Wpis z mikrobloga

Ech, to tyle z mojego kołchozu. Praca była ciężka, ale sami ludzie, i nawet szef - super (). Wczorajszy dzień był chory bardzo. Pożyczyłem od typka z osiedla rower żeby szybciej wrócić, wiedziałem że tak będzie(mój mózg), przez szybką jazdę błąkałem się po mieście, zrobiłem zakupy i znowu się błąkałem XDD. Kiedy po dłuższym czasie udało mi się znaleźć swoją ścieżkę las-bungal, nie potrafiłem dostać się do domu, w lesie było strasznie ciemno, telefon padł na samym początku, sam rower też bez świateł. Przy końcowej próbie, starając się iść szybko zaj#bałem mordą w drzewo. z mordy kapie, a ja na rowerku próbuje okrążyć ten las, mijając chyba przestraszonych mą osobą przechodniów. Ostatecznie nie znałem innej drogi, z powrotem zacząłem wchodzić w ten las. Wyjście 18:00, powrót 2:00(z minutami) ( ͡º ͜ʖ͡º). Wchodząc do pokoju(bolały nogi) żem padł na to łóżko, i sllep. Telefon padnięty, nie wstałem na 6 rano żeby pojechać do pracy, po ostatnim spóźnioniu koordynator powiedział że jeszcze jedna szansa a potem aut, także pakować się muszę (). Będe tęsknił za chłopakami, byli bardzo mili(chociaż jeden z nich za często łapał mnie za tyłek XD) ().
#gownowpis #emigracja #holandia
SaintWykopek - Ech, to tyle z mojego kołchozu. Praca była ciężka, ale sami ludzie, i ...

źródło: comment_16639233788RRuKndQuEIWG180jikMMo.jpg

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@darjahn Na początku utknąłem przed miastem szukając drogi do sklepu, potem utknąłem schodzą z miasta, szukając leśnej drogi przez którą wchodzę. Potem żem utknął w tym lesie, #!$%@?ł mordą w drzewo, wyszedł i próbował go objechać rowerem. Potem żem wrócił do tego lasu, i żem łaził aż znalazł swoje osiedle.
  • Odpowiedz
@SaintWykopek: I nie wpadłeś na podładowanie i sprawdzenie trasy przed wyjściem? Spytać tych przechodniów o pomoc? Brzmi to jak historia jakiegoś dzieciaka, a nie dorosłego człowieka xD
  • Odpowiedz