Wpis z mikrobloga

@SpierdotripEnthusiast: W sumie to nie jest takiego głupie
Jeśli faktycznie żyjemy w symulacji, to to jest jedna z bardziej prawdopodobnych opcji
Symulowanie miliardy miliardów żyć po śmierci jest mega kosztowne obliczeniowo, już nie wspominając o tym, że wraz ze wzrostem populacji, ilość takich pośmiertnych żyć zwiększa się wykładniczo, w pewnym momencie już żadna maszyna by tego nie uciągnęła, nie ważne jak bardzo zaawansowana by nie była
W tej sytuacji logiczne są