Aktywne Wpisy
KRZYSZTOF_DZONG_UN +122
Larsberg +55
Obecne czasy to jest jakaś masakra. Abstynencja seksualna wywalona ponad skale. Same prawiczki i kawalery po wsiach. Nikt z młodych praktycznie nie rucha. Zero null. Może jedynie jakieś mityczne chady w miastach wojewódzich ale ich jest pewnie garstka. Stare Janusze co się pożenili w czasach gdy była bida mają #!$%@? z Grażynami a ich synom zostaje tylko walenie do porno xDDD
Ten kraj zdechnie jeszcze w tym stuleciu.
#przegryw
Ten kraj zdechnie jeszcze w tym stuleciu.
#przegryw
Wykosztowałem się 14 złotych na taksówkę, kierunek - siedlecki oddział Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Pani z okienka pokierowała mnie w odpowiednie miejsce, opisałem sytuację, pokazałem zakupioną pierś, nawet dałem powąchać (śmierdziało okrutnie) panie w pokoju nie mogły uwierzyć, że takie coś sprzedaje się ludziom. Spisaliśmy protokół i zostałem poinformowany, że w sklepie zostanie przeprowadzona kontrola. Jako że interwencji nie zgłosiłem anonimowo, tylko podałem swoje dane, to po przeprowadzeniu kontroli otrzymam pismo z wynikiem. Z sanepidu podjechałem z tą piersią do sklepu, gdzie kierowniczka stwierdziła "no jak pan chce, to ja mogę przyjąć tę pierś i zwrócić pieniądze" z taką łaskę, że utwierdziłem się tylko w słuszności swojego działania. Oczywiście w sklepie pominąłem fakt że wracam z sanepidu.
Minęły jakieś dwa tygodnie i doczekałem się odpowiedzi. Miło przeczytać, że mój czas i 14 zeta na taksówkę nie poszło na marne. Tak więc Mirasy jak następnym razem kupicie zepsuty produkt w sklepie, nie bójcie się zgłaszać interwencji. Może dzięki temu oszczędzicie komuś zatrucia pokarmowego. W komentarzu zdjęcie zakupionej piersi.
Po 2 tygodniach zwrot kasy plus 20 bon.
Oczywiacie wewnętrzna kontrola nie stwierdziła ich błędu :)
Kilka lat temu zgłaszałem do sanepidu sklepik w którym kupiłem stare mięso - elektronicznie, na pewno nie bawiłem się w żadne latanie na pocztę - i po paru tygodniach dostałem pismo, że zrobili kontrolę i wlepili mandat 500zł. Co prawda swoich 10zł nie odzyskałem ale i tak miałem satysfakcję. Jakby ludzie częściej zgłaszali i kary sypały się co chwile to przestałoby się im opłacać handlować padliną.
Komentarz usunięty przez autora
@dadamus masz podany adres zarówno w piśmie od sanepidu, jak i na paragonie. Na Wyszyńskiego.