Wpis z mikrobloga

@LJBW603 Pierwszego dnia po tym jak nazwaliśmy się swoimi chłopakami akurat wypadał dzień jak byłem umówiony z innym tęczowym (tylko kumpel) na jaranie zielska. Mojemu nowemu chłopakowi z oczywistych względów nie za bardzo się to podobało a ja zamiast go uspokoić i być delikatnym to jeszcze się z jego obiekcji sarkastycznie naśmiewałem. Na szczęście mnie jeszcze wtedy nie rzucił i mieliśmy fajne parę miesięcy. Rzucił mnie dopiero jak #!$%@?łem trzecią z kolei
@LJBW603: to cholernie złożona kwestia na którą składają się: poczucie bezpieczeństwa; że trzeba weryfikować to czego się chce, żeby potem nie żyć urojeniami; trzeba też uważać, żeby się nie zarazić czymś, co zepsuje całe życie. Kończąc starcze ględzenie: w wieku 18 lat dałbym sobie miesiąc randkowania max, jak nie rokuje to next