Wpis z mikrobloga

Czy na wszystkich stronach narodowców i nacjonalistów cenzurują komentarze niezgodne z linią? A może jest tak w ogóle na stronach szeroko pojętej prawicy? Pytam się, bo zazwyczaj nie komentuję na takich stronach, a ostatnio zostałem ocenzurowany i nie przepuszczają moich komentarzy. Piewcy wolności słowa okazują się hipokrytami?
  • 12
@ghostface: myślę, że tak jest zazwyczaj na stronach sfiksowanych tematycznie. Moje komentarze usuwano już ze stron prawicowych, lewicowych, a nawet stron zwolenników bezstresowego wychowania psa :-)

btw. o jakiej stronie piszesz?
@dziadekwie: O to to, lepiej bym tego nie ujął. Najbardziej mi żal ludzi ze swoimi poglądami, zamkniętymi na dyskusję i argumenty. Ja mam coś w rodzaju empatii, i mimo, że mam swoje poglądy na wiele spraw, to staram się zrozumieć i najczęściej rozumiem poglądy innych. Często zgadzam się nawet z poglądami innych.. ale co z tego.. trzeba brać pod uwagę historię i samoświadomość społeczeństwa. Nie zmienisz niczego bez społecznego poparcia, w
@Tjarnaglofi: "Jeśli otworzysz swój umysł za bardzo, może ci wypaść mózg" :-)

Ja już nie jestem taka czuła na gadanie każdego, kto tylko otwiera usta. Jeśli udaje mi się wyłuskać jakieś docierające do mnie argumenty, to owszem, jeśli zostaję zarzucona gradem wyuczonych wierszyków i komunałów, po prostu się uśmiecham...

Dyskusja z osobami o odmiennych poglądach to fajna sprawa, lepsza nawet, niż z tymi, którzy je podzielają - niby po co siedzę
@ghostface: tak. Nie czytałeś, że wolność słowa nie oznacza, że wolno mówić wszystko, co się chce, ale tylko to, co jest w interesie społeczeństwa? Taki komentarz był na Wykopie i nawet pozbierał sporo plusów.
Mnie nie zarejestrowali na prawda2.info, a chciałem tylko pokazać, że "największy sekret skrywany przez banki" jest ujawniony TUTAJ :'(