Wpis z mikrobloga

Ale mam rozkmine. Zacząłem się zastanawiać co jest dla mnie rzeczywiste. No i mogę powiedzieć że rzeczywiste są rzeczy które są w moim zasięgu. To co jestem w stanie poczuć zmysłami i być tego świadomy jest dla mnie prawdziwe. Nawet halucynacje są moją rzeczywistością jeśli je odczówam. A wy albo sąsiad za ścianą jesteście dla mnie nierealni, zmojej perspektywy. Nie zmienia to faktu że istniejecie, ale dla mnie dopiero wtedy kiedy mamy ze sobą jakiś kontakt. A jeżeli żyli byście na innej planecie to byli byście poza moją rzeczywistością ale jak najbardziej prawdziwi. Tylko wtedy z mojej perspektywy, nie było by żadnego znaczenia czy istniejecie czy nie jeśli nie miałbym z wami żadnego kontaktu. Z mojej perspektywy byli byście tym samym, bez względu jaki dzieli by nas czas, przestrzeń, czy jakąkolwiek inna przeszkoda. Nie mieli byście żadnego znaczenia. Wniosek z tego jest taki że nie ważne co jest prawdziwe, ważne jest to co się czuje. Nawet jeżeli nie istnieje w rzeczywistości bo finalnie nie ma to znaczenia. #rozkminy #filozofia
  • 2
@odysjestem to akurat zły przykład bo powietrze i grawitację bardzo łatwo poczuć tu i teraz. Jak byś powiedział pole magnetyczne ziemi, to może tak ale tylko do momentu aż użyje się kompasu. Chodzi mi o rzeczy poza zasięgiem zmysłów.