Wpis z mikrobloga

#pytaniedorozowychpaskow #rozowepaski jak sobie radzicie z kompulsywnym wydawaniem pieniędzy by poprawić sobie nastrój? (,) Mam wrażenie, że w większości treści sporządzonych do kobiet (magazyny, media, tv) wręcz poleca się „jak się źle czujesz kup sobie coś ładnego” przecież to jest szkodliwe i to bardzo i dla psychiki i dla portfela () #psychologia
  • 11
  • Odpowiedz
@Opportunist: nie wydaję kompulsywnie pieniędzy jeśli nie dotyczą książek i rzeczy do roweru. Wystarczy szerokim łukiem omijać księgarnie i nie patrzeć na nowości wydawnicze. Z rowerem trudniej, bo rowery stoją i "się paczo" w sypialni i w drugim pokoju.
  • Odpowiedz
@Opportunist: Nie mam takiego problemu, ale uświadom sobie, ile śmieci generujesz niepotrzebnie, i pomnóż to razy całe swoje miasto, cały kraj i cały kontynent. Są miejsca na świecie które własnie toną w takich śmieciach. Pooglądaj na YT jak wyciągają żółwiom reklamówki z gardeł. Jak nie pieniądze, to może to powinno sprawić, że się zastanowisz czy na pewno czegoś potrzebujesz.
  • Odpowiedz
@Opportunist niestety ostatnio też u siebie taki problem zauważyłam i żeby to opanować, to jak widzę, że mam zły nastrój i już zaczynam się rozglądać co by to kupić (głównie chodzi o jakichś pierdołach w sklepach internetowych), to szukam innych sposobów na to, żeby poczuć się lepiej.

Zrób sobie listę rzeczy, które ci poprawiają humor (u mnie to na przykład spacer, zrobienie sobie kawy, oglądanie filmu, słuchanie muzyki, sprzątanie nawet czasami,
  • Odpowiedz
@solo_living_yolo: omg koszmar dla baby, w sumie pobądź se babą przez chwilę gdzie cały konsumpcjonizm jest skierowany na baby: sklepy z ciuchami, z butami na 1000m2, kosmetyki, paznokcie, fryzjerki szmerki bajerki, nie masz paznokietków zrobionych ale jesteś gruba i zaniedbana kurde powodzenia w tym świecie

@EnricoPallazzo: i tak trzeba żyć!
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Opportunist: Czasem mi się zdarzyło wydać pieniądze na rzeczy na poprawę nastroju, tylko że wcale nie czułam się po tym lepiej. Więc za każdym razem przypominam sobie po prostu, że to nie zmieni sytuacji i nie naprawi problemu, bo zostajesz z tym samym gównem i jeszcze większą liczbą bezużytecznych rzeczy.
  • Odpowiedz