Wpis z mikrobloga

Strzela choć nie powinna, czyli zepsuta broń w grach

Gry najczęściej zakładają, że bohater którym sterujemy zapoznany z obsługą broni jest w stopniu co najmniej wysokim (oczywiście są od tego chlubne wyjątki ale o tym innym razem). Niestety, nie zawsze jest to taką oczywistością, zdarza się, że bohaterowie gier "psują" lub używają popsutej broni i nie dlatego, że psuje się przez panujące warunki lub stricte przez nieuwagę użytkownika (starano się to pokazać w Far Cry 2 co było fajnym pomysłem, niestety, przez słabą implementację bardziej męczyło niż sprawiało frajdę) ale zazwyczaj dlatego, że deweloperzy nie znają jej działania.
I w sumie nie ma co ich za to winić, właśnie po to zatrudnia się do pomocy wojskowych czy specjalistów od broni. Ale pośmiać się można, nie?

Absolutnymi czempionami w psuciu broni są starsze odsłony Call Of Duty, szczególnie Modern Warfare 2 i Modern Warfare 3. Przykładów jest całkiem sporo, więc dziś skupimy się tylko na tych dwóch grach. Kopanie starszych odsłon Call Of Duty zawsze poprawia mi humor, więc zapraszam.

MP9 i szyna montażowa

MP9
to wyjątkowo kompaktowy pistolet maszynowy zasilany znanym i lubianym nabojem 9x19mm.
Wbrew nazwie sugerującej produkt niemieckiej firmy Heckler & Koch (MP5 i MP7), za stworzenie czegoś, co później ewoluuje w MP9 odpowiadał austriacki Steyr. Ten od karabinu AUG.
Początkowo twór ten nazwano TMP, miał potencjał ale przyjął się raczej średnio.
Projekt postanowiło odkupić szwajcarskie B&T, któro konstrukcję zmodyfikowało i wypuściło na rynek pod nazwą MP9, tym razem z znacznie lepszym skutkiem.

MP9 to dosyć nowoczesna konstrukcja, nie powinno więc szczególnie dziwić, że posiada grzbietową szynę montażową. Nowsze wersje MP9 mają mały odcinek szyny z przodu, po prawej stronie broni. Zaoferowano też możliwość wyboru pomiędzy standardowym stałym chwytem przednim lub umiejscowionym w jego miejscu dodatkowym odcinkiem szyny ris, gdzie użytkownik może zamontować sobie dowolny, inny chwyt. A jeśli mamy fantazję wyposażyć MP9 w tłumik dźwięku, to dostajemy jeszcze małą szynę pod tłumikiem. Opcji jest całkiem sporo.
Do czego zmierzam? Ano do tego, że jak na tak malutką broń mamy naprawdę sporo miejsca na montaż dodatkowych rzeczy pokroju latarki czy modułu IR. I jasne, rozumiem, że niektórzy hołdują zasadzie "im więcej tym lepiej", ale montowanie na MP9 montażu z karabinów AK
to chyba jednak trochę #!$%@? przesada.
Jeżeliby ktoś chciałby zapytać: "A można tak w ogóle zrobić?", to odpowiem mu posługując się zmodyfikowanym cytatem długiego drągu zakończonego metalowym hakiem i grotem (szpikulcem) o imieniu Krzysztof.
Te montaże to tak zwane rosyjskie montaże "na jaskółczy ogon", pasują tylko i wyłącznie do karabinów z specyficzną szyną montażową po lewej stronie karabinu.
Jak się pewnie domyślacie, MP9 nie ma takiej szyny montażowej, bo w ogóle to po #!$%@? miało by ją mieć skoro nie jest karabinem z rodziny AK?
Generalnie MW3 ma przedziwny fetysz wklejania tych montaży, bo taki sam (i tak samo bezsensowny) posiada pistolet maszynowy Sa vz.61 "Skorpion".
O tym przypadku pisałem tutaj

Fantazjując, być może jakiś Wiesiek - rusznikarz amator mógłby taką anobominację za czteropak Harnasia wyrzeźbić, ale chłop musiałby się nieźle napocić, bo korpus MP9 jest całkowicie polimerowy, także spawanie elektrodówką odpada. W jakim celu ten montaż się tam znalazł? Niech na to pytanie odpowie wam pan papaj.
Jeżeli miałbym obstawiać, to zapewne dla mocniejszego "utaktycznienia" całości. Wiecie, "Utaktycznienie" typu silnik w taczce.
Chciałbym też wiedzieć i wam napisać dlaczego okno wyrzutu łusek znajduje się po lewej stronie broni, gdy powinno znajdować się po stronie prawej, ale raczej się nie dowiem i raczej wam tego nie napiszę.

Remington ACR i pin montażowy

Piny montażowe to naprawdę przyjemna i wygodna sprawa. Rozbieranie/składanie broni jest znacznie prostsze i nie wymaga narzędzi, na przykładzie HK G36, wybijając kilka pinów możemy wyjąć cały zespół spustowy, przednie łoże czy gniazdo magazynka. Wystarczy pamiętać, żeby te piny później prawidłowo włożyć w swoje miejsca.
Niestety, Infinity Ward mogło o tej kwestii podczas tworzenia starego Modern Warfare 2 zapomnieć, gdyż w karabinku Remington ACR użytkownik ewidentnie nie dobił do końca pinu odpowiadającego za trzymanie na swoim miejscu przedniego łoża.
Efekt tego przeoczenia byłby zapewne taki, że po kilku strzałach pin pod wpływem odrzutu po prostu by sobie wypadł, a z nim całe łoże.

W zremasterowanym Modern Warfare 2 ACR dostał nowszy front z autorskim systemem montażowym (który w zasadzie można chyba nazwać przodkiem systemu mlok) firmy Remington.
Problem w tym, że błędu z pinem nadal nie poprawiono i ten nadal sterczy sobie jak widły w gnoju. Na dobicie pina ACR musiał poczekać do Modern Warfare 3.

M16A4 i selektor ognia

Oto M16A4 w MW2 i MW3. Skupmy się na tym ostatnim.
Pomijając dziwaczne przednie łoże (które w MW2 było właściwe a w MW3 kompletnie je popsuto), coś mocno nie tak poszło w kwestii nastaw selektora.
Generalnie dzieją się tam dziwne rzeczy, dzieją się rzeczy niestworzone.

Sam selektor zdaje się wskazywać pozycję "semi", ale wygląda na to, że jego skrzydełko znajduje się pomiędzy trybami "semi" i "auto". Co do oznacza, że selektor odwrócony jest kompletnie w drugą stronę. Zrozumcie mnie, żeby #!$%@?ć coś tak bardzo potrzeba naprawdę dużego talentu, selektor musiałby mieć tak ogromny luz, żeby dało się go częściowo wysunąć i zrobić pełny obrót. Gdyby nie fakt, że MW3 wydano w roku 2011, pomyślałbym, że w tych animacjach palce maczała nasza rządowa elita, bo naprawdę ciężko o większych specjalistów od #!$%@? działających rzeczy. W takiej sytuacji Janusz Kowalski pewnie zasrałby Twittera gównopostami, że ten zepsuty selektor to wyłącznie wina Niemców i Tuska.
Wracając, żeby było jeszcze śmieszniej i komiczniej, nastawy kompletnie #!$%@?Ło.
W miejscu "semi" mamy "safe" i odwrotnie. Karuzela śmiechu.

Minebea PM-9 i dźwignia przeładowania

Na koniec troche egzotyki z kraju kwitnącej wiśni, japoński pistolet maszynowy Minebea PM-9 (lub M-9) będący w zasadzie ciekawie zmodyfikowaną, licencyjną kopią dobrze znanego i szanowanego Mini-Uzi.
Całkiem interesująca konstrukcja starająca się nieco podrasować mniejsze Uzi pod względem ergonomii. Początkowo miała zastąpić stareńkie M3 "Grease Gun" w roli broni dla załóg wozów bojowych, później, prawdopodobnie ze względów ekonomicznych stała się podstawowym pistoletem maszynowym JSDF (Japońskie Siły Samoobrony, dosyć przewrotna nazwa naprawdę potężnej, regularnej armii).
Bardzo miło ze strony Modern Warfare 3, że pozwala nam się tą egzotyką pobawić. Szkoda tylko, że w praktyce nie moglibyśmy jej nawet przeładować.

Problem
jest banalny, montaż wraz z celownikiem ACOG znajdują się na drodze dźwigni przeładowania, którą umiejscowiono na górze broni i która jednocześnie jest tylnymi przyrządami celowniczymi.
Dźwignia przeładowania nie przesunie się do końca i nie załaduje naboju do komory.
Montaż (i wystający do przodu ACOG) w MW3 jest po prostu zbyt długi.
Jak wspomniałem wcześniej, Minebea to konstrukcja bliźniacza do Mini-Uzi, więc instalacja szyny montażowej może odbywać się na podobnej zasadzie. Robi się to maksymalnie z tyłu, tak, żeby optyka (i sama szyna) nie blokowała pełnego ruchu dźwigni przeładowania. Bardzo ładnie widać to na zdjęciu poniżej gdzie w tym wypadku użytkownik zainstalował płytkę montażową. Popularną modyfikacją do Uzi jest też zmiana samej dźwigni przeładowania
na płaską, wystającą z lewej strony.
Ułatwia to przeładowanie i eliminuje problem zasłaniania przez tylne przyrządy celownicze połowy obrazu w zamontowanej optyce. Niestety nie znalazłem informacji czy PM-9 pozwala na podobną modyfikację.
Wracając do gier, bardziej prawdopodobny sposób montażu optyki na PM-9 lepiej pokazało Rainbow Six: Siege.
Z ciekawostek, wpadłem na zdjęcie tej broni wyposażonej w jakiś mały kolimator umieszczony nad lufą.
To jedyne zdjęcie PM-9 z optyką jakie znalazłem, więc ciężko powiedzieć, czy to prototypowa konwersja czy domyślny sposób montażu. Tak czy inaczej, w MW3 zrobiono to źle. Broń z tej gry w konfiguracji ze zdjęcia powinna być bezużyteczna.

Bardzo dziękuję wam za przeczytanie, trzymajcie się ciepło (bo niedługo będzie zimno i trzeba będzie oponami palić), miłego weekendu, papa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeżeli chcesz być wołany do przyszłych wpisów daj znać w komentarzu lub polub komentarz "wołam:".
Możesz też zaobserwować ten tag: #20gierwykopka
Lub zaobserwować mój profil.

Poprzednie wpisy których nie ma na tagu #bledywgrach:
- część 1: https://www.wykop.pl/wpis/49741999
- część 2: https://www.wykop.pl/wpis/49786271
- część 3 :https://www.wykop.pl/wpis/49883897
- część 4: https://www.wykop.pl/wpis/50027017

#gry #xboxone #ps4 #ps5 #xboxseriesx #konsole #technologia #heheszki #gruparatowaniapoziomu #bron #komputery #strzelectwo #militaria #callofduty
AnimalMotherPL0 - Strzela choć nie powinna, czyli zepsuta broń w grach

Gry najczęś...

źródło: comment_1662186968PRrkIxvZiN6blIq90P3vBK.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
W Far Cry 2 broñ ktòra się psuła to ta podniesiona od bojòwek obu stron afrykańskiego konfliktu. Dlatego że handlarze bronią celowo dostarczali wadliwy sprzęt. Ale już ta kupowana w schronieniu przez laptopa działała dobrze...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@RandomNetUser: bo wpis o Modern Warfare II był wcześniej xD Ale fakt, miniatura kiepsko dobrana, w komentarzu wyżej wyjaśniłem, że nic odpowiedniego na czas nie znalazłem i ratowałem się 2042 xD Mimo wszystko to był fajny pomysł, chociaż szczerze, nie wiem w jaki sposób można by zaimplementować zacięcia broni w taki sposób, żeby nie irytowały podczas rozgrywki
  • Odpowiedz
@AnimalMotherPL0: tak ciut poza tematem jakby, jako pierwszą grę w której broń się zacinała(w sensie zamysłu twórców, by dodać realizmu), pamiętam że to był Americas Army.
btw, chyba nie pisałeś o tej sim strzelance. ;)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@dos_badass: nigdy nie zagłębiłem się w America's Army i nigdy nie miałem okazji w żadną część zagrać stąd brak jej w moich wpisach. Ale jak mi teraz o niej przypomniałeś, to może warto się w tą serię zagłębić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@AnimalMotherPL0: coś niecoś o niej pewnie juź wiesz, więc nie będę się rozpisywał.
Ale niegdyś to był wyznacznik realizmu w fps-ach(na ile się wtedy w tym orientowałem).
Jako że nie cierpię arkadowych strzelanek, ja się tym jarałem w opór.
Coś jak Arma. ;)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@dos_badass: No właśnie im dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej uświadamiam sobie jak mało wiem o tej serii xD Teraz będzie ciężko zagrać, bo widzę, że serwery zostały wyłączone w tym roku. Ale sam koncept fpsa będącego jednocześnie narzędziem treningowym i rekrutacyjnym to bardzo interesująca sprawa
  • Odpowiedz
Ale sam koncept fpsa będącego jednocześnie narzędziem treningowym i rekrutacyjnym to bardzo interesująca sprawa


@AnimalMotherPL0: no to jeszcze w tym nurcie:
In 2000, the U.S. Army's Science & Technology community was curious to learn if commercial gaming platforms could be leveraged for training.
Full Spectrum Warrior z 2004 roku.
mam najnowszego xklocka, ale tą strzelankę też mam zainstalowaną, i nieraz sobie poszpilam.
dla mnie rewelka, uwielbiam.
dosbadass - > Ale sam koncept fpsa będącego jednocześnie narzędziem treningowym i rek...

źródło: comment_1662276620wXJWzOyy1BSv6LunGqZSFt.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@dos_badass: o kurde, teraz to mnie nostalgłeś potężnie. FSW wyszło gdy byłem w podstawówce i nie mam pojęcia skąd, ale miałem tą grę niedługo po premierze.
Nieszczególnie rozumiałem co tam się dzieje ale bardzo mi się podobało i grałem w to kiedy tylko mogłem XD
  • Odpowiedz