Wpis z mikrobloga

4 miesiące od ostatniego wpisu, maskara... Sporo się zmieniło od tej pory. Przede wszystkim: przebieg. Obecnie na liczniku MPe widnieje ponad 3500km. Rower jest w codziennym użytkowaniu, samochodu używamy obecnie tylko gdy naprawdę musimy. I ciągle mamy wrażenie, że poziom życia w rodzinie wzrósł. Pewnie dlatego, że już zapominam jak to jest kisić się w korkach :D

Pojawiła się też w końcu skrzynia. Nie polecę firmy która mi to wycinała, bo oszwabili mnie mocno na kosztach tej usługi. Ale skrzynia ma regulowany kąt oparcia dla małej, wreszcie porządne pasy, no i jest wielka. Zakupy i dziecko mieszczą się swobodnie. Za pomysł na ozdobienie odpowiedzialna była moja 3,5 letnia córka, wszystko to elementy wycięte laserowo z 3mm sklejki, pomalowane, i przyklejone na drewno.

Pozostały jeszcze 3 tematy: oświetlenie od jazdy nocnej, namiot na skrzynię by osłonić dziecko przed wiatrem, i wreszcie lakierowanie ramy. To ostatnie pewnie zrobię dopiero w przerwie sezonowej.

Ale żeby nie było tak słodko, to też muszę wspomnieć o jednej poważnej awarii. Dyszel sterowania, łączący kolumnę kierownicy z kołem przednim, w jednym miejscu miał grubość tylko gwintu M8. Po ok 1000km to łączenie pękło z powodu zmęczenia materiału. Na szczęście ostateczne pęknięcie stało się w trakcie inspekcji w garażu, a nie w trakcie jazdy, ale wciąz, to była dość poważna awaria. Obecnie wzmocniłem to dodatkowymi łączeniami i zaspawałem na grubo, trzyma.

Na koniec zdjęcie z wczoraj, z Tczew Cargo Bike Festival. Fajna impreza, z chęcią wpadnę w przyszłym roku. No i miło było usłyszeć słowa uznania, które padały głównie nt ozdobienia skrzyni :D Mój rower dostał natychmiast ksywkę "jednorożec", z powodu jednorożca przyklejonego na skrzyni. Dojechałem tam z Gdańska na rowerze w obie strony (ponad 80km) i na baterii wciąż wskazywało 50km zasięgu.

Sama impreza dała mi sporo inspiracji do myślenia o wersji 2. Ale o tym w przyszłym roku.

#qwarqqmajstruje #rowercargo #towarower #rower #ebike #tczew
q.....q - 4 miesiące od ostatniego wpisu, maskara... Sporo się zmieniło od tej pory. ...

źródło: comment_1662891383SlnLDhy4jG0dmkl0hqDreI.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@alteron: masz rację, najbezpieczniej to nie wygląda, ale większość producentów rowerów cargo typu long john robi identycznie. Dziecko jest i tak zapięte w pasach i nie doleci do tej rurki.
  • Odpowiedz
@qwarqq: A napiszesz coś więcej o zlocie? Co ciekawego. Jakie atrakcje.
Zastanawiałem się czy jechać ale jakoś nie miałem wielkiej motywacji.
No i gratuluję roweru, wygląda świetnie.
  • Odpowiedz
@oko_strusia: Zacznę od tego, że ja w sumie tylko na wycinku imprezy byłem, tj kilka godzin w sobotę, i nie załapałem się na ognisko po sobotnich aktywnościach. Musiałem wracać z dzieckiem do Gdańska, bo nie mam jeszcze oświetlenia do jazdy w nocy :)

Sama impreza po prostu sympatyczna. Kilka atrakcji dla dzieci, wspólny przejazd rowerowy, poczęstunki, kawa itd. Nawet przyjechał obwoźny bajaż na rowerze cargo i opowiadał baśnie andersena. Feel bardziej
  • Odpowiedz
@qwarqq: Wychodzę na balkon bo słyszę muzykę na ulicy... I paczpan, pod oknem mi jadą rowerzysty. Zapomniałem że to tego dnia :) Jak na tamte warunki pogodowe, to całkiem spora frekwencja.
  • Odpowiedz