#szkola #1wrzesnia #klasa Opowiem wam w tym wpisie pewną bardzo ciek... (@zloty_wkret)

#szkola #1wrzesnia #klasa
Opowiem wam w tym wpisie pewną bardzo ciekawą historię dotyczącą klasy VII A ze Szkoły Podstawowej Nr 20 w Łodzi. Rozpoczynał się właśnie nowy rok szkolny 1990/91, czyli podobnie jak teraz był wrzesień. Tak, wiem, to było bardzo dawno temu, bo prawie 30 lat minęło od tego pamiętnego wydarzenia. To były czasy zmian ustrojowych w Polsce, w Nowym Jorku stały jeszcze dwie wieże Word Trade Center, papież polak ledwie od 12 lat był Suwerenem Państwa Watykańskiego, do Unii Europejskiej mieliśmy wejść dopiero za 14 lat, więc to były czas nadal bardzo głębokiej mentalnej komuny, pomimo, że od prawie roku oficjalnie nie byliśmy już Polską Rzeczpospolitą Ludową żyjącą pod butem i dominacją Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, a byliśmy Rzeczpospolitą Polską, która w teorii stała się państwem demokratycznym. No więc był początek września, każdy z uczniów tej pamiętnej klasy VII A był przepełniony emocjami zrodzonymi w trakcie minionych właśnie wakacji. Entuzjazm, energia, nowe przeżycia, nowe wspomnienia, a przede wszystkim zakończenie komuny pomagało wejść w sposób pozytywny w nowy rok szkolny, bo każdy z tych młodych ludzi zaczął czuć zmiany i dostrzegał nowe możliwości dla siebie. Wychowawczyni tej klasy, kobieta stojąca w środkowym rzędzie zupełnie po lewej stronie, ubrana w zielonkawy strój i z grzywką zasłaniającą prawie całe oczy, jak co roku zadbała o to, by klasie zrobiono pamiątkowe zdjęcie. Zresztą nie tylko tej klasie, bo tego dnia wszystkie klasy w tej szkole miały robione zdjęcia. Z samego rana przyjechał do szkoły fotograf, rozstawił swój sprzęt w szkolnej stołówce, w której uprzednio zrobiono miejsce odsuwając wszystkie stoły i krzesła w jeden kąt pomieszczenia. Od godziny ok. 9 zaczęto robić pierwsze zdjęcia. Zaczęto od klasy I A, I B, I C, potem klasa wyżej II A i itd. Ok. godziny 11:30 nadszedł czas na klasę VII A, która akurat miała lekcję historii. Na lekcję przyszła wychowawczyni, przekazała nauczycielowi historii, że uczniowie idą teraz robić zdjęcie z okazji rozpoczęcia roku szkolnego, więc lekcja została przerwana i wszyscy udali się do stołówki. Fotograf widząc 27 osób i nauczycielkę od razu zaczął ich rozstawiać by wszyscy dobrze wyszli na zdjęciu. Najwyższe dziewczyny mniej więcej równego wzrostu posadził na ławce, kolejny rząd patrząc od lewej strony stanowiły dziewczyny, dwóch wysokich chłopaków, jeden średniego wzrostu oraz dwóch niskich chłopaków ubranych w stroje harcerskie, których zaznaczyłem czerwonym kółkiem na zdjęciu (do nich zaraz wrócimy). Ostatni rząd, ten najwyżej, stanowili sami chłopacy, którzy zostali ustawieni przez fotografa tak, aby na lewym i prawym skraju były najniższe osoby, a zbliżając się do środka stały coraz wyższe osoby. Już wtedy wyróżniano i faworyzowano osoby wysokie, a ośmieszano i marginalizowano osoby niższe lub po prostu niskie. Zwróćcie uwagę przede wszystkim na chłopaka w najwyższym rzędzie po lewej stronie oraz na dwóch chłopaków w najwyższym rzędzie po prawej stronie. Są o głowę niżsi od swoich kolegów z klasy i przez to zostali „zepchnięci” przez fotografa na sam margines zdjęcia, byle tylko nie zaniżali swoim niskim wzrostem ogólnego odbioru zdjęcia całej klasy. W szkole oficjalnie chodziło tylko o jak najlepsze wyniki w nauce, ale tak naprawdę chodziło też o jak najlepsze wyniki we wszystkim, także we wzroście i wyglądzie – to tak na marginesie, ale myślę, że każdy z tą teorią się zgodzi. Weźcie swoje zdjęcia robione w szkole podstawowej czy później w gimnazjum (jak ktoś się załapał). Za każdym razem najniższe osoby były ustawiane jak najdalej środka, bo środek zdjęcia był zarezerwowany dla najwyższych, najładniejszych i najlepszych uczniów. Wracając do historii to zdjęcie zostało zrobione i wszyscy wrócili po krótkiej przerwie do sali lekcyjnej, gdzie kontynuowano lekcję historii. Ok. dwa tygodnie później, ale jeszcze we wrześniu, do szkoły przesłano wywołane klasowe zdjęcia. Przyszły na adres szkoły, więc odebrał je sekretariat. Następnie panie z sekretariatu przekazały je wychowawcom poszczególnych klas, a ci przekazali je uczniom podczas godziny wychowawczej. Opłata za zdjęcia jak na tamte czasy była dosyć symboliczna, więc nie było osób, które tych zdjęć nie otrzymały. Od tej pory każdy dzierżył to samo zdjęcie, które i wy w tym wpisie teraz widzicie. Zwykłe zdjęcie zrobione w stołówce, dwudziestu siedmiu uczniów i jedna nauczycielka, która jednocześnie była wychowawcą klasy. Pisałem wyżej, że wrócimy jeszcze do dwóch harcerzy zaznaczonych czerwoną elipsą i tak zaraz uczynię, ale zwróćcie uwagę na jeszcze kliku uczniów uwiecznionych na tym zdjęciu, niemniej istotnych jak ww. chłopcy. W pierwszej kolejności zwróćcie uwagę na dziewczynę w żółtej bluzie w dwa czarne paski. Na jej spojrzenie, wyraz twarzy, zaciśnięte pięści.. a chłopak stojący przy nauczycielce? Czemu akurat tam stał? Czy był na tyle dobrym uczniem, że został wyróżniony i mógł pozować przy wychowawczyni czy wręcz na odwrót – był największym łobuzem w klasie i nauczycielka musiała go ciągle pilnować. Idąc dalej dziewczyna w różowym swetrze w pierwszym zdjęciu. Jej zagubiony i przerażony wzrok, brak uśmiechu i uchwycone na zdjęciu skubanie paznokci/skórek przy paznokciach. W tej klasie zapewne coś się działo, tliła się jakaś głębsza historia, miało miejsce jakieś poważniejsze wydarzenie. To nie było ich pierwsze zdjęcie i nie znali się od wczoraj, bo przecież to była już VII klasa, więc musieli się znać co najmniej od sześciu lat! I te modne w tamtych czasach swetry w różne wzorki. Aż 9 osób (jeśli dobrze widzę) ma ubrany tzw. „sweter turecki” inaczej nazywany „swetrem wyborczym” albo „swetrem Kononowicza”. Cała reszta w zasadzie też ma ubrane swetry, ale już bardziej stonowane kolorystycznie i bez wzorów. Oprócz dwóch chłopców w środkowym rzędzie – harcerzy! Tylko oni wyłamali się z tego schematu i ubrali się do zdjęcia w swoje harcerskie stroje. Myśleli i działali niestandardowo, co od razu widać na tym zdjęciu. Było ich dwóch. Niscy, niewyróżniający się, stojący z boku, ale których harcerstwo już zdążyło wstępnie ukształtować.