Wpis z mikrobloga

Właśnie jestem w drodze do pracy zbiorkomem i znowu widzę tego typa.

Wygląda z pozoru jak normalny lekko zaniedbany gosc po 40, ale w jego wzroku jest coś co sprawia, że wiesz, że mentalnie jest jeszcze jak dziecko.

Widać w nim jakiegoś rodzaju niepełnosprawność. Zazwyczaj jak kogoś np. przeprasza chcąc przejść, artykułuje to nadzwyczaj głośno, nerwowo rozgląda się na boki, nerwowo macha rękami jeżeli widzi możliwość że kogoś mógłby dotknąć itp.

Często też gada sam do siebie i kiedy to robi mówi najczęściej o autobusach miejskich jak autystyk wymieniając ich modele, przy czym ewidentnie jest fanem tych krótkich.

Ale rzeczą którą intrygowała mnie w nim najbardziej było to co on rysuje. Już nie raz byłem świadkiem tego jak chłop stoi z ołówkiem i notatnikiem oraz w... białych rękawiczkach i szkicuje. Tylko zawsze stał jakoś daleko, przodem do mnie. Zawsze wyobrażałem sobie, że rysuje te swoje autobusy, albo może ludzi w środku, nas, pasażerów którzy go obserwujemy?

Dzisiaj miałem okazję w końcu usiąść bezpośrednio za nim.
Okazuje się, że chłop rysuje olbrzymie prostokąty zamazując jakby ich powierzchnię w zeszycie w kratkę niechlujnie jedną linią grubego ołówka z góry na dół. Tak jakby je kolorował, ale widać wyraźnie dużo linii z góry na dół, tak jakby jednocześnie coś nerwowo zamazywał.
Ma tego cały zeszyt.

Jedna zagadka rozwiązana, oprócz tego ludzie

#ztm #gownowpis #truestory #zbiorkom