Wpis z mikrobloga

Hej.
Spotkała mnie sytuacja, po której byłem załamany, jest już lepiej. Pojechałem z dziewczyną do Rzymu na 3 dni. Początkowo wyjazd przebiegał bardzo przyjemnie. Wspólne zwiedzanie, pyszne jedzenie i wzajemny uśmiech. Niestety przedostatniego dnia sytuacja diametralnie się zmieniła. Podczas kolacji zagadał do nas kelner, który dopytywał gdzie byliśmy i co zobaczyliśmy. Zarekomendował nam kolejne miejsca warte zobaczenia i zapytał jakie mamy plany na wieczór. Nie mieliśmy nic konkretnego zaplanowanego. Wszystko co mieliśmy w planach na ten dzień to zwiedziliśmy. Włoch zarekomendował nam dyskotekę i zapytał czy mamy ochotę tam pójść. Zgodnie z dziewczyną stwierdziłem, że jesteśmy chętni zatańczyć i wypić drinka. Kelner stwierdził, że w takich miejscach turyści są oszukiwani, rachunki są zawyżane i zaproponował, że po nas podjedzie, pokaże sprawdzone miejsce. Zgodziliśmy się, wzięliśmy kontakt i umówiliśmy się, że po nas podjedzie do hotelu o godz. 23:30. Wróciliśmy do pokoju, aby się przebrać i umyć, po drodze kupiliśmy wino, które mieliśmy w planie wypić po dyskotece. Przyjechał po nas punktualnie, pojechaliśmy, na miejscu było karaoke, znane nam piosenki, wspólnie śpiewaliśmy, piliśmy drinki i tańczyliśmy.

O godz. 1:00 usiedliśmy w trójkę przy stoliku a nasz towarzysz (wcześniej poznany kelner) zaczął opowiadać i się przechwalać, że ta restauracja, w której go poznaliśmy jest jego własnością, że zarabia 3500 euro miesięcznie. Mojej dziewczynie zapalił się błysk w oku, zaczęła się do niego przymilać. Siadłem między nich i ząłem czuć dyskonfort w napotkanej sytuacji. Wtedy moja dziewczyna poprosiła, aby nasz towarzysz kupił jej najmocniejszego drinka. Wypiła go w mgnieniu oka, ja już nic nie chciałem pić aby zachować świeży umysł. Zapytaliśmy ile nasz towarzysz ma lat. Odpowiedział, że 20, a moja dziewczyna powiedziała, że trochę jest dla niej za młody. Chwyciłem ją za rękę i wyprowadziłem z klubu, aby zapytać co ona odwala. Nasz kompan też wyszedł, nie zdążyłem nawet z dziewczyną wyjaśnić sytuacji a ona ponownie zaczęła się do niego przymilać, zapytała czy ma marihuanę do zapalenia. Miał zwykły paoieros, wzięła go od niego i zapaliła. Dodam, że obydwoje jesteśmy spokojni, znamy się 3 miesiące. Był to pierwszy nasz wyjazd na parę dni. Dziewczyna nie paliła papierosów, jak ktokolwiek koło nas zapalił to prosiła abyśmy odeszli, bo nienawidzi zapachu papierosów. Jak zazwyczaj piliśmy alkohol to kończyło się na butelce wina na dwoje, w restauracji co najwyżej lampka. Nie poznawałem jej jak piła w pubie najmocniejsze whisky i to tempem jakby to była woda. Później, w pubie moja dziewczyna zaczęła tańczyć ze wspomnianym chłopakiem (Francesco). Próbowałem ich jeszcze rozdzielić, nie widziałem co się dzieje, miałem sieczkę w głowie. Dziewczyna powiedziała, abym sobie kogoś znalazł, objęła go za szyje i zaczęła całować. Widząc to wszystko, siałem na kanapie przy wyjściu, załamałem się i zaczęły mi lecieć łzy. Podeszła do mnie para i zaczęli pytać czy wszystko ok. Powiedziałem, że jest wszystko dobrze i potrzebuje pobyć sam. Po 10-15 min podszedł do mnie Francesco i poprosił o klucze do naszego pokoju. Wstałem i zacząłem gestykulować, byłem w afekcie, krzyczałem, podszedł ochroniarz i powiedział, że wywali mnie z klubu jak się nie uspokoje, podobno odepchnąłem Francesco.

Chłopak powiedział, że zabiera dziewczynę i jadą do niego. Chłopak był po kilku drinach, wsiedli do jego auta i odjechali. Zdałem sobie sprawę z mojej bezradności. Wróciłem do hotelu, wypiłem butelkę wcześniej zakupionego wina, chciałem zasnąć i już się nie obudzić. Alkohol troszkę mnie znieczulił i odjął cierpienia. Dziewczyna zadzwoniła do mnie o 04:30 i poprosiła o wpuszczenie do hotelu. Wpuściłem ją, na noclegi i samolot składaliśmy się przed wyjazdem. Nie chciałem jej zostawić na ulicy. Jak wróciła to zapytałem, dlaczego nie została u Francesco. Powiedziała, że ją wyganiał, pokazywał na zegarek i że idzie wcześnie do pracy i musi się wyspać. Wspominała, że jest on nieodpowiedzialny (prowadził po alkoholu), jest nieczuły (jak jechali koło bezdomnych to powiedział że ma ochotę ich podpalić) i bałaganiarz (w pokoju miał porozrzucane brudne ubrania na podłodze). Żałuję, że wpuściłem dziewczynę do pokoju i że to wszystko wysłuchiwałem. Jednak taka prawda, że na nią czekałem, martwiłem się, nie znaliśmy Francesco. Zależało mi na bezpieczeństwie dziewczyny. Jak wróciła to czułem się spokojnieszy ale już jej nienawidziłem. Wstałem wcześnie rano, przed dziewczyną, wysłałem jej kartę pokładową na samolot na Messenger i zablokowałem ją wszędzie gdzie się da. Pojechałem na plażę, gdzie spędziłem najgorszy dzień w swoim życiu. Nie interesowało mnie jak dziewczyna dotrze na lotnisko, co się z nią dzieje, wytrzeźwiałem i zacząłem myśleć racjonalnie. Na bilet się składaliśmy, dlatego wysłałem go do niej, aby być w porządku. Zawsze staram się być fair, tak aby żyć zgodnie z własnymi zasadami. Na lotnisku usiadłem schowany, czekałem aż dziewczyna wejdzie przez gate. Byłem wtedy przeszczęśliwy, że tanie linie lotnicze przydzielają miejsca po przeciwnej stronie samolotu, mimo jednej rezerwacji. Zawsze byłem na to zły, a teraz mnie to cieszyło. Dziewczyna czekała na mnie na lotnisku w Polsce, przy wyjściu, zapłakana, prosiła o przebaczenie. Stwierdziła, że pojechała do niego aby zobaczyć jak mieszkają Włosi. Bajki, bajki, bajki! Nawet nie starałem się jej słuchać, wsiadłem w auto i ją zostawiłem. Uznałem, że jest już w Polsce i sobie poradzi. Nie będę z nią utrzymywał kontaku. Nienawidzę jej. Dlaczego opisuję tę historię? Podcasty pana Rafała sprawiły, że jestem silniejszy, nie wiem jakbym się zachował jakby nie historie i przekazana wiedza psychologiczna przez Naszego Swojego Chłopa Nadal mi smutno ale jestem przekonany, że trafiłem na toksyczną osobę, od której wskazane jest się odciąć
#logikarozowychpaskow #zwiazki #p0lka #przegryw ##!$%@? #bekazpodludzi #rozowepaski
  • 46
@otylygrubas: ja się dziwię czemu nie poleciałeś w jakiś melanż na całą noc.

Choćby dołączyć do jakichś randomów itd.

Jakby zapytali co się #!$%@?ło i byś im poweidział, że laska cie zostawiła i poszla do hotelu z jakimś fajusem, to by ci powiedzieli byś ja #!$%@?ł w coco jumbo i bawił się z nimi - nawet byś sobie złapał jakiś kontakt.

A potem bez słowa powrót do domu i wyjebongo.

Ty
@otylygrubas: Brzmi troszkę nieprawdopodobnie, zwłaszcza ten fragment jak włoch podszedł do ciebie prosić o klucze do hotelu, ale trochę żyjąc i doświadczając zachowania kobiet na żywo czy innych ludzi bez problemu jestem w stanie to uwierzyć.

Wiesz nie masz co się martwić to tylko 3 miesiące jak byliście razem, to jest kompletne 0, nic w zasadzie. Wszystko oparte na emocjach i podjarce że w końcu się kogoś ma. Powinieneś się cieszyć