Wpis z mikrobloga

@niepoprawny_marzyciel:

W Sword Art Online cały pomysł wirtualnego świata jest tylko pretekstem do kolejnej gimnazjalnej historii miłosnej. W przeciwieństwie do pomysłowego Log Horizon podchodzi do tematu poważniej.

Przede wszystkim podoba mi się aklimatyzacja bohaterów w wirtualnym świecie, który jest teraz jak prawdziwy i w wyniku ingerencji graczy (stworzenie własnej ekonomii) zmienia się np. NPC-y wyszły poza wykonywane przez siebie funkcje i zachowują się jak żywe postacie.
  • Odpowiedz
@niepoprawny_marzyciel: Nie porównuję, bo na SAO spuszczam zasłonę milczenia. Log Horizon sam w sobie jest całkiem interesującą serią z paroma fajnymi pomysłami i nieco przynudzającą tendencją do tłumaczenia stosunkowo oczywistych rzeczy (nawet dla mnie, mimo że w MMO w zasadzie nie grałem wcale).

Obecny wątek z NPC spodobał mi się nawet bardzo.
  • Odpowiedz
@niepoprawny_marzyciel: Log Horizon moim zdaniem jest znacznie lepsze, nawet w porównaniu do pierwszej połowy SAO. Tylko bardziej niż anime akcji jest to anime hmm... jakby to określić... ekonomiczne, bliżej ma do Spice and Wolf oraz Maoyuu Maou Yuusha (zwłaszcza tego drugiego) niż typowych shounenów i oglądając na to trzeba się nastawić.
  • Odpowiedz