Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Miał ktoś okazję domagać się od biura podróży zwrotu części kasy za złe warunki pokoju na hotelu?
Mi się zdarzyło że warunki były kiepskie, i nie chciałem już o to imby robić w trakcie wyjazdu.
Po powrocie zrobiłem zgłoszenie (mailowo) że warunki były kiepskie i chcę zwrot cześć kasy.
W odpowiedzi otrzymałem że skoro nie zgłosiłem tego na spotkaniu z rezydentem, to przepadło.
Spotkanie takie nie jest obowiązkowe, służy raczej do reklamy wycieczek fakultatywnych. Nie byłem na tym spotkaniu bo miałem już zaplanowane wycieczki.
Na necie wyczytałem że nawet jak nie zgłosiłem złych warunków podczas trwania wycieczki to nadal mogę składać reklamację.
Biuro powinno pisemnie odnieść się do mojej reklamacji. Zrobili to tylko mailowo.
Dalej chcę to ciągnąć przez kancelarię, oficjalne pisemko ze zgłoszeniem reklamacji. Wyliczenie uchybień według tabeli Frankfurckiej, itp.
Ktoś bawił się w coś takiego?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6313dcd9326f7c32400bc70d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 10
@bin-bash: bo nie każdy jest społecznie uzdolniony i dla wielu ludzi konfrontacja twarzą w twarz jest czymś trudnym, więc unikają jej z różnych powodów. Szczególnie jeśli trzeba zgłosić jakiś problem i wie się że mailowo na piśmie na spokojnie sobie wszystko przemyślisz i wyjaśnisz i druga strona może zrobić to samo. Imo tak się zachowują cywilizowani ludzie, mając czas do namysłu i dając go drugiej stronie. W ferworze rozmowy można łatwo
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie dales bedac na miejscu znac rezydentowi = nie dales szansy na naprawienie tego, co biuro #!$%@?. Ja nie widze szans na kase. A tabela frankfurcka nie jest obowiazujacym prawem a pomocnym dokumentem w wyliczaniu odszkodowania. Ale do niczego na sztywno nie zobowiazuje.
@Tylko_noc: email to nie jest forma pisemna, a dokumentowa. Jeśli email zostanie podpisany podpisem kwalifikowanym, to wtedy jest to forma elektroniczna, która jest równoważna pisemnej.
@Tylko_noc: masz rację, otworzyłem ustawę i w ustawie o prawach konsumenta nie ma nic o formie pisemnej. Jest tylko napisane, że odpowiedź na reklamację ma być przekazana na papierze lub innym trwałym nośniku, więc email/sms jest jak najbardziej ok.

Biuro powinno pisemnie odnieść się do mojej reklamacji. Zrobili to tylko mailowo.


Więc to zdanie nie jest prawdziwe. Odniesienie się mailowe jest wystarczające.