Wpis z mikrobloga

Do tej pory myślałem, że premierowy Cyberpunk 2077 był najbardziej zbugowaną grą w jaką grałem. Zmieniłem zdanie - Arma: Gold pomimo 15+ lat po premierze przebiła wszystko. Jako fan starego Operation Flashpoint CWC chciałem w końcu po latach ograć Armę 1 i srogo się rozczarowałem ( ͡° ʖ̯ ͡°) Rozumiem, że gra w czasach swojej świetności była pewnie dobra w multi, ale oceniając z punktu widzenia osoby, która chciała sobie po prostu przejść kampanie i pojedyncze misje... porażka i dramat. Jeszcze główną kampanię Army udało mi się jakoś przejść (z bólem, po wielu restartach misji), ale wymiękłem na dodatku Queen's Gambit. 2 misję dwa razy "przeszedłem" tylko po to, żeby się zresetowała od początku po cutscence kończącej misję ( ͡º ͜ʖ͡º) Bugi NPC i tragicznego AI już nawet nie liczę. Ze dwa lata temu przeszedłem Operation Flashpoint 2: Dragon Rising i uważałem ją za słabą grę, ale Arma 1 to jednak poziom niżej pod względem dopracowania (co jest dla mnie zaskakujące). Z całej gry jedyny plus to całkiem fajne misje sił specjalnych (nocnych), można było poczuć klimat starego, dobrego OFP ( ͡º ͜ʖ͡º) Reszta to krok w tył w stosunku do OFP (pomimo lepszego silnika graficznego).

PS: Beka jak w misji gdzie 2 AH-1Z, 2 M1 Abramsy, które miały zapewnić osłonę AT zostają rozwalone w kilkanaście sekund od pojawienia się w grze i uniemożliwiają przejście misji (°°
PS2: W kwietniu przeszedłem Operation Flashpoint i dalej gra rządzi. Stąd moje niesamowite rozczarowanie Armą.

#gry #staregry #arma #operationflashpoint
Adax_DD - Do tej pory myślałem, że premierowy Cyberpunk 2077 był najbardziej zbugowan...

źródło: comment_16625859273LubdIdWDCOozJzoIIdaOM.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach