Wpis z mikrobloga

byłem przed chwilą w sklepie we Frankfurcie i okazało się że sprzedawczyni jest z Ukrainy, z Lwowa. Coś tam pogadaliśmy, że ona tu, a jej siostra w Polsce pracuje. I na koniec zaczęła mi i wszystkim Polakom dziękować za pomoc dla nich, dla jej kraju. powiedziała że to jest coś niesamowitego i bardzo to doceniają. Miło coś takiego usłyszeć.


@simond84: Byłem ostatnio w sklepie, po wyjściu zaczepili mnie Ukraińcy o ognia.