Wpis z mikrobloga

Potrzebuję małego ciągnika. Działka 7 arów, może będzie ich nieco więcej ale to ciągle działka a nie hektar(y). Glebogryzarka daje radę, ale jest mało wydajna.

Początkowo myślałem o jakimś traktorku japońskim, Iseki, Kubota, Yanmar, poniżej 20KM, ale z drugiej strony wolałbym nie pchać się w sprzęt który ma 30-40 lat. Nie mam wiedzy potrzebnej do napraw, ani też czasu żeby się w to bawić.

Druga myśl - ciągnik jednoosiowy. BCS 740, Pasquali XB40, chyba nawet ktoś na mirko polecał.

Coś innego jest warte uwagi?


#dzialka #ogrodnictwo #traktorboners
  • 18
  • Odpowiedz
@jedzczarnekoty: Przepraszam, ale po #!$%@? Ci ciągnik do 7 arow ziemii? Przecież to za cholerę się nie opłaca. Pogadaj z sąsiadami, którzy mają taki sprzet, żeby podjechał i zaorał Ci to za flaszkę, (za 50 złotych to się będą zabijać o to, żeby Ci to zrobić i sami pytać) bo to co proponujesz to zbędne koszty.
  • Odpowiedz
@Glikol_Propylenowy: nie chce się rozpisywać o doświadczeniach naukowych, poletkach itd, ale zwyczajnie potrzebuję małego ciągnika który da się przewieźć przyczepką.

Usługi sąsiedzkie/duże ciągniki są za mało precyzyjne do takiej zabawy, kosztują w skali roku znacznie więcej niż kilka flaszek, a do tego potrzebuję niezależności - mam czas i jest pogoda to działam, a nie czekam na sąsiada który jest w pracy.
  • Odpowiedz
@Glikol_Propylenowy: @jedzczarnekoty: sam robie na dzialce 5arow c330 i wcale nie jest to za duzy ciagnik na taki areal. Oczywiscie jakby byl jakis mniejszy na przyklad japonski to wiadomo, ze lepiej bo jednak mniej trzeba sie nakrecic kierownica. Pomysl jednoosiowego tez wydaje sie spoko. Nie sluchaj rad, ze te 5 arow mozna przekopac szpadlem. Jak ktos tak twierdzi to nigdy nie pracowal na takim areale.
  • Odpowiedz
@Karonon: chciałem to kupić. Ale w sklepie mi odradzono, bo to się nie nadaje do czegoś więcej niż obsługi ogródka. Tak to gość przedstawił, że to do pozmiatania i odśnieżenia kostki, i przekopania rabatki dla pani domu a nie do poważniejszych prac.
  • Odpowiedz
@ciasteczkowy_otwur: to jest 70x10, wąska działka, do tego metrowe, czasem większe małe poletka z różnymi roślinami, po prostu uprawy doświadczalne. Ma orać (ale nie głęboka orka zimowa, to sobie zlecę), do tego glebogryzarka+kultywator+brona+sadzenie/kopanie ziemniaków. Rolnictwo w skali laboratoryjnej, o tak.
  • Odpowiedz
@fuck_it_all: chodzi o to że te kilka arów to nie jest jedna uprawa, raz ziemniaki raz pszenica, tylko to pole jest na parę mniejszych podzielone, do tego ograniczone z 3 stron więc nawet nie ma jak na miedzę wyjechać.
Pytanie tak naprawdę mogło brzmieć co kupić za ok. 20 tysięcy złotych, czy japoński wieloletni czy nowy jednoosiowy.
  • Odpowiedz
@jedzczarnekoty: ja tylko dementowalem informacje o tym, ze ciapek jest za duzy na ta powierzchnie. Jesli faktycznie masz tam mniejsze dzialki to lepiej mniejszy ciagnik. Z tymi japonskimi ciagnikami teraz juz jest duzo lepiej niz kiedys bo staly sie bardzo popularne a wiec i czesci do nich są. Pamietaj tez, ze jak kupisz jakis jednoosiowy to jednak raz, ze musisz za nim chodzic a dwa troche sie takze z nim silowac.
  • Odpowiedz
@Karonon: ale ja teraz wiem że miał rację - nie napisałem o tym, ta Stiga ma niecałe 3KM, tam jest silnik od kosiarki. Mam teraz glebogryzarkę która ma 6,5KM i widzę że czasem brakuje jej mocy. Także pewnie z obsypnikiem by sobie poradziła, ale o orce/kultywatorze/glebogryzarce 80cm nie ma mowy.
  • Odpowiedz
@fuck_it_all: wiem, jestem świadomy ograniczeń jednoosiowego. Ale z drugiej strony przydałby się do różnych prac przy doświadczeniach, i bez bólu wejdzie na małą przyczepkę czy do busa.

Japoński - mam spore obawy, parę opinii widziałem nt. tego że są ściągniete, wypucowane i sprzedawane, a na polach ryżowych pracują w wodzie i bez powodu ich nie zmieniają na nowe. Tych firm też wyrosło jak grzybów po deszczu i moje pierwsze skojarzenie to
  • Odpowiedz