może tym razem się uda i będzie to Ukrainiec.
Ta sama historia była przy zabójstwie na
![Tortcebulowy](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Tortcebulowy_woEwihy9OF,q60.jpg)
Tortcebulowy +660
27 dni. Tyle zabrakło temu małemu stworzonku ze zdjęcia, żeby być w naszym domu przez 10 lat... Pamiętam jak wybraliśmy ją z moją wtedy dziewczyną, a dziś żoną w schronisku, bo jak tylko podeszliśmy do drapaka na którym siedziało kilka kotów tylko ona została i zaczęła momentalnie wycierać się o wyciągniętą rękę i mruczeć jak mały traktor. Myśleliśmy, że będzie wielkim pieszczochem, a tymczasem przez pierwsze dwa tygodnie nie wychodziła spod łóżka na nic innego tylko jedzenie i skorzystanie z kuwety. Minęły dobre 3 miesiące, zanim zaczęła przychodzić i dawała się pogłaskać, choć w schronisku wydawała się takim pieszczochem. Ale jak już się przełamała i zaczęła przychodzić do nas, to okazało się, że jednak jest to niesamowita "przylepa". Że mogłaby się dawać głaskać przez całe godziny, co zresztą niejednokrotnie uskutecznialiśmy :)
Nie wiem co działo się z nią zanim trafiła do krakowskiego schroniska, ale na pewno nie miała łatwego życia. Zaniedbania doprowadziły do tego, że była bardzo schorowana. Z czasem, przez chorobę serca, ale i błędy weterynarzy straciła wzrok, straciła też dość szybko wszystkie zęby. Ale nadal była najukochańszym, najspokojniejszym i najgrzeczniejszym kotem jakiego kiedykolwiek poznałem. I zawsze z niesamowitą cierpliwością znosiła wszelkie zabiegi i badania u weta, zupełnie rozmiękczając w takich chwilach moje serce gdy tylko wtulała się we mnie kiedy ją trzymałem. A potem i tak przychodziła się na mnie położyć, bo najlepiej spało się ze swoim człowiekiem w łóżku, na kołdrze.
10 lat. Prawie 1/3 mojego życia, dobre 80% tego "dorosłego" i samodzielnego. Żałuję, że nie znalazłem więcej czasu na głaskanie. Mam nadzieję, że te lata u nas wynagrodziły jej wszystko co złe zanim znalazła swój dom na całe życie. Hasaj sobie za Tęczowym Mostem Karusiu. Będzie nam Ciebie bardzo brakowało.
źródło: comment_1664873177oCRebcBiAJjPKDxBD2CWwc.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora