Wpis z mikrobloga

Pol: A teraz... czy mamy połączenie? [dźwięk skype'a] Specjalnie dla wasss [przeciąga "s"]: Mateusz Borek! Cześć, Mati.

Borek: Noswaj Daaa... [dobry wieczór po walijsku]. Good evening. Dobry wieczór [uśmiecha się gorzko]. My możemy tak sobie mówić, ale panowie, umówmy się, że ten wieczór nie był dobry. Ten wieczór nie był dobry. Temu wieczorowi było bardzo daleko do bycia dobrym. I możemy mówić w tym, w tamtym, czy innym języku, no ale ja nie bardzo znajduję słowa na opisanie tego, co dziś widzieliśmy.

Bo zobaczcie, my jeszcze wczoraj mówiliśmy, że Holandia, klasowy rywal, top 10 rankingu FIFA, na ławce trener legenda, w polu klasowi zawodnicy: Dejonh, Depaj, doświadczony Blind, skała Van dajk, ten przebojowu Damfrajs, ograny Bergwajn, my możemy mówić, że to są zawodnicy z topu i pewnie na każdej pozycji, gdybyśmy tak wymieniali, z wyjątkiem Roberta i Wojtka, i, i pewnie Piotrka Zielińskiego, że drużyna oranje na każdej pozycji ma piłkarzy lepszych motorycznie, fizycznie, taktycznie... No ale tego nie mogliśmy powiedzieć dziś o zespole Walii.

Ale, ale poczekaj Michał... No tak patrzę na pierwszy skład Walii: to są piłkarze ze Specji, to są piłkarze z Ren, to są piłkarze z Bornmuf, z Fulam. No ja gdzieś tej czysto piłkarskiej jakościowo przewagi nie widzę. I zobaczcie. Ja wiem, że teraz poleją się gromy na trenera Czesława Michniewicza, ja wiem, że na trenera spadnie cały ten hejt, całe to polskie piekiełko, no ale też gdzieś musimy chyba zacząć poważniej traktować samych piłkarzy. Bo nie może być tak, że mamy piętnastą minutę spotkania, Robert podaje Arkowi piłkę na nos, na pustą bramkę, bo bramkarz Henesi się, jak my to mówimy w piłkarskim żargonie, zdrzemnął, no i Arek nie trafia. Ja naprawdę nic do Arka Milika nie mam, to jest fajny, ułożony, inteligentny chłopak i też kluby w jakich gra, Stara Dama, wcześniej Napoli, wcześniej Olimpik Marsylia, no to o czymś mówi. No ale nie może być tak, że on w tej sytuacji pudłuje. No to się nie ma prawa wydarzyć.

Kolejna rzecz - Karol Linetty. Jeśli trener wystawia cię w tak ważnym meczu, to znaczy, że coś w tobie widzi. To znaczy, że daje ci kredyt zaufania, wierzy w ciebie, pokłada nadzieje, że ten mecz udźwigniesz, że dasz radę, że sobie poradzisz. No ale ja nie przypominam sobie, żebym przez pierwsze czterdzieści, czterdzieści pięć minut spotkania chociaż raz widział Karola przy piłce. I może, i może, i może lepiej, żeby tak zostało. No tak. Bo mamy końcówkę pierwszej połowy, doliczony czas, do kontry wychodzi sam Kifer Mur i Karol gubi się pod presją i fauluje. I gramy, i gramy w dziesięciu. No nie możesz, chłopie, robić takich błędów w takim meczu.

I już tak na koniec, bo już muszę kończyć... Bo w futbolu gdzieś też to wszystko jest nieprzewidywalne. Zobaczcie na Anglików. Kto by jeszcze niedawno powiedział, że półfinalista mistrzostw świata odpadnie w grupie z cieniującymi Włochami, Niemcami i tą zupełną niespodzianką - Węgrami. No tego nikt się nie spodziewał, a jak ktoś się spodziewał [rozwesela się] to na pewno teraz jest milionerem i mieszka w jakimś fajnym miejscu do życia.

Więc tak sobie myślę, że może to dobrze, że tak się stało, że być może ta dywizja B jest dla nas odpowiednim miejscem? Może nam wiele brakuje do tej ścisłej, europejskiej czołówki, do piłkarskiej elity? Już muszę kończyć, ale dodam tylko, że przed nami większe rzeczy. Przed nami większe mecze i ta drużyna Czesława Michniewicza ma coś nam, kibicom, dziennikarzom, Polakom, a także samym sobie do udowodnienia. Przed nami Katar. Praktycznie bez okresu przygotowawczego, więc to będzie wyjątkowo trudne zadanie dla sztabu, dla trenera, żeby przećwiczyć kilka fragmentów i ułożyć gdzieś taktycznie pod samych rywali nasz zespół.

Ja znam trenera Michniewicza pewnie z 20 lat, nigdy tego nie ukrywałem, nigdy się tej znajomości nie wypierałem, nawet kiedy różni nieżyczliwi ludzie próbowali coś ugrać na starych resentymentach i wiem, że od strony czysto taktycznej będziemy dobrze przygotowani i o to jestem spokojny. Ale życzyłbym sobie i wszystkim kibicom i piłkarzom, żeby drużyna w Katarze nie popełniała takich indywidualnych błędów jak dzisiaj. Tyle ode mnie. Życzę dobrej, lepszej niż ten mecz, nocy [dźwięk skype'a].

Pol: Tyle Mati Borek.

#mecz #kanalbekowy #kanalsportowy
psycha - Pol: A teraz... czy mamy połączenie? [dźwięk skype'a] Specjalnie dla wasss [...

źródło: comment_1664113354tv9uoLzx7kkKSYPC9hvTTJ.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz