Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 28
Można powiedzieć, że jeszcze niedawno należałem do przegrywów (niski, brzydki, bez dziewczyny, bez przyjaciół). Czytałem sobie Mirko i często widziałem porady typu "najpierw popraw swoje zdrowie psychiczne i pokochaj siebie dopiero potem szukaj związku" i inne tego typu wpisy mówiące o tym posiadanie dziewczyny nic nie zmieni i trzeba pójść na tą mityczną terapię. Parę miesięcy temu zdobyłem swoją pierwszą w życiu dziewczynę (mam 23 lata) i dzięki temu znikło jakiś 90% moich problemów psychicznych. Znikły myśli samobójcze, znikła depresja, znikły napady agresji. Jestem dużo spokojniejszy i dużo szczęśliwszy, praktycznie każdy aspekt mojej psychiki uległ poprawie i czuję się wreszcie jak normalny człowiek, a nie przegryw. Mam pytanie do ludzi w związkach, czemu okłamujecie innych Mirków mówiąc, że związek nic nie zmieni w ich psychice i że na początek muszą pójść na terapię? Czemu udajecie że wieloletni brak seksu i bliskości nie jest głównym powodem wszelkich problemów psychicznych?
Dla przegrywów, którzy to czytają mam radę, abyście skupili się na sobie, zaczęli chodzić na siłownię i ćwiczyli social skille.

#przegryw #blackpill #pytanie #zwiazki
  • 12
  • Odpowiedz
@1polbol: Życzę Ci, żeby twoja dziewczyna nie znudziła się tobą i waszą relacją. Dla niemal każdej kobiety trwałe przywiązanie to coś niewyobrażalnego. Kobiety nie mają skrupułów skończyć 4 letni związek, bo miesiąc się nie układa, a skończą go tym chętniej, im będą miały większe poparcie otoczenia. Jeżeli w trakcie jakiegoś kryzysu w związku w zasięgu twojej partnerki pojawi się atrakcyjniejszy chłop, który jest nią zainteresowany, to możesz być pewien, że nawet
  • Odpowiedz
@Eteres: Przecież właśnie te problemy psychiczne i depresja wynikają z braku partnerki więc jakby nie było jest to lekarstwo ponieważ tego typu problemy leczone są u źródła. Choć z drugiej strony obecny stan psychiczny to może być typowy haj.
  • Odpowiedz
@1polbol: czy siłownia poprawi moją morde 2/10? Jeśli kobieta daje ci szczescie, to też później ci je odbierze. Tak jak mirek wyżej napisał, uzależnianie swojego zdrowia psychicznego od tego, czy jest dupa z boku to bardzo zły pomysł, bo zaraz może jej nie być.
  • Odpowiedz
znikło jakiś 90% moich problemów psychicznych. Znikły myśli samobójcze, znikła depresja, znikły napady agresji.


@1polbol: posłuchaj mnie bo mówię 100% poważnie. Bardzo ale to bardzo UWAŻAJ Wykorzystaj ten czas wzglednego spokoju na zbudowanie siebie BEZ DZIEWCZYNY. Niejako obok. W gorszy dzień cię przytuli, uspokoisz się itd, ale jeżeli na wszystkie te problemy ona będzie remedium, tzn. zniknęły bo masz dla kogo żyć, uspokajasz się bo zamiast się wkurzać to się
  • Odpowiedz
@1polbol: Zawołaj jak jest za pół roku, rok, dwa lata, jestem ciekawy czy będziemy mieli takie same odczucia. Spoiler: tez tak na początku się czułem, a nagle dostrzegłem że jestem bardziej nieszczęśliwy niż jakbym był sam bo się zaczęły gierki emocjonalne, szantaże, „bo ty tylko dla seksu etc.”… inb4, mógłbym poczytać redpilla i hehe pięścią w stół i dominować babę ale mi się nie chciało, bo mnie zwyczajnie #!$%@?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@1polbol: zgadzam się częściowo z @LifeReboot otóż wykorzystaj falę dobrego samopoczucia do pracy nad sobą, dalej dobrze byś poszedł na terapię bo za jakieś pół roku jak emocje trochę opadną i zdążysz się do niej przyzwyczaić to po prostu depresja wróci.
Dobrze, że masz kogoś kto cię lubi takiego jaki jesteś i będzie wspierać. Na pewno będzie łatwiej niż samemu.
  • Odpowiedz
@1polbol: Bo dla 60% ludzi to jest niepojęte, ktoś kto od młodych lat przechodził przez wszystkie kamienie milowe życia, czyli łapanie za rękę, pierwsze całowanie, przytulanie, bliskość, sypialnia.
I przychodziło to w sposób naturalny, po prostu się rozwijało swoim torem, biegło swoim tempem.
Dla takich ludzi jest niepojęte że ponad 30% chłopaków w wieku 20, 30, 40+ przez to że nie wybrała ich żadna różowa zostali na etapie rozwoju tej sfery
  • Odpowiedz