Wpis z mikrobloga

ale bym chciał umieć latać. Ale nie żeby mieć jakieś supermoce do ratowania świata i imponowania julkom tylko od tak by wyrwać się z tego szarego życia. Fajnie by było być takim wolnym, nie być uzeleżnionym od transportu i przeciskami się między tłustami cielskami ludzi na chodnikach i w autobusach. Ale by były wtedy eleganckie spierdotripy, leciałbym gdzieś na jakieś dachy wysokich budynków i sobi tak chillował.
#przegryw