Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka #sport

Jutro o 14:00 drugi mecz naszej kadry na Eurobaskecie 2022. Tym razem przeciwnikiem będzie Finlandia. Transmisje na TVP Sport i sport.tvp.pl od 13:35 (studio).

Polska przed chwilą wygrała z Czechami, mając w zanadrzu jeszcze mecz z teoretycznie najsłabszą w grupie z Holandią, jutrzejszy wynik może dać bardzo prawdopodobny awans do 1/8 już w drugiej kolejce. Z kolei Finowie przegrali po południu po dogrywce z Izraelem. Jeśli zaczną od 0-2, będą w zasadzie musieli liczyć na to że Czesi nie pokonają już nikogo poza Holandią i że z bilansem 2-3 uda im się zająć 4 miejsce w grupie, wygrywając z nimi i Holendrami właśnie.

O reprezentacji rywali: podobnie jak w przypadku Czechów, Finlandia to reprezentacja która mocno rozwinęła się w ostatniej dekadzie. Jeszcze kilkanaście lat temu nie byli nawet średniakiem w Europie, grywając w dywizji B eliminacji do Eurobasketu. Dużo zmieniło się wraz z dojściem do głosu pokolenia Salina, Kopponena, Rainikko czy słynnego Hanno Mottoli, dodatkowo wspomaganych przez fińskich Amerykanów – Shawna Huffa i Geralda Lee. Finowie grają na piątym Eurobaskecie z rzędu, na poprzednich wszystkich czterech wyszli z grupy, choć do ósemki nigdy się nie dopchali. Z dziką kartą zagrali też na Mundialu 2014, odnosząc tam jedno zwycięstwo. Obecnie trwające kwalifikacje Mundialu są dla nich świetne, mimo że przecież Markkanen gra sporadycznie. Wygrali swoją grupę w 1 fazie, wygrywając raz ze Słowenią i po 2 razy z Chorwacją i Szwecją. W drugiej fazie, tuż przed startem Eurobasketu, wygrali z drużynami z „naszej” grupy – Izraelem i Estonią i awansowali na Mundial 2023 jako pierwszy zespół z Europy (!).

W składzie:
(klub obecny, statystyki z zeszłego sezonu)

OBWÓD:
Edon Maxhuni (PG, 188/24) – bez klubu, w Den Bosch (liga Beneluksu/Holandia/FIBA Europe Cup) śr. 14pkt., 5as. w lidze BNXT, 14pkt., 3as. w lidze holenderskiej i 12pkt., 4as. w pucharach,
Sasu Salin (G, 190/31) – Tenerife (Hiszpania/Liga Mistrzów), śr. 10pkt. w lidze i 12pkt. w pucharach,
Ilari Seppala (PG, 188/29) – St. Chamond (2. liga Francji), w Pitesti (Rumunia) śr. 10pkt., 5as.,
Petteri Koponen (G, 194/34) – bez klubu, w Helsinki Seagulls (Finlandia) śr. 8pkt., 3as.,
Miro Little (G, 196/18) – bez klubu, w HBA-Marsky (2. liga Finlandii) śr. 22pkt., 9zb., 5as.,
Topias Palmi (G/F, 198/28) – bez klubu, w Limburg (liga Beneluksu/Belgia) śr. 7pkt., sezon zaczynał w Pyrinto (Finlandia), śr. 18pkt., 4zb.,
Henri Kantonen (G/F, 198/25) – Kauhajoki (Finlandia), śr. 10pkt., 4zb., 4as.,

SKRZYDŁA:
Elias Valtonen (SF, 200/23) – Manresa (Hiszpania/Liga Mistrzów), śr. 7pkt. w lidze i 5pkt. w pucharach,
Mikael Jantunen (F, 204/22) – Treviso (Włochy), w Oostende (liga Beneluksu/Belgia/Liga Mistrzów) śr. 11pkt., 5zb. w lidze BNXT, 6pkt. w lidze belgijskiej, 7pkt., 4zb. w pucharach,
Shawn Huff (F, 198/38) – bez klubu, w Helsinki Seagulls (Finlandia) śr. 12pkt., 5zb.,

PODKOSZOWI:
Lauri Markkanen (F/C, 216/25) – Utah (NBA), w Cleveland (NBA) śr. 15pkt., 6zb.,
Alexander Madsen (C, 206/27) – AEK (Grecja/Liga Mistrzów), w VEF Ryga (liga estońsko-łotewska/Estonia/Liga Mistrzów) śr. 11pkt., 5zb. w lidze Lat-Est, 12pkt., 8zb. w lidze łotewskiej i 10pkt., 7zb. w pucharach.

Trenerem kadry od niedawna jest coach młodego pokolenia, Fin Lassi Tuovi. Od 2 lat trenuje też francuski Strasbourg i poza asystenturą w kilku klubach (Dunkierka, Strasbourg, Besiktas) to jego całe CV.

Pomimo porażki z Izraelem, Finowie zagrali fajny mecz, powinni być trudniejszym rywalem niż bezzębni Czesi. W pierwszym meczu liderem był oczywiście Markkanen (33pkt., 12zb.), pod koszem dobrze rozpychał się też Madsen (13pkt), a grę prowadził relatywnie młody Maxhuni (11pkt, 3as.). Zawiódł na pewno drugi po Markkanenie lider – Sasu Salin (1/6 za 3, nie wiem czy zagra tak słabo drugi raz). Z kolei młodzi skrzydłowi – Valtonen i Jantunen, to nie jest typ gracza błyszczącego w ataku.

Jeśli chodzi o nieobecności, to nie brakuje nikogo znaczącego. Alex Muprhy (PF, 206/29) i Erik Murphy (F/C, 208/32) grają w Japonii i od jakiegoś czasu nie stanowią już o sile reprezentacji (Erik parę lat temu był nawet krótko w NBA). Finowie nie zdecydowali się zabrać też nikogo naturalizowanego, a ostatnio z takim statusem grał u nich Jamar Wilson (PG, 185/38) – ostatni sezon zaczynał w Boulazac w 2 lidze Francji, a potem przeniósł się do Finlandii. Lata ewidentnie już nie te. Epizody w tej kadrze gra też niepowołany na Eurobasket Carl Lindbom (F, 206/31) – gracz kilku klubów PLK (właściwie nigdzie nie grał dobrze), którego kariera też chyli się ku upadkowi, skoro ostatnio grał na Islandii.

Nasze ostatnie mecze z nimi o punkty, to porażka po 2 dogrywkach na Eurobaskecie 2017, kiedy byli gospodarzami, nasze zwycięstwo (+13) na Eurobaskecie 2015 we Francji w ostatniej kolejce grupowej które przypieczętowało nasz awans do top16 i dwa mecze w kwalifikacjach Eurobasketu 2013 – przegrana -2 w Koszalinie i wygrana +5 w Helsinkach – obie drużyny awansowały wtedy na turniej.

Wynik, czy przebieg jutrzejszego meczu – nie do przewidzenia. Jakbym miał się ku czemuś skłaniać, to ku temu że Finowie są faworytem (mimo dobrego naszego meczu), ale widziałbym chyba raczej wyrównane spotkanie.