Wpis z mikrobloga

Witajcie Mireczki.

Zwracam się z pytaniem do osób mieszkających w blokach. Czy mieliście może sytuacje z menelami którzy przesiadywali na klatce, jeśli tak to jak sobie z nimi radziliście? W mojej sytuacji jest o tyle przekichana sytuacja , ze syn jednej z starszych mieszkanek w mojej klatce notorycznie nadużywa alkoholu, co za tym idzie ze póki nie wytrzeźwieje nie wpuszcza go do domu, a on w międzyczasie przesiaduje dniami w naszej wspólnej klatce robiąc syf, paląc papierosy oraz się załatwia na półpiętrach, co za tak idzie na klatce #!$%@? bardziej niż w toi toiu po zakończonym festiwalu. Dodatkowo wyżej wymieniony agent posiada klucze do klatki wiec nawet jakby go nikt nie wpuszczał to i tak sam się wprosi. Ktoś może zaraz się spytać czy on tam mieszka z nią, odpowiadając ciężko mi to stwierdzić ponieważ pojawia się sporadycznie na przykład „mieszka” z nią miesiąc a potem przez kolejne pół roku go nie widzę także ciężka sprawa do stwierdzenia. Policja oraz straż miejska była wzywana , ale brak jakiegokolwiek skutku, jedynie ze może wytrzeźwiał i przez kolejne kilka dni jest spokój, ale to rozwiązanie jest dosyć słabe. W kolejnym tygodniu wybieram się do współdzieli żeby cokolwiek spróbować zadziałać od strony Spółdzielni. Jeżeli macie jakieś propozycje to z miłą chęcią wysłucham.

#patologia #mieszkanie
  • 7
@Conneox: w przypadku meneli prośby, groźby, straszenie policją itd. zazwyczaj nic nie dają, trzeba ich lać. Najzwyczajniej w świecie musi dostawać #!$%@? za każdym razem jak szcza czy sra na klatce. Nie jest to eleganckie, ale menel zrozumie tylko taki przekaz
@garbaty33 @Qiub92

Niestety rozwiązanie siłowe póki co nie wchodzi w grę, bo w pewnym sensie on jest nieszkodliwy a dopiero może się stać szkodliwy jakbym miał mu siłowo wytłumaczyć ze tak się nie robi to by się skończyło żebym miał niespodzianki pod drzwiami w postaci za przeproszeniem, gówna ludzkiego. Z kolei jestem osoba która ma świadomość prawna i nawet obicie takiego gościa, może się skończyć dla mnie nieprzyjemnościami prawnymi, gdzie to doprowadzi
@Conneox Po znajomości z wykopu Ci powiem, że jest taki numer jak 112. Zadzwoń, a tam Ci powiedzą szczegóły. Miałem taką sytuację z żulem śpiącym w wiacie śmietnika. Co rano telefon pod ten numer, że jakiś menel śpi w śmietniku i dzieci się boją wejść wyrzucić śmieci. Dzwoniłem kilka razy, aż chyba zrozumiał, że tu go ktoś podpiernicza i teraz pewnie śpi w innej wiacie.
@D3SP3RO: zawarłem na początku wpisu, ze policja jak i straż miejska rozkłada ręce, wypisywali mandaty gościowi, ale przestali bo i tak go znają i nie płaci ¯\(ツ)/¯, także numer 112 w tym przypadku jest bezużyteczny.