Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moja dziewczyna przez ostatni rok bardzo mocno utyła no i biłem sie długo z myślami ale w końcu powiedzialem sobie szczerze, ze po prostu mi sie już nie podoba. Nie wiem co robić, nie chce zrywać ani jej ranić mówiąc ze mnie nie pociąga i żeby schudła...... Od paru miesięcy czuję niechęć do seksu i sie czasem przymuszam żeby jej nie było smutno no ale kurde ile można, czuje taka niechęc że mam problem ze wzwodem lub po prostu mi "opada" podczas stosunku

Jak sie poznalismy to była drobna, wygłupiała sie robiąc wygibasy typu stawanie na głowie czy fikołki, nosiła ciuchy XS, teraz kupuje M ktore i tak czasem ledwo ledwo na nią wchodzi. Kanapa, laptop albo ksiązka no albo gotowanie.... Nie jeździliśmy w tym roku na rowerach "bo jej sie nie chce i w ogole to nie ma gdzie jezdzic", nie chodziliśmy na spacery bo ją coś zawsze boli, męczy się wchodząc po schodach itd. Wspólnie gramy tylko w planszówki i od czasu do czasu gdzieś pojedziemy ale oczywiście autem. I nie nie jest to efekt problemów z tarczycą czy depresji, nic sie nie zmieniła oprócz lenistwa. Ze smukłej buzi wygląda teraz jak chomik. Glupio mi to pisac bo nadal ją kocham ale pociąg fizyczny zniknął całkowicie i została mi masturbacja przez co czuje sie żałośnie

Kilka razy jej proponowałem żebysmy zaczeli ćwiczyć, biegać czy nawet regularnie spacerować no i zawsze jest "okii ale na razie mam duzo nauki i spraw do zalatwienia" co oczywiscie jest tylko pierniczeniem na odczepne bo sie w ogole nie uczy, a sprawy do zalatwienia to były glownie kwestie złozenia papierów na studia co zajeło jej łacznie kilka godzin. No ogolnie mam wrazenie ze jak zwiazek wszedl w faze "nie mozemy bez siebie zyc" to zaczeła jeśc więcej, a problemem raczej glownie jest to ze je ciągle slodkie rzeczy, ciasta itd praktycznie codziennie. Jej jest zajebiscie bo ciagle radosna i rozesmiana, a ja #!$%@? sie czuje jakbym utkwił w jednym mieszkaniu z inna osoba niż sie wiązałem

I co ja mam zrobic? Zerwac nie bo jednak to jest ta sama osoba, powiedziec jej bezposrednio tez nie bo to jest mega przykre. Ni cholery nie wiem.

#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #otylosc

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #632e3a48bf45688ad590f85c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 34
  • Odpowiedz
ChrupiącyBydlak: Jak dziewczyna ma 19-20 lat i zaczyna mieć problemy z nadwagą, a nie zmieniła jakoś stylu życia gwałtownie to znaczy, że coś jest na rzeczy. Tarczyca? Zmiany hormonalne? Cukrzyca? Trzeba iść do lekarza i się tym zająć. Jeżeli laska olewa ten temat, to Ty też olej i dajcie sobie spokój.

Jak laska nie zadba o siebie to zerwiecie za pół roku - rok max. Ty będziesz chodzić sfrustrowany, niezaspokojony seksualnie,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Powiedz jej, że albo schudnie do akceptowalnego poziomu albo zakończysz ten związek. Ja swojej już na początku powiedziałem z wyjątkiem związanym z okresem ciąży i przejściowym po ciąży, że przy otyłości kończymy zabawę. Jednocześnie ze swojej strony zapewniłem, że będę zawsze w formie. Zaakceptowane obustronnie. Ogólnie wspólnie sobie trenujemy i jest git. Miałem kiedyś laskę która utyła i się rozpadło. Masakrą dla mnie było wyjście gdzieś i nie zwracanie uwagi
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania: rozmiar M to nie jest gruba dziewczyna idioto ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeśli ma dobry charakter, kochaj ją w rozmiarze M ( medium -średni ) i staraj się, by nie urosła o więcej rozmiarów.
@dlugi-gr:

Wyzywasz gościa bo ma inny kanon piękna niż Ty, typ pisze wprost że mu nie staje a Ty swoje. Nie każdy lubi podlane baby. Dla mnie tak samo jedyny akceptowalny
  • Odpowiedz
po prostu mi sie już nie podoba. Nie wiem co robić, nie chce zrywać ani jej ranić mówiąc ze mnie nie pociąga i żeby schudła.


@AnonimoweMirkoWyznania: Zaraz zrywać. Zwyczajnie, kłamać. Kłamstwo najlepiej służy związkom i wzmacnia wieź między partnerami.
  • Odpowiedz
Janek: > Kiedyś zrozumiesz, że tak naprawę to liczy się charakter, który zastępuje wiele innych wad.

brak kontroli nad sobą i nie dbanie o swoje zdrowie to chyba dosyć ważna cecha charakteru, co nie?
gruba matka, grube dzieci, po co się w to pakować...
---

Zaakceptował: karmelkowa
  • Odpowiedz