Wpis z mikrobloga

@CoolerHusky
Aj też miałem raz paraliż senny, myślałem, że nie uda mi się zmusić do oddychania, a czułem, że brakuje mi powietrza.

Mnie świadome sny nawiedziły w taki sposób, że też było strasznie. Tylko, że to w okresie ostrego chlania, to był taki etap, że wizualizacje miałem przy zamkniętych oczach, a sama rzeczywistość zaczynała szwankować.

Lecz teraz, na spokojnie, będę chciał popróbować. Jest tu na wykopie jeden ziomek, co bardzo propaguje.